U nas po budowlance tez nie dostaniesz uprawnień projektowych bez 2 lat na budowie. A lekarz najpierw jest stażystą, potem robi specjalizację.Majster70 pisze: ↑05 paź 2020, 08:55Mi się podoba podejście uczelni technicznych w Niemczech. Zdaje się, że za Odrą pracownik naukowy nie ma szans na awans bez odpowiedniego stażu w przemyśle. Praktyka styka się z teorią i szafa gra. Jasiu wyraził się dość pozytywnie o przypadkach w jego firmie i wydaje się po prostu sprawdza. A u nas jak zwykle polskie piekiełko - siostra żony (szwagierka?) pracuje w jednym instytucie opracowującym mapy - relacje w pracy są tam po prostu żenujące.
Jednak klucze uniwersalne nie sprawdzają się zawsze. Gdzie i z czym niby miałby się "stykać" fizyk teoretyczny? Jest sporo gałęzi nauki które odpowiednika w świecie realnym nie mają. Tym bardziej w samym przemyśle. Bo przemysł jako taki jest drugą pochodną nauki.
Niemcy nie są dziś żadnym wzorem, jeśli chodzi o naukę. Niczym nie wyróżniają się w Europie, która cała jest zapóźniona. Nawet w Europie nie są w czołówce.