Cześć, co sądzicie o kursie, który zleca wam pracodawca np na spawacza/hydraulika/udt wózki widłowe itd. Czy ten kurs opłacony przez zakład uznać jako podwyżke czy to jest bardziej zakładowi na rękę, że ma wyszkolonego pracownika i z nową umową bo zwiększa się zakres obowiązków powinien rzucić coś do tego. Będąc na stanowisku mechanika mając dodatkowo papiery spawacza wszystkie pracę teraz będą zrzucane na tego mechanika a wcześniej można się wywinąć bo w sumie nie ma papierów. Z drugiej strony zakład proponował czy jestem chętny na kurs spawania, ale to wiązało się z wyrzeczeniami pracy prawie na dwie zmiany jednocześnie i wiele chętnych nie było a wrecz przeciwnie. Wszystkie konkretne spawania zlecała firma, firmą zewnętrznym. Zgadzając się na taki kurs wiąże się to z umową lojalnością na rok/dwa a w tym czasie mając prywatnie zrobione uprawnienia, można znaleźć na pewno lepsze oferty pracy niż nie mając tych papierów a w tym czasie ten kurs się odrobi.
Co o tym sądzicie.
Kurs na polecenie pracodawcy
-
skmskm
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 319
- Rejestracja: 15 lis 2014, 20:21
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Kurs na polecenie pracodawcy
Jak zrobisz przez firmę i zerwiesz umowę w trakcie lojalki to zapłacisz koszt szkolenia pomniejszony o czas który z lojalki odbębniłeś.
Na firmę są tańsze szkolenia. Ja tak rozwiązałem umowę i zapłaciłem procentowo mniej(koszt szkolenia u mnie wyszedł jakieś 50% normalnej rynkowej ceny). Warto się zapisać na takie szkolenia. Im więcej szkoleń tym łatwiej ci później będzie znaleźć prace.
Na firmę są tańsze szkolenia. Ja tak rozwiązałem umowę i zapłaciłem procentowo mniej(koszt szkolenia u mnie wyszedł jakieś 50% normalnej rynkowej ceny). Warto się zapisać na takie szkolenia. Im więcej szkoleń tym łatwiej ci później będzie znaleźć prace.
-
Bomerang
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 15
- Rejestracja: 15 paź 2021, 09:07
Re: Kurs na polecenie pracodawcy
Masz rację, ale zastanawia mnie fakt czy po ukończeniu takiego szkolenia domagać się od firmy jakiejś podwyżki bo w sumie zwiększa się zakres obowiązków a tak czy siak firma ma nie dość, że doświadczonego pracownika to jeszcze teraz ma uprawnienia i nie musi zatrudniać kogoś nowego. Bo w sumie co z kursu jeśli ktoś ma ochotę pracować w tej samej firmie przez X lat i nie otrzymać żadnej podwyżki za to że z zwykłego mechanika stał się dodatkowo spawaczem lub konserwatorem wózków widłowych a mógł w tym czasie spokojnie sobie kręcić śrubę przy jakiejś mało odpowiedzialnej pracy.
-
bear
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 1240
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kurs na polecenie pracodawcy
Bomerang pisze:Masz rację, ale zastanawia mnie fakt czy po ukończeniu takiego szkolenia domagać się od firmy jakiejś podwyżki bo w sumie zwiększa się zakres obowiązków a tak czy siak firma ma nie dość, że doświadczonego pracownika to jeszcze teraz ma uprawnienia i nie musi zatrudniać kogoś nowego.
Wszystko zależy co to za kurs i co po nim możesz robić. Musisz też brać pod uwagę fakt że skoro Ciebie wyszkolą i jak napisałeś nie będą wtedy musieli zatrudniać kogoś innego to cała praca związana np. z spawaniem spada na Ciebie a to wiąże się z dużą odpowiedzialnością. Biorąc pod uwagę kurs spawacza to po takim kursie raczej nie będziesz umiał spawać a znał będziesz tylko "zarys" tej profesji a możliwe że twój pracodawca będzie wymagał nieco więcej skoro masz "papiery".
