Maszyna z syntetycznego granitu

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

paulg
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 790
Rejestracja: 28 paź 2005, 19:59
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

#301

Post napisał: paulg » 12 kwie 2009, 10:30

Niestety oryginalny temat umarł już jakiś czas temu ...
A co do nóg - zawsze można je lekko wzmocnić w tył- tam nic nie zabierze miejsca polu roboczemu , a pole do popis-u jest :wink:
Silnik można jeszcze schować stosując przekładnie z paskiem zębatym , w belce bramy otwór gdzie się zmieści z luzem na regulacją naciągu ...


"Tak naprawdę, to nie rozumiesz jakiegoś zagadnienia, dopóki nie potrafisz go wytłumaczyć swojej babci."
Albert Einstein

Tagi:


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#302

Post napisał: qqaz » 12 kwie 2009, 12:33

bakprint pisze: zastąpiłem wstępnym :wink: ściśnięciem konstrukcji - 2x M24x2x720.
super, proste a chyba jedynie skuteczne. Tylko zamiast jednej M24 może dać kilka np M8 - i tak musi być ( i jest ) płytka zamykajaca odlew od dołu a cieńsze szpilki łatwiej poddaja się odkształceniom i bardziej sprężyście bedą napinać przekroje. M24 zwyczajnie nie da się naciągnąć do stanu sprężystego - będzie bardzo krótki zakres pracy ze ściskaniem odlewu o stałej wartości a to grozi wykruszeniem kotwienia i przejścia w "luz" - czyli kicha.
Cieńsze w większej ilości.
I wystajace końce po napieciu nóg wykorzystać od razu jako szpilki mocowania całości z podstawą


bakprint
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 12
Posty: 211
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:02
Lokalizacja: Trzebinia, Limanowa
Kontakt:

#303

Post napisał: bakprint » 12 kwie 2009, 22:41

Przeniosłem wątek dyskusji nad moim projektem do nowego tematu:
https://www.cnc.info.pl/topics60/moja-m ... htm#104826

Zapraszam.
Krzysiek

Awatar użytkownika

podrzeźbi
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 10
Posty: 514
Rejestracja: 17 sty 2009, 00:46
Lokalizacja: Mielec

#304

Post napisał: podrzeźbi » 13 kwie 2009, 12:32

Że się tak wtrącę. Ale nie bardzo rozumiem ideę konstruowania maszynki ze sztucznego granitu. Chyba jedyną jej zaletą byłaby duża masa - lepsze tłumienie drgań. A dlaczego nie laminat ? Tzn. coś na bazie włókien np. szklanych. O niebo bardziej odporny na pękanie, zrywanie, ugięcie i deformację pod wpływem czasu i temperatury. Takie maszyny byłyby lżejsze ale poprzez odpowiednie ukształtowanie części konstrukcyjnych równie stabilne. Do tego możnaby dociążać je opcjonalnie. W przyszłości z pewnością znalazłyby jakieś zastosowanie. No np. produkcja części zamiennych na statkach dalekomorskich lub stacjach kosmicznych. Nikt nie bądzie zabierał w podróż kilkutonowego kolosa skoro może mieć maszynę kilka razy lżejszą.


bakprint
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 12
Posty: 211
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:02
Lokalizacja: Trzebinia, Limanowa
Kontakt:

#305

Post napisał: bakprint » 13 kwie 2009, 14:06

podrzeźbi pisze:...Ale nie bardzo rozumiem ideę konstruowania maszynki ze sztucznego granitu. Chyba jedyną.....
O takich i innych dylematach czytających ten wątek rozprawiano tutaj (w wątku) wielokrotnie.
Ilu czytających, tyle opinii. Ogólnie... szkoda mielić to ponownie... lepiej przeczytać cały wątek i przyłączyć się lub nie.

Awatar użytkownika

podrzeźbi
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 10
Posty: 514
Rejestracja: 17 sty 2009, 00:46
Lokalizacja: Mielec

#306

Post napisał: podrzeźbi » 14 kwie 2009, 00:50

No przekopałem cały ten temat. I teraz mam kilka uwag:
A technologia tarczy ściernych ?
Pod wpływem zbyt długiego wibrowania frakcja cięższa opada.
Żywice polimerowe to nie to samo co cementy mineralne. Zatem opieranie się o wyliczenia francuskich instytutów mogą się tu nie sprawdzić.
Z tego co wiem im piasek drobniejszy tym odlew jest wytrzymalszy na kruszenie i nie wierzę, że łatwiej złamać kamień niż lepiszcz.
Aby porównywać wytrzymałość różnych mieszanek proponuję zrobienie z nich młotków.
Warto poeksperymentować z wibracjami. Zmieniać ich częstotliwość, amplitudę a także kierunek. Można do szklanki z jakąś cieczą lub piaskiem wlewać, wsypywać pigmenty i obserwować jak się rozchodzą. Ciekawa jest tu technologia otrzymywania sztucznego marmuru, widać w nim "żyłki"- z takiego produkuje się parapety. Czy można jakiś polaryzować frakcję stałą ?

