Mocowanie Lożyska liniowego

Dyskusje na temat przesuwu liniowego stosowanego w maszynach

Autor tematu
jagus
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 6
Posty: 94
Rejestracja: 02 maja 2013, 22:09
Lokalizacja: BB

Mocowanie Lożyska liniowego

#1

Post napisał: jagus » 23 maja 2014, 18:20

Witam
Zacząłem budowe małej frezareczki cnc glownie do grawerowania w mieekivh metalach i tu mam do Was pytanko odnośnie mocowania łożysk liniowych które będą osadzone na wałkach fi 16 i fi 12 myślałem o tym rozwiazaniu cos jak tu w tym linku wiem że temat o tej frezarce jest też tu na forum ale nie wiem czy akurat tam zdjęcia jeszcze działają bo mi sie nie wyswietla i z tad ten link do elektrody http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic415652.html
Podoba mi sie to rozwiązanie tylko czy jest ono na tyle dobre i czy autor tych mocowań a razcej tak musiał gwintować te otwory na śruby w sumie to nie wiedze tu innej możliwości tylko czy takie nagwintowane otwory dadzą radę chciałem użyć do tego profili aluminiowych 40x40 i 30x30 o ściankach 3-4mm?
p.s sorki za błędy ale z tel.

Link poprawiony dzieki za uwagę :wink:
Ostatnio zmieniony 25 maja 2014, 10:15 przez jagus, łącznie zmieniany 2 razy.



Tagi:


Xprot
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 1
Posty: 97
Rejestracja: 24 gru 2008, 14:08
Lokalizacja: Wrocław

#2

Post napisał: Xprot » 25 maja 2014, 09:23

wkleiles link do 404...

Awatar użytkownika

grg12
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1670
Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
Lokalizacja: Wiedeń

#3

Post napisał: grg12 » 25 maja 2014, 12:36

Xprot pisze:wkleiles link do 404...
Usuń kropkę na końcu adresu.
Wygląda to na profil kwadratowy do ktorego włożono - z dużym luzem - łożysko liniowe i wycentrowano je przy pomocy śrub (po 4 na każdym końcu). Moja pierwsza reakcja, "a dlaczego nie użyjesz gotowych obudów zamiast odwołać taką fuszerkę". Na wszelki wypadek porównałem ceny najtańszych łożysk "luzem" z cenami obudów i gotowych zestawów łożyskowych i chyba już wiem dlaczego...
Co do samej konstrukcji - cóż... jakoś to będzie działać, może nawet, w przypadku niewielkiej maszyny i starannego wykonania, będzie się nadawało do lekkiej obróbki metalu... Należy się też spodziewać kupy zabawy podczas ustawiania tych wszystkich śrub ;) Szczerze mówiąc, osobiście zastosował bym to rozwiązanie tylko przy maszynie klasy "znalazłem części na złomie i chcę COŚ zbudować".


Autor tematu
jagus
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 6
Posty: 94
Rejestracja: 02 maja 2013, 22:09
Lokalizacja: BB

#4

Post napisał: jagus » 25 maja 2014, 12:57

No dzięki za odpowiedź.
Cały czas się zastanawiam nad tym czy wybrać gotowe obudowy z łożyskami nie są jakoś aż tak strasznie drogo lecz jednak chyba spróbuję zrobić jak w tamtym linku z paru powodów bo ramę już można powiedzieć mam skończoną i obliczenia były robione na wózki z tych profili 40x40 i 30x30 a gotowe są nieco większe i tam już się nie zmieszczą (przynajmniej na górne osie) to też był główny powód oraz to że mocowanie nakrętek trapezowych musiałbym też jakoś rozwiązać a ten pomysł wydaje mi się najlepszy wiem że będzie zabawa z ich ustawieniem ale daje to zarazem jakieś pole manewru w regulacji.

