witam.
e !!! Ty to byś chciał wszystko prosto zrobić
tu musi być walka i komplikacje !
wielu ma tak że proste i skuteczne rozwiązania stosuje po wyczerpaniu wszystkich możliwych ( i nie możliwych ) wynalazków .
trochę i ze mną tak jest
pozdrawiam .
Można i tak, ale najważniejszy jest efekt końcowy. Te wszystkie metody żelazkowe, pisakowe są dobre dla prostych obwodów, ale sprawa zaczyna się komplikować przy większym zagęszczeniu i w amatorskim wykonaniu klisza+positiv są niezastąpione a co najważniejsze-pewne.
Czasami nanieść ścieżki i punkty na płytkę to jeszcze nie koniec.Powiedzcie mi w czym trawicie i w jakiej temeraturze ?? Ja trawie płytki chlorku żelaza w temperaturze 25"C w kapieli "bąbelkowej - napowietrzanej" i niekiedy cienkie scieżki zostaja podtrawione.... ....lecz to chyba efekt zbyt długiego trzymania w kąpieli.
Żeby coś wynaleźć wystarczy odrobina wyobraźni i sterta złomu.
Przy "bąbelkowym" trawieniu może takie zjawisko wystąpić. Jedynym rozsądnym trawieniem jest trawienie natryskowe, ale to przekracza możliwości amatorów. Często także podtrawienia są skutkiem małej odporności i przyczepności środka maskującego.
Optymalna temperatura dla chlorku żelazowego to 35-38 stopni ale to "brudna "technologia.
Jak sama nazwa wskazuje medium trawiące jest natryskiwane na płytkę. Taka metoda ma większe działanie wgłębne a co za tym idzie większą szybkość trawienia ze zminimalizowanym efektem podtrawiania ścieżek.
Ciekawostki?? Od 18 lat moja firma produkuje min. obwody drukowane, fakt że coraz mniej bo zmieniam profil produkcji ale jeszcze ok 60 m2 miesięcznie robię i jako takie pojęcie o tym mam