Mam już trochę doświadczenia w robieniu form i chyba zrobię mocowanie wrzeciona z laminatu. Z opcjonalnym odsysem wiórów. W miejsca najbardziej krytyczne dam blaszane wzmocnienia. I tak jak jest strunobeton to spróbuję zrobić laminat "strunowy" z plecionek włókien.
Robi się przecież tłoczniki z laminatów - do blach. Przy małych seriach.

Niemcy swoją potęgę zbudowali na przeróbce metali a Amerykanie na tworzywach sztucznych.

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#307

Post napisał: ALZ » 14 kwie 2009, 01:06

Tutaj głównym celem nie jest wytrzymałość (chociaż nie jest ona bez znaczenia).
Najważniejszym celem było osiągnięcie odlewu którego właściwości byłby maksymalnie zbliżone do granitu. Dlaczego granit? Trzeba poczytać bo dużo jest publikacji na ten temat.
Ze swojego podwórka - wiertarki do pcb właśnie mają podstawy granitowe ok 40-50 cm grubości i to właśnie ta podstawa jest niezbędna do utrzymania dokładności przy tak dużych szybkościach pracy.


bakprint
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 12
Posty: 211
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:02
Lokalizacja: Trzebinia, Limanowa
Kontakt:

#308

Post napisał: bakprint » 14 kwie 2009, 01:06

podrzeźbi pisze:No przekopałem cały ten temat. I teraz mam kilka uwag:
Pod wpływem zbyt długiego wibrowania frakcja cięższa opada....
Żywice polimerowe to nie to samo co cementy mineralne. ....
Z tego co wiem im piasek drobniejszy tym odlew jest wytrzymalszy ....
Aby porównywać wytrzymałość różnych mieszanek proponuję ....
Warto poeksperymentować z wibracjami...
Zmieniać ich częstotliwość, amplitudę a także kierunek....
Można do szklanki z jakąś cieczą lub piaskiem wlewać, wsypywać pigmenty i obserwować jak się rozchodzą.....
Wszystko to prawda. A dokładniej prawda co można zrobić.

Można również olać te wszystkie eksperymenty (zakładając, że jest w nich odrobina optymistycznej prawdy) i przewymiarować "n" - współczynnik bezpieczeństwa, czy jak go tam nazywali w podręcznikach.

Załóżmy, że n=40, co spowoduje (np.) że belka zamiast 120 mm będzie miała 320 mm.
Jak wiele z wielu pytań straci swoje uzasadnienie?

Reasumując... dalej podtrzymuję, że szkoda mielić zagadnienie. Szkoda naszej energii na akademickie spory, lepiej coś robić.

Zapraszam do projektu :)

Awatar użytkownika

kostner
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 17
Posty: 1290
Rejestracja: 13 gru 2005, 04:41
Lokalizacja: Haan / Niemcy

#309

Post napisał: kostner » 14 kwie 2009, 23:04

podrzeźbi pisze:Takie maszyny byłyby lżejsze ale poprzez odpowiednie ukształtowanie części konstrukcyjnych równie stabilne. Do tego możnaby dociążać je opcjonalnie. W przyszłości z pewnością znalazłyby jakieś zastosowanie. No np. produkcja części zamiennych na statkach dalekomorskich lub stacjach kosmicznych. Nikt nie bądzie zabierał w podróż kilkutonowego kolosa skoro może mieć maszynę kilka razy lżejszą.
Gdyby maszyna zaczela Ci biegac po warsztacie to zmienilbys zdanie co do ciezaru :)
Jeżeli prąd nas nie zabije to nas napewno nie wzmocni :(


TomekO
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 8
Rejestracja: 02 maja 2008, 19:31
Lokalizacja: wawa

#310

Post napisał: TomekO » 17 kwie 2009, 18:06

podrzeźbi pisze:W przyszłości z pewnością znalazłyby jakieś zastosowanie. No np. produkcja części zamiennych na statkach dalekomorskich lub stacjach kosmicznych. Nikt nie bądzie zabierał w podróż kilkutonowego kolosa skoro może mieć maszynę kilka razy lżejszą.
Witam,
Jeśli idzie o kosmiczny futuryzm, to...
W kosmos już mogą być zabierane drukarki 3D do metali, bo po co komu maszyna skrawająca w kosmosie i 10x więcej wiórów niz wyrobu, skoro może wziąc lekką drukarkę laserową + tylko tyle proszku metalowego ile części będzie do wymiany(wagowo, z lekkim zapasem).
Z tego co mi wiadomo, w ten sposób USArmy produkuje sobie metalowe cześci zamienne niemal bezpośrednio na polach walki już od kilkunastu lat, bo samą technologię ujawnili dobrych kilka lat temu - od dawna nie tylko wosk i "plastik" można drukować trójwymiarowo.
Futurystycznie...
Kiedy przemysł zastosuje na masową skalę technologię druku 3D metali i tworzyw, większość maszyn skrawających odejdzie do lamusa lub... zostaną sproszkowane na surowiec do drukarek. :D

Pewnie zostało nam jakieś 30-50 lat zabawy ze skrawaniem. Nie więcej.
Dlatego, póki co, granit syntetyczny jako materiał na korpus maszyny skrawającej jest ciekawym rozwiązeniem na najbliższe lata.