Tylko w dalszym ciągu nie wiem czy nie lepiej użyć jakiś profili stalowych zamiast aluminiowych obawiam się o te gwinty w tych profilach że mogą nie wytrzymać w alu??
No i ten skok gwintu lepiej drobnozwojowy??
Posiadam tokarkę małą bo małą i niestety tylko z uchwytem trójszczękowym ale zawsze coś można dotoczyć macie jakieś pomysły??

Awatar użytkownika

grg12
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1670
Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
Lokalizacja: Wiedeń

#5

Post napisał: grg12 » 25 maja 2014, 17:09

jagus pisze: No i ten skok gwintu lepiej drobnozwojowy??
Jeśli masz śruby z drobnym gwintem... Normalna śruba M6 ma skok 1mm - czyli w ściance 3mm masz max 3 zwoje gwintu :( jeśli użyjesz śrub M4 - skok 0.7mm czyli nieco ponad 4 zwoje. Nawet jeśli to wytrzyma możesz mieć problem z tym że końcówka śruby będzie się ześlizgiwała z okrągłego łożyska - regulacja będzie bardzo upierdliwa. Trwałe toto IMHO nie będzie - szczególnie w aluminium. Jeśli masz w środku dość miejsca, istnieje taki wspaniały wynalazek, nazywa się nitonakrętka. Tutaj: jak się ich używa
jagus pisze: Posiadam tokarkę małą bo małą i niestety tylko z uchwytem trójszczękowym ale zawsze coś można dotoczyć macie jakieś pomysły??
Tokarka - nawet mała - bardzo dużo zmienia. (napisz jaka tokarkę konkretnie - "bardzo mała" dla niektórych oznacza wszystko poniżej 450kg :)).


Autor tematu
jagus
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 6
Posty: 94
Rejestracja: 02 maja 2013, 22:09
Lokalizacja: BB

#6

Post napisał: jagus » 25 maja 2014, 20:55

Mala w sensie ld 250 TECH-MIG :) ale śruby i prowadnice hartowane poszły spoko w obróbce i gwintowaniu.

Awatar użytkownika

grg12
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1670
Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
Lokalizacja: Wiedeń

#7

Post napisał: grg12 » 25 maja 2014, 22:33

jagus pisze:Mala w sensie ld 250 TECH-MIG :) ale śruby i prowadnice hartowane poszły spoko w obróbce i gwintowaniu.
Moim zdaniem to całkiem spora tokarka. IMHO spokojnie zrobiłbyś na niej znacznie solidniejsze obudowy łożysk - wystarczy trochę pokombinować.


Autor tematu
jagus
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 6
Posty: 94
Rejestracja: 02 maja 2013, 22:09
Lokalizacja: BB

#8

Post napisał: jagus » 25 maja 2014, 22:45

A może rzucisz jakimś pomysłem bo ja kombinuje i nic nie przychodzi mi do głowy a przydałby sie uchwyt czteroszczekowy bo tak to nie mam pomysłu.

Awatar użytkownika

grg12
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1670
Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
Lokalizacja: Wiedeń

