Jakie wiertło wybrać

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
ludzik21
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 3
Rejestracja: 26 mar 2009, 16:20
Lokalizacja: Poznań

Jakie wiertło wybrać

#1

Post napisał: ludzik21 » 26 mar 2009, 16:32

Witam!

Mam taki problem, mianowicie ojcu ułamała mi sie świeca w silniku, aby ją wyjąć bez rozkręcania głowicy itd. postanowił, że ją nawierci, potem wsadzi jakąś śrubę, przyspawa i odkręci świecę. Wszystko było ok, ale w momencie wiercenia wiertło się ułamało w takim miejscu, że nie da rady wyciągnąć go ze świecy.
Problem jaki teraz ma to jakie wiertło przewierci to stare wiertło ułamane (takie zwykłe HSS) :) Z jakiego metalu, z jaką powłoką najlepsze.
Ja myślę, że najlepsze będzie z powłoką z węglika spiekanego, ale możecie polecić konkretnego producenta i konkretne modele :)


Ktoś zaraz napisze, że po co takie ceregiele, ale ojciec nie chce rozkręcać śilnika, ponieważ od dwóch lat chodzi jak pszczółka, wszystko jest idealnie ustawione i narazie próbuje sposobu na wykręcenie świecy.

Z góry dzięki za wszelką okazaną pomoc
Pozdrawiam
ludzik21



Tagi:


Seba-Jongen
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 205
Rejestracja: 20 sty 2007, 12:32
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#2

Post napisał: Seba-Jongen » 26 mar 2009, 17:42

jeżeli kolega złamał HSS to węglik złamie tymbardziej (no a węglik byłoby ciężko rozwiercić).
Proponuję powiercić wiertłem z stali HSSE.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7736
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#3

Post napisał: pukury » 26 mar 2009, 17:52

witam.
obawiam się że jest tak jak Kol. napisał - połamie się .
zastanawia mnie inna sprawa - co z " produktami " wiercenia ?
przecież powpadały do cylindra .
i jak tak dalej pójdzie to silnik już nie będzie chodził jak pszczółka .
osobiście jednak bym radził zdemontować głowicę i usunąć reszki świecy na stole .
swoją drogą to wielka sztuka urwać świecę - mi się nie udało .
no i co z gwintem - nie jest " za bogaty " .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares


lukadyop
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1377
Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
Lokalizacja: szczecin

#4

Post napisał: lukadyop » 26 mar 2009, 18:00

Świeca jest z dobrego rodzaju stali odpornej na korozje i temperaturę i z pewnością twarda, więc z mojego skromnego doświadczenia wynika jeżeli przyspawasz coś do tej resztki świecy to może spaw pęknąć, lepiej spróbuj jak Kol. Pukury radzi odkręć głowicę bo opiłki faktycznie zrobią większy bałagan, no chyba że szkoda ci na uszczelkę pod głowicę


Mariuszczs
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2380
Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
Lokalizacja: Sulmierzyce

#5

Post napisał: Mariuszczs » 26 mar 2009, 18:33

Czy to świeca NGK ? ( miałem taki przypadek że się kręciło a nie chciało się wkręcic ani wykręcić )

Własciwie to świeca jest pierścieniem z gwintem potem w środku jest izolator ceramiczny i w samym środku znowu pręcik metalowy. W którym właściwie miejscu jest to wiercone ?


mike217
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1182
Rejestracja: 23 kwie 2008, 20:56
Lokalizacja: bydgoszcz

#6

Post napisał: mike217 » 26 mar 2009, 19:23

Wiertło z węglika peknie od razu po rozpoczęciu wiercenia, jeszcze zrobi komus krzywdę. jedynie to dobre wiertło z powłoką. małe obroty, ale z ręki tego rady zrobić nie dasz.. szybciej faktucznie zdjąc głowice//

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#7

Post napisał: ALZ » 26 mar 2009, 19:40

Jeśli silnik chodzi jak pszczółka to kto taką głupotę wymyślił aby wiercić świecę? Opiłki z wiercenia z pewnością zdemolują gładź cylindra i gniazda zaworów-trza ściągać takie zabiegi to tylko przy starych rzęchach można próbować.


Autor tematu
ludzik21
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 3
Rejestracja: 26 mar 2009, 16:20
Lokalizacja: Poznań

#8

Post napisał: ludzik21 » 26 mar 2009, 20:02

Dzięki za odpowiedź!

Domślam się, a nawet wiem, że przewiercenie na wylot świecy nie wchodzi w grę, bo opiłki itd. On nie chce przewiercić, tylko nawiercić :)
Czy to świeca NGK ?
Jaka to świeca dokładnie napewno żarowa (silnik mercedesa E210 2.0 Diesel :))

Ojciec chce tylko ją nawiercić i już to zrobił tak jak chciał i wwiercił siętyle ile chciał tylko, że wiertło pękło :/


Teraz chce poprostu rozwiercić to stare wiertło i jakoś zamocować śrubę z gwintem i z tego co dobrze zrozumiałem ją przyspawać :)

Jak to się uda to nie będzie musiał ściagać głowicy, czego nie chce robić. Jest mechanikiem (nie pracuje w zawodzie od jakiś 20 lat) więc chyba wie jak to zrobić, żeby nie zepsuć auta. Problem miał tylko z doborem odpowiedniego wiertła aby rozwiercić to stare złamane wiertło.
swoją drogą to wielka sztuka urwać świecę - mi się nie udało.
no mu się niestety udało :(
no i co z gwintem - nie jest " za bogaty "
możesz to rozwiniąć :) bo nie rozumiem :)

Ojciec zdaje sobie sprwę, że w ostateczności będzie musiał rozebrać głowicę, ale chciałby to jakoś ominąć :) Bo naprawa wiąże się z unieruchomieniem auta, to raz, a dwa, że nie wie czy sam potrafiłby ustawić potem wszystkiego na fabrykę (pewnie chodzi mu o brak narzędzi), a taka usługa w warsztacie raczej chyba nie jest tania :)
Jeszcze tylko chciałem powiedzieć, że skoro wiercił to chyba jest tam co wiercić :)

Ale dziękuję wam za szybką odpowiedź i pozdrawiam
ludzik21


wieslawbarek
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 851
Rejestracja: 05 gru 2006, 22:28
Lokalizacja: Bielsko Biała

#9

Post napisał: wieslawbarek » 26 mar 2009, 22:21

Dwa razy w życiu miałem taka robote i niestety bez rozbierania się nie obaszło a potem trzeba głowice ustawic na stole frezarki bo recznie bardzo łatwo wjechac w głowicę i potem to już du** blada :wink:


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7736
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#10

Post napisał: pukury » 26 mar 2009, 23:07

witam.
w kwestii " bogatości " gwintu - chodzi mi o to jest to stosunkowo płytki gwint ( mały skok ) .
tak więc mało co go jest .
a jak świeca się urwała to i gwint może być co nieco naruszony .
nie wiem jak to wygląda ( co jasne ) ale może dało by się przyspawać do tego co zostało ?
co będzie jak do cylindra wpadnie kawałek węglika ? - strach pomyśleć.
swoją drogą odkręcanie - i przykręcanie - głowicy nie jest sprawą prostą .
zachowanie odpowiedniej procedury jest konieczne - kolejność dokręcania szpilek i momenty .
ale chyba lepiej zdjąć .
życzę powodzenia i współczuję .
pozdrawiam
Mane Tekel Fares

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”