Ostatnio rozmawiał ze mną szef na temat szlifowania. W zakładzie mamy same elektryczne kątówki jednych z najlepszych producentów (makita, de walt, bosch). Jednak one często padają [w końcu pracują w ciężkich warunkach]. Szef zasugerował czy nie możnaby zmienić elektrycznych na pneumatyczne.
Zacząłem szukać ofert takich szlifierek... Niby fajne zabawki, bo przynajmniej szczotki nie padają

Nasza zakładowa makita ma moc 2,2kW, zaś szlifierka pneumatyczna na tarczę 230 zużywa ok 114m^3 powietrza na godzinę. Takiej ilości powietrza nie jest w stanie wytworzyć nasz największy kompresor [WAN-AW -80m^3/h] z silnikiem o mocy 11kW.
I teraz moje pytanie.
Jakie są przesłanki za stosowaniem pneumatycznych kątówek, skoro aby zasilać taką jedną szlifierkę potrzebny jest kompresor śrubowy o mocy około 15kW, skoro elektryczna kątówka z silnikiem 2,2kW ma znacznie mniejsze zapotrzebowanie na energię elektryczną?