#9

Post napisał: grg12 » 26 maja 2014, 00:08

Parę całkiem luźnych pomysłów:
Np. grubościenna tuleja przykręcona do solidnego profilu L. Podejście - odcinek wałka o średnicy = średnica zewnętrzna łożyska + 12mm (zakładam śruby mocujące M4 - 12mm to 2 razy (4mm + 2 razy 1 mm ścianki) - przypuszczam jednak że M3 spokojnie by wystarczyły), mocujesz w uchwycie trójszczękowym i planujesz czoło, nakiełkiem zaznaczasz środek wałka i cyrklem rysujesz koło o promieniu = połowa średnicy zew. łożyska + 6, wiercisz otwór przez całą długość i roztaczasz na średnice zewn. łożyska (jeśli potrafisz - dodajesz rowki pod pierścienie segera, jeśli nie - możesz na końcu wkleić łożysko klejem), dzielisz okrąg zaznaczony cyrklem na 6 części (miejmy nadzieje że w międzyczasie nie przestawiłeś cyrkla...). W zaznaczonych miejscach wiercisz otwory i gwintujesz M4. Piłka do metalu wycinasz kawałek profilu L nieco dłuższy niż średnica wałka, na jednym ramieniu zaznaczasz środek (miejsce gdzie będzie przechodzić wałek), rysujesz okrąg cyrklem (nie przestawiłeś go - prawda?), dzielisz na 6 części i wiercisz otwory - powiedzmy 6mm żeby mieć luz na regulacje. W środku okręgu wiercisz otwór i rozwiercasz na średnica wąłka+1...2mm wiertłem stopniowym (albo poszerzasz pilnikiem - nie musi być zbyt dokładne). Na drugim ramieniu robisz otwory mocujące.
Możesz też zacząć od zrobienia szablonu otworów mocujących w formie wałka z kołnierzem - wałek ma mieć średnice taką żeby pasował do łożyska, kołnierz - taką jak tuleja z punktu 1, na kołnierzu zaznaczasz 6 punktów i wiercisz otwory na średnice 3.5mm (otwór pod gwint M4), toczysz tuleje jak na początku. W kwałku profilu robisz "otwór centralny" przykładasz tuleje z włożonym łożyskiem, wkładasz szablon i wiercisz. Przy odrobinie wysiłku możesz w ten sposób umocować tuleje wewnątrz profilu kwadratowego.
Zamiast uchwytu z 4 szczękami - łapiesz w uchwyt trójszczękowy "plaster" o dużej średnic i ładnie go planujesz z obu strony, w pewnej odległości (odległość tą musisz wyliczyć) od środka wiercisz i gwintujesz parę otworów - przykręcisz do nich "bokiem" odcinek pręta kwadratowego tworząc podstawę do której będziesz przykręcał kostki z których zrobisz obudowy do łożysk. Po drugiej stronie trzeba przykręcić jakiś obciążnik żeby choć trochę wyważyć uchwyt - albo tokarka będzie chodziła po stole (albo, co gorsza, zaatakuje tokarza). Wersja luksusowa tego podejścia:
Obrazek

To uchwyt którego użyłem do zrobienia obudów łożysk ślizgowych i mocowań nakrętek do mojej minifrezarki cnc. Werjsa luksusowa - bo ma T-rowki (frezowane na zestawie BFB2000, BF40/E i KT150 proxxona - frezem wytoczonym na tokarce i własnoręcznie "uzębionym" przy pomocy multiszlifierki :) ) oraz gniazdo pod zamek na wrzecionie tokarki.


Autor tematu
jagus
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 6
Posty: 94
Rejestracja: 02 maja 2013, 22:09
Lokalizacja: BB

#10

Post napisał: jagus » 26 maja 2014, 18:17

Dzięki za porady powiem tylko tyle że w tej dziedzinie jestem amatorem i po zawodzie kucharza :)
Także to co Ty tu napisałeś przynajmniej ten pierwszy sposób musiałem przeczytać z 30razy by zrozumieć:)
A dziś tak z nudów na szybko zrobiłem tulejke z mosiądzu na wałek bo też mnie to zastanawia o ile gorsze jest zastosowanie zamiast łożysk takowej tulejki bo luzy tak czy siak na samym lozysku tez pewnie występują tu pewnie mozna by przy tulejce zniwelowac je bardziej lecz byly by gorsze opory?? Co myślicie o takim zastosowaniu bo koszta odpadły by mi wtedy jeszcze batdziej :) pewnie istnieje jakieś smarowanie przy takim sposobie?
A tu ta tulejka na wałku wbita co prawda w sklejke ale to tak z nudów akurat była pod ręką gdyby sie takie coś nadało to oczywiście z dłuższą tuleją.
Obrazek

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Prowadnice - Technika Przesuwu Liniowego”