Przepraszam Autora wątku i Kolegów za krótką dygresję nie na temat. W ramach rekompensaty trochę na temat...

Przez wątek przewijają się dwie/trzy tezy:
1. Granit syntetyczny jest tanią a lepszą alternatywą dla korpusów stalowych, żeliwnych lub aluminiowych.
2. Korpus syntetyczny można wzmocnić włóknami szklanymi/węglowymi lub prętami stalowymi.

Ad. 1.
Koszty materiałów
- nowoczesna żywica epoksydowa to 50zł/kg +/-10zł,
- wypełniacze 2zł/kg;
w/g powyższego: mały korpus kompozytowy 220kg(100dm3) > 20kg żywicy + 200kg wypełniaczy > 1000zł + 400zł = 1400zł (14zł/dm3 materiału na odlew)

Koszty oprzyrządowania/formy
Kompozyt granitowo-epoksydowy jak każdy materiał do odlewania potrzebuje formy.
Koszty formy są uzależnione od przyjętej dokładności odlewu.
Najdroższym rozwiązaniem jest dokładny odlew nie wymagający obróbki końcowej.
Słowem...
Pogląd, że korpus nie wymagający końcowej obróbki można odlać w skrzynkach z tanich płyt wiórowych jest mitem, bo:
- brak obróbki oznacza koszty w postaci prezyzyjnego oprzyrządowania formy,
- obróbka po odlewie wymaga profesjonalnych maszyn, narzędzi i profesjonalnej obsługi - koszty.
Nie istnieje tu żaden cudowny kompromis inżynieryjny dający dostateczną dokładność przy minimalnych nakładach. Kompromis dla "amatorów".
Koszt oprzyrządowania formy lub obróbki po odlaniu będzie co najmniej na poziomie kosztów wykonania korpusu klasycznego.

A więc tanio nie jest w/g mnie.

Ad. 2.
Kompozyty węglowo-epoksydowe znane sa ze swoich wspaniałych własciwości akustycznych... Węglowe pudła rezonansowe fantastycznie przenoszą pełny zakres drgań. Niedawno dla pewnej fundacji muzealno-fonograficznej wykonałem kilkadziesiąt igieł do zabytkowych gramofonów odtwarzających płyty woskowe. Inżynierowi dźwięku chodziło o możliwie pełne i wierne odtworzenie zapisu z możliwie duzym naturalnym wzmocnieniem. Zrobiłem igły z metali, drewna, kompozytów i polimerów. Dźwięk o najpełniejszym spektrum i najsilniejszym wzmocnieniu dawały igły wykonane z włókien węglowych - niestety wzmacniały też najdrobniejsze "nieczystości" płyty. Stąd poprzestaliśmy na jakimś egzotycznym gatunku drewna - pełne spektrum dźwięku, dobre wzmocnienie przy jednoczesnym tłumieniu szumów. Ot, kompromis inzynieryjny. Tym razem, niedościgniona okazała się natura. Na marginesie - drewno w/g mnie mozna uznać za kompozyt, tyle że ortotropowy w przeciwieństwie do syntetycznego granitu, więc nie ma zastosowania w korpusie maszyny cnc. Raczej. :)

Raczej uważałbym ze stosowaniem stalowego, węglowego, czy szklanego zbrojenia granitu.
Korpus maszyny nie jest budynkiem z betonu zbrojonego stalą z przeszacowanymi strukturami ani szybowcem czy myśliwcem gdzie w struktury wprowadza się często naprężenia bliskie niszczącym. Nie powinien być też pudłem rezonansowym skrzypiec. :)

Ad. 1.+2.
Proszę mnie źle nie zrozumieć - nie chcę być adwokatem diabła i szukać dziury w całym. Uważam że pomysł korpusu granitowo-polimerowego jest bardzo ciekawy pod różnymi względami. Jednak sama technologia nie jest zbyt prosta, tania a ma swoje kruczki...

Jeśli ktoś potraktuje temat jako wyzwanie - polecam, jest tu wiele owych kruczków do opanowania... ot choćby najdrobniejsze z nich - pastowanie formy czy proporcje żywica:utwardzacz - w jednym ruchu mozna zniszczyć formę i 200kg kompozycji :)

Jeśli ktoś chce w miarę szybko i tanio wykonać frezarkę/ploter - odradzam. Na bazie profili stalowych czy aluminiowych przy minimalnej niezbędnej staranności i nakładach efekt jest gwarantowany w rozsądnym czasie.

Pozdrawiam wszystkich,
Gratulacje dla ~walter'a za podjęcie tematu i rozwinięcie go z iście naukowo-detyktywistycznym zacięciem, wątek wciągnał mnie jak "naukowy krymianł" :)

Tomek

PS
Unikajmy wycieczek na tematy osobiste i rozważań o kwalifikacjach rozmówców - nie ma to sensu na podobnych forach.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”