Moc przyłączeniowa do warsztatu

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC

Autor tematu
g0home
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 3
Posty: 16
Rejestracja: 18 sty 2023, 20:56

Moc przyłączeniowa do warsztatu

#1

Post napisał: g0home » 03 paź 2024, 11:50

Cześć. Planuje w przyszłości zakup tokarki numerycznej a w jeszcze dalszej frezarki.
Do domu mam doprowadzony przewód 5x16mm2 natomiast z domu do warsztatu 5x10mm2 (przewód 20metrów puszczony w ziemi).
Z tabeli obciążalności przewodów wiem, że obciążenie dla przewodu 10mm2 to jakieś 60A.
Maksymalna moc przyłączeniowa dla domu jednorodzinnego to 40kW wtedy zabezpieczenie to 63A.

Moje pytanie brzmi, czy tak wykonana instalacja będzie odpowiednia do moich założeń? Maszyna maszynie nierówna, jedna będzie miała silnik 4kw druga 40.
Problem polega w tym, że mimo suchych faktów nie rozumiem jak przekłada się to na realia.
Nie wiedząc co dokładnie kupimy, musimy przyjąć jakieś założenia, więc załóżmy:

Tokarka 25kW
Frezarka 15kW
Piła 2kW
Kompresor 4kW
Elektronarzędzia 5kW
Jakiś zapas?

Wrzucam jeszcze zdjęcia tabliczki znamionowej przykładowego doosana, jest to duża maszyna zdecydowania po za zasięgiem jednak może posłużyć jako przykład.

Obrazek




strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 4688
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moc przyłączeniowa do warsztatu

#2

Post napisał: strikexp » 04 paź 2024, 17:52

Moc podana na urządzeniu jest mocą pracy ciągłej przy pełnym obciążeniu. Natomiast przy rozruchu silników indukcyjnych pobierają one znacznie więcej prądu. Ponadto niektóre maszyny mogą zostać przeciążone np piła i pobrać jeszcze więcej mocy wywalając bezpieczniki.

Tak więc powinieneś poszukać informacji ile pobierają dane maszyny przy rozruchu i tak dobrać bezpieczniki. Co innego przewody, one powinny mieć zapas ponieważ i tak zaoszczędzisz na stratach cieplnych w przewodach. Ale obliczenia mogą bazować na mocy ciągłej, ponieważ ona będzie nieprzekraczana przez 99,9% czasu pracy.

Ogólnie jak masz falownik w maszynie, to ten rozruch Cię aż tak nie boli. Wtedy falownik dba aby zapewnić soft start. Co innego w starych maszynach z PRL gdzie włącza się silnik prymitywnym przełącznikiem gwiazda-trójkąt.


bear
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1299
Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
Lokalizacja: Łódź

Re: Moc przyłączeniowa do warsztatu

#3

Post napisał: bear » 04 paź 2024, 20:11

strikexp pisze:Tak więc powinieneś poszukać informacji ile pobierają dane maszyny przy rozruchu i tak dobrać bezpieczniki.

Zabezpieczenia mają zabezpieczać instalację elektryczną a nie odbiornik! Dobiera się je do przewodu a nie mocy odbiornika.


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 4688
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moc przyłączeniowa do warsztatu

#4

Post napisał: strikexp » 04 paź 2024, 22:17

A przewód do mocy odbiorników i jedno z drugiego wynika? :mrgreen:

A tak przy okazji może mi pokażesz jak wygląda awaria niezabezpieczonej instalacji elektrycznej. Bo palący się odbiornik to widziałem, ale instalacji elektrycznej nie :mrgreen:


bear
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1299
Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
Lokalizacja: Łódź

Re: Moc przyłączeniowa do warsztatu

#5

Post napisał: bear » 04 paź 2024, 23:04

strikexp pisze:
04 paź 2024, 22:17
A przewód do mocy odbiorników i jedno z drugiego wynika? :mrgreen:

A tak przy okazji może mi pokażesz jak wygląda awaria niezabezpieczonej instalacji elektrycznej. Bo palący się odbiornik to widziałem, ale instalacji elektrycznej nie :mrgreen:
Zabezpieczenie w rozdzielni ma zabezpieczać przewody przed przeciążeniem a nie odbiorniki ponieważ odbiornikiem może być wszystko. Raz podłączysz pod taką instalację radio, drugi raz tokarkę a za trzecim czajnik więc jak ma się twój dobór do:
strikexp pisze:Tak więc powinieneś poszukać informacji ile pobierają dane maszyny przy rozruchu i tak dobrać bezpieczniki.

