podrzeźbi pisze:W przyszłości z pewnością znalazłyby jakieś zastosowanie. No np. produkcja części zamiennych na statkach dalekomorskich lub stacjach kosmicznych. Nikt nie bądzie zabierał w podróż kilkutonowego kolosa skoro może mieć maszynę kilka razy lżejszą.
Witam,
Jeśli idzie o kosmiczny futuryzm, to...
W kosmos już mogą być zabierane drukarki 3D do metali, bo po co komu maszyna skrawająca w kosmosie i 10x więcej wiórów niz wyrobu, skoro może wziąc lekką drukarkę laserową + tylko tyle proszku metalowego ile części będzie do wymiany(wagowo, z lekkim zapasem).
Z tego co mi wiadomo, w ten sposób USArmy produkuje sobie metalowe cześci zamienne niemal bezpośrednio na polach walki już od kilkunastu lat, bo samą technologię ujawnili dobrych kilka lat temu - od dawna nie tylko wosk i "plastik" można drukować trójwymiarowo.
Futurystycznie...
Kiedy przemysł zastosuje na masową skalę technologię druku 3D metali i tworzyw, większość maszyn skrawających odejdzie do lamusa lub... zostaną sproszkowane na surowiec do drukarek.
Pewnie zostało nam jakieś 30-50 lat zabawy ze skrawaniem. Nie więcej.
Dlatego, póki co, granit syntetyczny jako materiał na korpus maszyny skrawającej jest ciekawym rozwiązeniem na najbliższe lata.
Przepraszam Autora wątku i Kolegów za krótką dygresję nie na temat. W ramach rekompensaty trochę na temat...
Przez wątek przewijają się dwie/trzy tezy:
1. Granit syntetyczny jest tanią a lepszą alternatywą dla korpusów stalowych, żeliwnych lub aluminiowych.
2. Korpus syntetyczny można wzmocnić włóknami szklanymi/węglowymi lub prętami stalowymi.
Ad. 1.
Koszty materiałów
- nowoczesna żywica epoksydowa to 50zł/kg +/-10zł,
- wypełniacze 2zł/kg;
w/g powyższego: mały korpus kompozytowy 220kg(100dm3) > 20kg żywicy + 200kg wypełniaczy > 1000zł + 400zł = 1400zł (14zł/dm3 materiału na odlew)
Koszty oprzyrządowania/formy
Kompozyt granitowo-epoksydowy jak każdy materiał do odlewania potrzebuje formy.
Koszty formy są uzależnione od przyjętej dokładności odlewu.
Najdroższym rozwiązaniem jest dokładny odlew nie wymagający obróbki końcowej.
Słowem...
Pogląd, że korpus nie wymagający końcowej obróbki można odlać w skrzynkach z tanich płyt wiórowych jest mitem, bo:
- brak obróbki oznacza koszty w postaci prezyzyjnego oprzyrządowania formy,
- obróbka po odlewie wymaga profesjonalnych maszyn, narzędzi i profesjonalnej obsługi - koszty.
Nie istnieje tu żaden cudowny kompromis inżynieryjny dający dostateczną dokładność przy minimalnych nakładach. Kompromis dla "amatorów".
Koszt oprzyrządowania formy lub obróbki po odlaniu będzie co najmniej na poziomie kosztów wykonania korpusu klasycznego.
A więc tanio nie jest w/g mnie.
Ad. 2.
Kompozyty węglowo-epoksydowe znane sa ze swoich wspaniałych własciwości akustycznych... Węglowe pudła rezonansowe fantastycznie przenoszą pełny zakres drgań. Niedawno dla pewnej fundacji muzealno-fonograficznej wykonałem kilkadziesiąt igieł do zabytkowych gramofonów odtwarzających płyty woskowe. Inżynierowi dźwięku chodziło o możliwie pełne i wierne odtworzenie zapisu z możliwie duzym naturalnym wzmocnieniem. Zrobiłem igły z metali, drewna, kompozytów i polimerów. Dźwięk o najpełniejszym spektrum i najsilniejszym wzmocnieniu dawały igły wykonane z włókien węglowych - niestety wzmacniały też najdrobniejsze "nieczystości" płyty. Stąd poprzestaliśmy na jakimś egzotycznym gatunku drewna - pełne spektrum dźwięku, dobre wzmocnienie przy jednoczesnym tłumieniu szumów. Ot, kompromis inzynieryjny. Tym razem, niedościgniona okazała się natura. Na marginesie - drewno w/g mnie mozna uznać za kompozyt, tyle że ortotropowy w przeciwieństwie do syntetycznego granitu, więc nie ma zastosowania w korpusie maszyny cnc. Raczej.
Raczej uważałbym ze stosowaniem stalowego, węglowego, czy szklanego zbrojenia granitu.
Korpus maszyny nie jest budynkiem z betonu zbrojonego stalą z przeszacowanymi strukturami ani szybowcem czy myśliwcem gdzie w struktury wprowadza się często naprężenia bliskie niszczącym. Nie powinien być też pudłem rezonansowym skrzypiec.
Ad. 1.+2.
Proszę mnie źle nie zrozumieć - nie chcę być adwokatem diabła i szukać dziury w całym. Uważam że pomysł korpusu granitowo-polimerowego jest bardzo ciekawy pod różnymi względami. Jednak sama technologia nie jest zbyt prosta, tania a ma swoje kruczki...
Jeśli ktoś potraktuje temat jako wyzwanie - polecam, jest tu wiele owych kruczków do opanowania... ot choćby najdrobniejsze z nich - pastowanie formy czy proporcje żywica:utwardzacz - w jednym ruchu mozna zniszczyć formę i 200kg kompozycji
Jeśli ktoś chce w miarę szybko i tanio wykonać frezarkę/ploter - odradzam. Na bazie profili stalowych czy aluminiowych przy minimalnej niezbędnej staranności i nakładach efekt jest gwarantowany w rozsądnym czasie.
Pozdrawiam wszystkich,
Gratulacje dla ~walter'a za podjęcie tematu i rozwinięcie go z iście naukowo-detyktywistycznym zacięciem, wątek wciągnał mnie jak "naukowy krymianł"
Tomek
PS
Unikajmy wycieczek na tematy osobiste i rozważań o kwalifikacjach rozmówców - nie ma to sensu na podobnych forach.