Jest oczywiście więcej minusów takich szkoleń bo chociażby będąc mechanikiem i mając szkolenie na wózki widłowe z braku obsady mogą Cię oddelegować na magazyn a nie każdemu to pasuje.
W gruncie wszystko zależy od tego co to za kursy i jakie są po nich perspektywy w twojej firmie. Moim zdaniem warto robić kursy tylko wtedy jeśli daną dziedziną się interesujesz i chcesz się w niej kształcić a wtedy możesz przełożyć to na większe zarobki. Robić kurs tylko po to żeby robić nie ma raczej sensu bo to czasami może Ci przynieść więcej szkody niż pożytku.
-
WP Kamil
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 293
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 11:25
- Lokalizacja: Polska
Re: Kurs na polecenie pracodawcy
Kolega pytający patrzy tu głównie przez pryzmat dobrobytu jaki teraz mamy. A nie zawsze musi tak być i dodatkowe umiejętności mogą się przydać jeśli nie teraz to za kilka lat.
Pracowałem kiedyś na magazynie i tam zaliczyłem większość działów. Pod koniec miałem więcej uprawnień w systemie niż jakikolwiek kierownik. Z każdym działem coraz lepiej rozumiałem co się w firmie dzieje. Byłem pracownikiem którego można było wszędzie wysłać bo wszystkich zna i wszystko załatwi.
Wierz mi, że wszechstronnego pracownika na którym dodatkowo da się polegać inaczej się traktuje niż takiego który całe życie wykonuje ta samą pracę i da się efektywnie wyszkolić kogoś innego na jego miejsce w tydzień. To nie koniecznie kasa, kasa, kasa ale np. cała reszta musiała gonić dzienne normy, a ja byłem z nich zwolniony.
Pracowałem kiedyś na magazynie i tam zaliczyłem większość działów. Pod koniec miałem więcej uprawnień w systemie niż jakikolwiek kierownik. Z każdym działem coraz lepiej rozumiałem co się w firmie dzieje. Byłem pracownikiem którego można było wszędzie wysłać bo wszystkich zna i wszystko załatwi.
Wierz mi, że wszechstronnego pracownika na którym dodatkowo da się polegać inaczej się traktuje niż takiego który całe życie wykonuje ta samą pracę i da się efektywnie wyszkolić kogoś innego na jego miejsce w tydzień. To nie koniecznie kasa, kasa, kasa ale np. cała reszta musiała gonić dzienne normy, a ja byłem z nich zwolniony.
-
bear
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 1240
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kurs na polecenie pracodawcy
WP Kamil pisze:Pracowałem kiedyś na magazynie i tam zaliczyłem większość działów. Pod koniec miałem więcej uprawnień w systemie niż jakikolwiek kierownik. Z każdym działem coraz lepiej rozumiałem co się w firmie dzieje. Byłem pracownikiem którego można było wszędzie wysłać bo wszystkich zna i wszystko załatwi.
Jak Ci pasowało rzucanie po całej fabryce jako zapchaj dziure to czemu nie, ja tam wolał bym być mechanikiem jak kimś od wszystkiego i od niczego. Moim zdaniem trochę też mylisz pojęcia bo autor przedstawia sytuację z punktu widzenia mechanika a tam mimo wszystko wygląda trochę inaczej praca jak na magazynie. Chyba że ktoś lubi różnorodność, teraz naprawiać maszynę, za godzinę jeździć wózkiem a później zamiatać hale.
-
Bomerang
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 15
- Rejestracja: 15 paź 2021, 09:07
Re: Kurs na polecenie pracodawcy
Ogólnie spawać umiem bo spawam od dawna a teraz chcą zrobić kurs aby były papiery. Co do wózków widłowych to chodziło o to aby Ciężkie elementy wozić po warsztacie. Lecz mając papiery chcąc nie chcąc już nie powiem, że nie pospawam bo nie umiem albo nie mam papierów i zawsze z jakiejś pracy można było się wywinąć. Do której wcześniej musieli szukać fachowców z zewnątrz a teraz będę miał to na głowie.