Według twojej teorii albo za każdym razem zmieniasz zabezpieczenia albo przyjmujesz największe godząc się na to że urządzenia o mniejszym poborze prądu nie będą zabezpieczone ale wtedy runie twoja teoria o zabezpieczeniu odbiorników...

Jeśli rzeczywiście chcesz zabezpieczyć konkretne urządzenie to albo instalujesz takowe w szafie maszyny albo tworzysz dedykowane punkty.


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 4688
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moc przyłączeniowa do warsztatu

#6

Post napisał: strikexp » 05 paź 2024, 00:27

Bezpieczniki są zwykłe i zwłoczne. Normalnie odbiornik zabezpiecza się pierwszym zwykłym bezpiecznikiem dostosowanym do odbiornika lub odbiorników w danej instalacji. Natomiast w rozdzielni montuje się bezpiecznik lub bezpieczniki zwłoczne dla całości, aby je wywaliło później niż te zwykłe. I zamiast uwalić cały warsztat, zatrzymało tylko jego część.
Jednak rozruch silnika indukcyjnego jak mówiłem ma większy pobór mocy niż znamionowy. Więc bezpiecznik przy urządzeniu trzeba dać z odpowiednim zapasem.
Przy specyficznych dużych odbiornikach jednoczesny rozruch np tokarki i frezarki może też wywalić ten główny bezpiecznik zwłoczny w rozdzielni.
Przy jednej osobie wiadomo że nikt nie włączy dwóch maszyn na raz. Przy 20 maszynach wiadomo że 20 pracowników nie włączy nawet połowy na raz. Natomiast gdy ma się tylko dwie maszyny. To już problem przekroczenia bezpiecznika jednoczesnym rozruchem staje się realny.
Ponad to sam rozruch tokarki 25kW (gwiazda-trójkąt z wyczuciem) pociągnie jak tak patrzę na wykresy 2In czyli jak przy 50kW i skok na około 4In czyli jak przy 100kW. Dlatego bezpiecznik 25kW nie wchodzi tutaj w grę, nawet 40kW pewnie wywali w głównej rozdzielni.
Nie chce mi się tego liczyć. Przy takich dużych mocach to powinien to ocenić zawodowy elektryk z doświadczeniem z instalacjami dużej mocy. Ja tylko zwróciłem uwagę że jak nie ma falownika to może wywalać bezpiecznik, nawet zwłoczny.
Z ciekawostek niedawno zrobiłem zwarcie w urządzeniu które budowałem. Wywaliło w ciągu ułamka sekundy także bezpiecznik zwłoczny w głównej rozdzielni, poszedł za duży prąd i tamten drugi zwłoki już nie miał.

Dodam że w przypadku "pociągnięcia prądu z domu" sytuacja się komplikuje. Bo bezpieczniki ma się jeszcze w domu i trzeba to wziąć pod uwagę jak to tam wygląda.


Jarewa
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 1
Posty: 96
Rejestracja: 29 mar 2020, 22:37

Re: Moc przyłączeniowa do warsztatu

#7

Post napisał: Jarewa » 05 paź 2024, 09:06

Zdecydowanie 40KW to za mało dom i warsztat, musisz robić nowe przyłącze do warsztatu. Weź jeszcze pod uwagę kwestię przyłącza na działalność gospodarczą to też się komplikuje bo jak bierzesz z domu to sprzedajesz energie z domu na działalność za to są "kary"

Awatar użytkownika

MarcinxD
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 234
Rejestracja: 17 gru 2009, 20:09
Lokalizacja: Zbąszyń

