Wiem, skąd się wzięły. Nabijaliśmy się w dziale Macha z poziomu pomocy tamże. Jak zmontowałem podpuchę w dziale "Na luzie" nagle znalazło się kilku chętnych, i pomogli w pisaniu makra - zdaje się, że po raz pierwszy od czasu istnienia działu Macha. Tu na ogół jest odwrotnie, ale zdarzają się i wyjątki - tyle, że tutaj natychmiast takie działanie jest pacyfikowane.
Ale masz prawo sobie szyderczo zachichotać, bo istotnie w tym przypadku społeczność linuksiarzy zachowała się nie lepiej niż windowsiarze.
Ale nie chodzi o to, żeby sobie wzajemnie udowadniać, że "U was to Murzynów biją", tylko o to, żeby Murzyni nie byli bici ani tu, ani tu.
To, co zacytowałeś było wyrazem aprobaty, pochwałą zmiany nastawienia Machowych guru do pomocy świeżakom.
Nie chodzi przy tym o wyręczanie ich w wykonywaniu prostych czynności, czy o odrabianie za nich szkolnych słupków. Od tego mają nauczycieli i korepetytorów. Ale Macha, ani LinuxCNC w szkołach nie wykładają. Jedyną szkołą tych programów jest internet, a Polsce głównie na tym forum. I tutaj to my jesteśmy nauczycielami i korepetytorami.
Nikt się nie urodził z wiedzą. Inni udostępnili ją nam, my się powinniśmy z kolei dzielić z następnymi.
A nowicjusz ma prawo do głupich pytań, bo jest nowicjuszem właśnie. Ja takim nowicjuszem byłem zaledwie rok temu - i to podwójnie, bo ani mistrzem obróbki skrawaniem, ani znawcą obsługi CNC nie byłem. I też zadawałem głupie pytania, często celowo zresztą, żeby sprowokować do odpowiedzi tych mądrzejszych. Jak pytałem normalnie, nikomu odpowiedzieć się nie chciało, jak napisałem piramidalną bzdurę, to chociaż zostałem wyśmiany, to przy okazji zdobywałem kolejne fragmenty wiedzy. Bo wtedy jakoś opór przed podzieleniem się nią przez mądrzejszych malał
