toczenie pod łożysko

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

glopijasio
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 1
Posty: 34
Rejestracja: 24 lip 2009, 02:11
Lokalizacja: z Polski

Pokryć w galwanizerni te 2 setki lub napawać punktowo

#21

Post napisał: glopijasio » 16 sie 2009, 16:53

w tym miejscu można np. pokryć w galwanizerni ten ubytek a potem obrobić jeszcze raz, jeśli to drogi wałek. Praktycznie można też jeszcze napawać np. punktowo najlepiej elektrodą (mało ciepła - odkształcenia) i obrobić, lub tak jak powiedzieli koledzy wcześniej - "przewalić konkretnie i dać tulejkę na wcisk", "na klej", "radełkować", itd., lub dorobić nowy.



Tagi:


robolito
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 4
Posty: 25
Rejestracja: 17 wrz 2006, 18:12
Lokalizacja: Rybnik

#22

Post napisał: robolito » 23 sie 2009, 16:56

Takich firm w moim regionie mogę podać więcej to nie jedyna firma która ma ten problem.

Awatar użytkownika

Rayford
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 846
Rejestracja: 03 paź 2006, 20:45
Lokalizacja: Gołdap

#23

Post napisał: Rayford » 24 sie 2009, 07:02

Aby nie prze rzeźbić wymiaru pod łożysko najlepiej z pod noża wytoczyć na plusie nie mniej niż 0.05 mm, dalszą obróbkę kontynuujemy drobnym papierem ściernym owiniętym np: na pilnik lub samym papierem kwestia wprawy. Czym mniej mamy do zdjęcia tym drobniejszy papier używamy i nie ma mowy, aby przewalić wymiar, zawsze tak robię i zawsze wyszło dobrze i wygląda jak z pod szlifierki ...

Naprawa przejechanego wymiaru jest kłopotliwa. Radełkowanie, punktowanie itp to półśrodki. najlepszym sposobem naprawy jest napawanie, tylko nie każdy wałek da się napawać, jeśli łożysko ma być na samym końcu wałka nie ma problemu, można napawać śmiało bez obawy, że wałek się wygnie, jeśli łożysko siedzi gdzieś bliżej środka wału to już gorsza sprawa, nie ma mowy aby wałka nie wygięło, chyba, że wałek jest gruby, jest wtedy szansa na napawanie bez ryzyka wygięcia, napawamy cieniutkimi elektrodami, cieniutki spaw ma za małe siły aby przegiąć wałek.

W przypadku napawania pod łożysko, trzeba pamiętać , że napawamy też i pod drugie łożysko mimo że jest dobre, bo nie ma możliwości umieścić wałka ponownie w tokarce aby dobre podtoczenie było osiowe z tym nowym napawanym podtoczeniem, na myśli mam tu wałki które przyjechały do regeneracji w których to najczęściej nakiełki są po zaklepywane, albo ogóle ich nie ma, a łapanie w szczekach nie ma szans na idealne wycentrowanie, chyba że ktoś ma specjalny uchwyt do centrowania to może się bawić...

Jeśli zależy nam na wałku i nie chcemy robić nowego to dobra naprawa będzie wykonana jak napawane będą wszystkie powichrzenie robocze, czyli pod łożyska, koła pasowe itp. i wtedy będzie jak nowy...

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”