farciarz roku

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

Autor tematu
skoti
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1743
Rejestracja: 28 gru 2004, 23:56
Lokalizacja: Rybnik

farciarz roku

#1

Post napisał: skoti » 12 maja 2009, 23:49




Tagi:


mdg
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 700
Rejestracja: 16 gru 2008, 09:16
Lokalizacja: Dzierżoniów

#2

Post napisał: mdg » 13 maja 2009, 09:02

3 lata temu mój znajomy z poprzedniej pracy był farciarzem roku, kiedy koło jego "pustej" głowy przeleciała 20-to kilogramowa kostka metalu razem z szybą ochronną podczas wejścia głowicy w materiał. :shock:
Kolega zapomniał dokręcić łapy mocujące. :razz:
Trochę szkoda, że nikt tego nie nagrał.
Pozdrawiam

Grzesiek
Samozwańczy programista CNC


lukadyop
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1377
Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
Lokalizacja: szczecin

#3

Post napisał: lukadyop » 13 maja 2009, 10:28

Facet miał fart to fakt.

Awatar użytkownika

kostner
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1290
Rejestracja: 13 gru 2005, 04:41
Lokalizacja: Haan / Niemcy

#4

Post napisał: kostner » 13 maja 2009, 15:03

e tam jak widac nie tylko on
Jeżeli prąd nas nie zabije to nas napewno nie wzmocni :(

Awatar użytkownika

gelo
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1037
Rejestracja: 01 kwie 2006, 22:08
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

#5

Post napisał: gelo » 13 maja 2009, 18:25

Ja cie krece....niezle to bylo. Nad niektorymi Bozia czuwa....
>>>>>>>>>> GELO <<<<<<<<<<


Marcin_FST
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 144
Rejestracja: 20 lut 2009, 19:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

#6

Post napisał: Marcin_FST » 13 maja 2009, 20:24

Mój dziadek na tokarce próbował kilka lat temu zrobić sobie okrągły wałek z kwadratu, tyle, że początkowej pozycji noża nie ustawił sobie na przekątnej, tylko na boku. Gdy miał wszystko "ustawione", to odpalił maszynę na wysokich obrotach. Trzask byl taki, że w biurze mieszczącym się 20 metrów od warsztatu (i do tego w piwnicy) było słychać. W ścianie warsztatu aż cegły przestawiło jak uchwyt wyrwało. A frezer jakby nie zbierał czegoś z podłogi, to by w głowe oberwał rozpędzonym uchwytem.

Awatar użytkownika

DZIKUS
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1243
Rejestracja: 10 kwie 2005, 14:18
Lokalizacja: STALOWA WOLA W-WA
Kontakt:

#7

Post napisał: DZIKUS » 13 maja 2009, 20:42

w trakcie studiow duzo czasu spedzalem na warsztacie uczelni. pewnego dnia toczylem jakis cienki pierscien w uchwycie trojeszczekowym. poneiwaz pierscien byl krotki, aby go wlasciwie zmaocowac w uchwycie oparlem go o szlifowana plytke, ktorej zpaomnialem wyjac z uchwytu. wlaczylem obroty, trzask i zgaslo swiatlo. plytka zostala "zlapana" przez lampke zamocowana przy tokarce...

w moim technikum mechaniocznym "ku przestrodze" powtarzano taka oto historie: jakis uczen wlaczyl tokarke na duze obroty przy "pustym" (bez zamocowanego jakiegokolwiek detalu) uchwycie trojszczekowym. uchwyt byl w swietnym stanie, dobrze nasmrowany wiec sily bezwladnosci spowodowaly jego smaoczynne rozkrecenie przy tak naglym przyspieszeniu. jedna ze szczek wyleciala przez okno budynku uszkadzajac przy okazji stojacy na parkingu samochod
-mamo, czy jestem Twoją małą księżniczką?
-nie, nie jesteś synu


ma555rek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1214
Rejestracja: 15 paź 2007, 00:45
Lokalizacja: nie ważne

#8

Post napisał: ma555rek » 13 maja 2009, 20:42

A mój dziadek opowiadał jak kiedyś pracownik nie zablokował tarczy z uchwytem na wrzecionie . Mocowanie było na gwint, uchwyt taki 300mm, tokarka duża, do drewna, ale z hamulcem. No i zadziałał. Podobno ludzie tylko rury pod sufitem się łapali kiedy ten , rozpędzony na 3000obr/min odkręcił się z wrzeciona i zaczął bąka kręcić po warsztacie. Wszystko było zrujnowane.
Pasjonat

Awatar użytkownika

kostner
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1290
Rejestracja: 13 gru 2005, 04:41
Lokalizacja: Haan / Niemcy

#9

Post napisał: kostner » 13 maja 2009, 21:01

Najwiekszego farta mial Olo. Kiedys musielismy z kata sasiedniego zagraconego warsztatu wytargac jakas stara maszyne. A ze nie chcialo nam sie recznie to podpielismy pod wyciagarke poruszajaca sie po szynie pod sufitem. Wlaczylismy linka sie napiela maszyne lekko ruszylo i wtedy wyciagarka zaczela jechac - jedyne czego nie zauwazylismy to ze szyna na koncu nie byla zabezpieczona, a Olo stoi dokladnie pod tym koncem :). Wyciagarka spadla o kilka cm mijajac jego glowe. Ola mina byla bezcenna :)
Jeżeli prąd nas nie zabije to nas napewno nie wzmocni :(


mike217
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1182
Rejestracja: 23 kwie 2008, 20:56
Lokalizacja: bydgoszcz

#10

Post napisał: mike217 » 14 maja 2009, 00:03

Zawsze mnie nurtowało czy szczęki bez materiału mogą same wyjechać?? ma ktos praktyczne doświadczenia?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”