Re: Moc przyłączeniowa do warsztatu

#8

Post napisał: MarcinxD » 05 paź 2024, 11:35

Z praktyki, znajomy ma małą stolarnie, kilka maszyn CNC, kompresor śruba 5.5kW itp itd. sumaryczna moc koło 125kW i wszystko leci na 63A. Nigdy pracownicy nie obciążą całej sieci w 100%.
W zakładzie którym pracuję mamy też jedno przyłącze 63A i gdyby tak patrzeć to by to było już za mało na jedną frezarkę (bodajże 80A ma wpisane na tabliczce) a mamy 2 frezarki, 1 małą tokarkę (mazak 100) 2 średnie (mazak 200 i 250) i jedną większą jak mazak 350 do tego piła, oświetlenie, ogrzewanie elektryczne w biurze (z 1.5kW) i 2 śruby jedna 3kW który chodzi praktycznie w 99% i druga która ją wspomaga a ma 7.5kW i wszystko działa i nikt się nie przejmuje, że prądu brakuje.

Nef 400 z 2008r bierze około 2.2kW jak jest załączony a średnio podczas toczenia bierze max 5kW/h a ma też koło 20A wpisane na tabliczce (i chodzi na kablu 2.5mm²)
Nie ma opcji byś dał radę jakkolwiek obciążyć wszystko w 100% więc wg. mnie na to co napisałeś spokojnie wystarczy by to działało z zapasem na piekarnik w domu itp itd.

Jak dasz radę tak zrobić, że zabraknie Ci prądu to będziesz robił tyle roboty, że nie będziesz się martwił o koszty większego zasilania ;)
Pozdrawiam Marcin


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 4688
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moc przyłączeniowa do warsztatu

#9

Post napisał: strikexp » 05 paź 2024, 11:55

@MarcinxD Tylko kwestia jakie tam są bezpieczniki.
Z tą frezarką to jest tak że prąd znamionowy jest pobierany przy znamionowym obciążeniu. Natomiast przy zerowym obciążeniu jest to 20-40% prądu znamionowego, i rośnie on wraz z obciążeniem. Czyli bez obciążenia masz maks 32A, biorąc pod uwagę straty w przekładniach to powiedzmy maks 40A.
Możliwe że nigdy tej frezarki nie obciążyli ponad 63A i dlatego nie wywaliło bezpieczników. Natomiast macie pewnie w tej frezarce falownik, i dlatego ma ona soft start.


Autor tematu
g0home
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 3
Posty: 16
Rejestracja: 18 sty 2023, 20:56

Re: Moc przyłączeniowa do warsztatu

#10

Post napisał: g0home » 05 paź 2024, 16:11

MarcinxD pisze:
05 paź 2024, 11:35
Z praktyki, znajomy ma małą stolarnie, kilka maszyn CNC, kompresor śruba 5.5kW itp itd. sumaryczna moc koło 125kW i wszystko leci na 63A. Nigdy pracownicy nie obciążą całej sieci w 100%.
W zakładzie którym pracuję mamy też jedno przyłącze 63A i gdyby tak patrzeć to by to było już za mało na jedną frezarkę (bodajże 80A ma wpisane na tabliczce) a mamy 2 frezarki, 1 małą tokarkę (mazak 100) 2 średnie (mazak 200 i 250) i jedną większą jak mazak 350 do tego piła, oświetlenie, ogrzewanie elektryczne w biurze (z 1.5kW) i 2 śruby jedna 3kW który chodzi praktycznie w 99% i druga która ją wspomaga a ma 7.5kW i wszystko działa i nikt się nie przejmuje, że prądu brakuje.

Nef 400 z 2008r bierze około 2.2kW jak jest załączony a średnio podczas toczenia bierze max 5kW/h a ma też koło 20A wpisane na tabliczce (i chodzi na kablu 2.5mm²)
Nie ma opcji byś dał radę jakkolwiek obciążyć wszystko w 100% więc wg. mnie na to co napisałeś spokojnie wystarczy by to działało z zapasem na piekarnik w domu itp itd.

Jak dasz radę tak zrobić, że zabraknie Ci prądu to będziesz robił tyle roboty, że nie będziesz się martwił o koszty większego zasilania ;)

Dzięki, taka odpowiedź daje mi już obraz tego że teoria teorią, a praktyka praktyką. Tak czy owak przed zakupem czegokolwiek będę się z kimś konsultował. Gdybyś jeszcze mógł coś napisać o przekrojach przewodów w warsztacie w którym pracujesz, tym głównym i tymi do maszyn - szczególnie mazak'ów - będę wdzięczny.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”