Mocowanie prowadnic
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 101
- Rejestracja: 21 sty 2006, 18:09
- Lokalizacja: Wlkp
Mocowanie prowadnic
Cześć witam wszystkich
1 - Proszę o pomoc co sądzicie o mocowanie prowadnic na ścisk po uprzednim dokładnym
ustawieniu za pomocą śrub ustawiających (załączam foto)
Prowadnice oczywiście wałki hartowane czyli b.twarde
Wszystkie płytki dokładnie wyszlifowane bo wlaśnie mam dojście do obrabiarki
2 - Oraz mam pytanie o luz na łożysku liniowym + wałek fi 20 dł 50 cm
czy odległość łożyska od łożyska na jednej prowadnicy wystarczy 20 cm
i odległość prowadnicy od prowadnicy 30 cm
Pozdrawiam proszę o pomoc
1 - Proszę o pomoc co sądzicie o mocowanie prowadnic na ścisk po uprzednim dokładnym
ustawieniu za pomocą śrub ustawiających (załączam foto)
Prowadnice oczywiście wałki hartowane czyli b.twarde
Wszystkie płytki dokładnie wyszlifowane bo wlaśnie mam dojście do obrabiarki
2 - Oraz mam pytanie o luz na łożysku liniowym + wałek fi 20 dł 50 cm
czy odległość łożyska od łożyska na jednej prowadnicy wystarczy 20 cm
i odległość prowadnicy od prowadnicy 30 cm
Pozdrawiam proszę o pomoc
Tagi:
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 101
- Rejestracja: 21 sty 2006, 18:09
- Lokalizacja: Wlkp
Nie mogę załączyć pliku więc opiszę
Koniec prowadnicy fi 20 umieszczony w korytku ( I.__I ) pomiędzy dwoma płaskownikami wysokimi 18mm (bo prowadnica ma fi 20) z luzem ok. 0.5 mm.
W płaskownikach z prawej i lewej strony poziomo śruby do przesuwania tej prowadnicy
W prawo/lewo o 0.5 mm celem ustawienia położenia względem drugiej prowadnicy
Po ustawieniu dokładnym płytka z góry dokręcona ściska prowadnicę
Mam dostęp do szlifierki więc ten pomysł chciałbym wykorzystać
Widziałem na jakiejś stronie taką maszynę i wszystko było OK.
Co o tym sądzicie
A dalsze pytania umieściłem wcześniej
Koniec prowadnicy fi 20 umieszczony w korytku ( I.__I ) pomiędzy dwoma płaskownikami wysokimi 18mm (bo prowadnica ma fi 20) z luzem ok. 0.5 mm.
W płaskownikach z prawej i lewej strony poziomo śruby do przesuwania tej prowadnicy
W prawo/lewo o 0.5 mm celem ustawienia położenia względem drugiej prowadnicy
Po ustawieniu dokładnym płytka z góry dokręcona ściska prowadnicę
Mam dostęp do szlifierki więc ten pomysł chciałbym wykorzystać
Widziałem na jakiejś stronie taką maszynę i wszystko było OK.
Co o tym sądzicie
A dalsze pytania umieściłem wcześniej
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1592
- Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
- Lokalizacja: Lublin
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1592
- Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
- Lokalizacja: Lublin
ok
zrozumiałem i ... wydaje mi się, że komplikujesz konstrukcję niewiele wzamian osiągając
- Śruby lubią się odkręcać i wcale nie są potrzebne potężne drgania itp - absolutne minimum u Ciebie to kontrnakrętki (mimo ścisku wałka od góry)
- Wałek jest łapany "liniowo" i nie jest to pewny chwyt - może gdybyś go przeszlifował "na płask" na pewnym odcinku
- i jeszcze kilka drobniejszych uwag
... no chyba, że wykonałeś to baaardzo solidnie nie oszczędzając stali
i obróbki na maszynach

- Śruby lubią się odkręcać i wcale nie są potrzebne potężne drgania itp - absolutne minimum u Ciebie to kontrnakrętki (mimo ścisku wałka od góry)
- Wałek jest łapany "liniowo" i nie jest to pewny chwyt - może gdybyś go przeszlifował "na płask" na pewnym odcinku
- i jeszcze kilka drobniejszych uwag
... no chyba, że wykonałeś to baaardzo solidnie nie oszczędzając stali

sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej