Mój zasilacz laboratoryjny DIY

Linie produkcyjne, automaty, roboty nie tylko CNC. Przeróbki, modernizacje oraz konstrukcje własne.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Rafalgl
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 95
Posty: 1210
Rejestracja: 24 gru 2020, 01:43

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#221

Post napisał: Rafalgl » 24 lis 2023, 08:09

Trochę mam wątpliwości jak ten rezystorek smd 2.2k udźwignie diodę LED. Niby jest ten mostek i kondensator, ale nie wiem czy poza wyprostowaniem prądu płynącego przez LED, w jakiś sposob one pomagają w jego obniżeniu, ale tak jest w schemacie wiec taki wlutowałem, w razie czego mała strata 10gr.

Przyznaję, nigdy nie liczyłem spadków napięcia na mostkach. Byłem przekonany, że ten wzór już to uwzględnia.. Zakładając że pracuje też jedna raz druga połowa, to będzie z 1.4v?

Dodane 50 minuty 17 sekundy:
Ja bym osobiście dał rezystor jakieś 10x większy, ten co jest obniża prąd raptem do 0.1A. Nie znam się na obwodach prądu przemiennego (poleci kto książkę dla początkujących stricte o tym?) ale czuję że ktoś się tu walnął w obliczeniach.


Kto pyta, nie błądzi.

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 4698
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#222

Post napisał: pitsa » 24 lis 2023, 08:39

Rafalgl pisze:obniża prąd raptem do 0.1A
Uwzględniłeś w obliczeniach spadek napięcia na LED?
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 67
Posty: 2797
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#223

Post napisał: atom1477 » 24 lis 2023, 10:40

Rafalgl pisze:
24 lis 2023, 00:37
Masz na myśli ten układ podświetlenia diody LED/załączenia przycisku? Fakt, tu odstępy są nieduże.Obrazek
Ech....
Nie.
Rafalgl pisze:
24 lis 2023, 08:09
Przyznaję, nigdy nie liczyłem spadków napięcia na mostkach. Byłem przekonany, że ten wzór już to uwzględnia.. Zakładając że pracuje też jedna raz druga połowa, to będzie z 1.4v?
Tak. Ale to się odejmuje od napięcia wyjściowego DC, a nie wejściowego AC.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Rafalgl
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 95
Posty: 1210
Rejestracja: 24 gru 2020, 01:43

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#224

Post napisał: Rafalgl » 24 lis 2023, 12:58

Dobra, czyli widzę że wystarczą dwa trafa po 12v lub jeszcze lepiej 12 i 9v

Nie wiem wtedy o którym miejscu mówisz. wejścia na wysokie napięcie są na środki płytki, równolegle lub prostopadle do siebie (na tez4 lub tez16). Może masz na myśli pole dziurkowane pomiędzy ścieżkami (masę), ale tam jest już ze 3mm tej przerwy... Boki oraz góra płytki to są już niskie napięcia. Fakt że ścieżki są poprowadzone dość nietypowo i trudno mi się było na początku połapać co jest gdzie.

Zamówiłem książkę "podstawy prostowania prądu zmiennego"😁 dość stara co prawda, ale powinienem się z niej dowiedzieć co nieco o kondensatorach, stabilizatorach, filtrach i dławikach.
Kto pyta, nie błądzi.


atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 67
Posty: 2797
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#225

Post napisał: atom1477 » 24 lis 2023, 14:22

Rafalgl pisze:
24 lis 2023, 12:58
Nie wiem wtedy o którym miejscu mówisz. wejścia na wysokie napięcie są na środki płytki, równolegle lub prostopadle do siebie (na tez4 lub tez16). Może masz na myśli pole dziurkowane pomiędzy ścieżkami (masę), ale tam jest już ze 3mm tej przerwy...
O to:
Obrazek


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 7609
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#226

Post napisał: pukury » 24 lis 2023, 15:14

Hej.
Tak z ciekawości patrzę i jakoś nie widzę mostków prostowniczych .
Może są gdzieś pod spodem ?
Generalnie - jak dla mnie - to jest skopany projekt PCB.
pzd.
Mane Tekel Fares

Awatar użytkownika

Autor tematu
Rafalgl
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 95
Posty: 1210
Rejestracja: 24 gru 2020, 01:43

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#227

Post napisał: Rafalgl » 26 lis 2023, 11:12

Tam inaczej są sciezki poprowadzone. Jest tak - niebieskie - wysokie napięcie, żółte - niskie. Są po 2 na strone bo tam trafo mozna wlutować na dwa sposoby - albo duże po długości albo małe po szerokości. Ja wybrałem duże (nawet widać jak jest wlutowane) Fakt, że odstępy zawsze im większe tym lepiej, ale raczej nie powinno przebić przy 12v.
Mostki, stabilizatory, kondensatory są na osobnej płytce, także dwustronnej, elementy zarówno przewlekane jak i SMD.

Obrazek
Kto pyta, nie błądzi.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Rafalgl
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 95
Posty: 1210
Rejestracja: 24 gru 2020, 01:43

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#228

Post napisał: Rafalgl » 26 lis 2023, 14:25

Znalazłem moją przetwornicę, więc na razie wstrzymuję ten projekt a skupiam się na niej :)
Ustawiłem sobie póki co napięcia. Na wyjściach jest teraz kolejno z uzasadnieniem:

24v (20A) - bezpośrednie wyjście zasilacza, automatyka, akumulatory TIR, popularne napięcie
18v (1.5A) - ciężko o przykład ale spotykałem się z takim kilkukrotnie przy niektórych urządzeniach
15v (1.5A) j.w.
12v (1.5A) - najpopularniejsze napięcie dc, akumulator samochodowy
9v (1.5A) - typowe napięcie baterii 9v
6.3v (1.5A) - napięcie żarzenia lamp
5v (1.5A) - arduino
3.3v (1.5A) - j.w., 2x bateria AA
1.8v (1.5A) - wrażliwe układy mikroprocesorowe itp., napięcie "bezpieczne"

Myślicie że wybrałem użyteczne napięcia? Któreś byście zmienili? Mam co prawda zawsze możliwość dostrojenia potencjometrem montażowym, ale jak już włożę w obudowę, wydrukuję naklejkę, to będzie ciut więcej zachodu. Jak radzicie?
Kto pyta, nie błądzi.


atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 67
Posty: 2797
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#229

Post napisał: atom1477 » 26 lis 2023, 14:37

Rafalgl pisze:
26 lis 2023, 11:12
Tam inaczej są sciezki poprowadzone. Jest tak - niebieskie - wysokie napięcie, żółte - niskie.
No to Twoje zdjęcie nie zgadza się ze zdjęciem płytki z linków jakie podałeś. Tam złącza AC 230V były na krawędzi.
Rafalgl pisze:
26 lis 2023, 11:12
Myślicie że wybrałem użyteczne napięcia?
Wybrałeś dobre. Ale trochę brakuje:
27.0 V - zastępcze żarzenie niektórych dużych lamp serii P, np. PL503/PL504
19.5 V - do laptopów
19.0 V - do laptopów
18.5 V - do laptopów
16.0 V - do laptopów
14.4 V - do ładowania akumulatorów 12V
13.6 V - do ładowania akumulatorów 12V AGM
8.0 V - czasami w jakimś sprzęcie audio
7.2 V - zastępcze żarzenie niektórych lamp serii P, np. PCC88
4.5 V - symulacja baterii płaskiej 4.5 V
4.2 V - symulacja ogniwa Li-Ion 4.2 V
3.7 V - sprzęt cyfrowy
3.5 V - sprzęt cyfrowy
3.0 V - sprzęt cyfrowy
2.7 V - sprzęt cyfrowy
2.5 V - sprzęt cyfrowy
2.35 V - sprzęt cyfrowy
2.2 V - sprzęt cyfrowy
2.0 V - sprzęt cyfrowy
1.5 V - sprzęt cyfrowy
1.3 V - sprzęt cyfrowy
1.25 V - sprzęt cyfrowy
1.2 V - sprzęt cyfrowy
1.1 V - sprzęt cyfrowy
1.0 V - sprzęt cyfrowy
0.9 V - sprzęt cyfrowy
0.85 V - sprzęt cyfrowy
0.8 V - sprzęt cyfrowy

Na pewno o jakichś zapomniałem. Koledzy będą łaskawi uzupełnić listę?


atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 67
Posty: 2797
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#230

Post napisał: atom1477 » 26 lis 2023, 18:57

Jeszcze zapomniałem:
4.0 V - żarzenie niektórych lamp serii A, np. AZ1, albo niektórych lamp oscyloskopowych, np. B6S1

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „INNE MASZYNY i URZĄDZENIA”