-
WP Kamil
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 293
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 11:25
- Lokalizacja: Polska
Re: Kurs na polecenie pracodawcy
Jako "zapchaj dziura" dużo lepiej zrozumiałem całe miejsce pracy i procesy. Dzięki temu byłem efektywniejszy w moim macierzystym dziale i praca była coraz większą przyjemnością.
W obecnej pracy (inżynier produkcji) też współpracowałem ze stolarnią, konstrukcjami stalowymi, elementami z tworzyw i aluminium- taki był pomysł na ludzi poprzedniego kierownika. I teraz chodzę po całej firmie i wszystko organizuje od ręki, a nowi nie wiedzą dokąd iść, z kim rozmawiać i nikt ich nie zna i nie szanuje.
Wywijajcie się od pracy ile dusza zapragnie. "Miej wy..bane a będzie Ci dane". Świetnie się pracuje z takimi osobami. Na ich tle nie trudno o docenienie, a i w czasie kryzysu- pierwsi do odstrzału.
Ale faktycznie jestem przeciwnikiem lojalek. Żeby za 1000PLN uwiązać się w jednym miejscu to trzeba być zdesperowanym w obecnych czasach.
W obecnej pracy (inżynier produkcji) też współpracowałem ze stolarnią, konstrukcjami stalowymi, elementami z tworzyw i aluminium- taki był pomysł na ludzi poprzedniego kierownika. I teraz chodzę po całej firmie i wszystko organizuje od ręki, a nowi nie wiedzą dokąd iść, z kim rozmawiać i nikt ich nie zna i nie szanuje.
Wywijajcie się od pracy ile dusza zapragnie. "Miej wy..bane a będzie Ci dane". Świetnie się pracuje z takimi osobami. Na ich tle nie trudno o docenienie, a i w czasie kryzysu- pierwsi do odstrzału.
Ale faktycznie jestem przeciwnikiem lojalek. Żeby za 1000PLN uwiązać się w jednym miejscu to trzeba być zdesperowanym w obecnych czasach.
-
bear
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 1240
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kurs na polecenie pracodawcy
Bomerang pisze:Ogólnie spawać umiem bo spawam od dawna a teraz chcą zrobić kurs aby były papiery.
Jak jesteś pewny umiejętności to się nie zastanawiaj.
WP Kamil pisze:Wywijajcie się od pracy ile dusza zapragnie.
Jak jesteś człowiekiem od wszystkiego i od niczego to moze znajomosc układania pudełek na palecie jest Ci potrzebna ale uwierz mi że człowieka technicznego nie powinno to interesować a idąc twoim tokiem myślenia to każdy się powinien kształcić niezależnie od tego czy ma do tego "reke" czy nie. Najwyżej komuś przklejony ulep do sufitu spadnie na głowę. Mechanicy powinni byc w pewnym sensie ukierunkowani, to nie budowlanka ze Mirek wszystko położy a kwity na lewo załatwi bo jego wydumki nie spelniaja żadnych zasad czy norm...
-
Arias2
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 566
- Rejestracja: 29 lip 2007, 10:49
- Lokalizacja: wieluń-eslov
Re: Kurs na polecenie pracodawcy
skmskm pisze:Jak zrobisz przez firmę i zerwiesz umowę w trakcie lojalki
To jeszcze takie komunistyczne układy funkcjonują?
A co do tematu to ludzie są dziwni.
Na kurs sam nie pójdzie bo trzeba wyłożyć kasę, jak kurs sponsoruje UP to pewnie jakieś dno i nic nie warte, jak kurs sponsoruje pracodawca to na bank chce mi dowalić więcej roboty i nie będę miał jak się wymigać.
Po pierwsze powinieneś na to spojrzeć z drugiej strony jeśli masz ofertę zrobienia szkolenia to jest to znak że pracodawca chce podnieść Twoje kwalifikacje bo chyba mu na Tobie zależy - czy może jesteś obibokiem i Janusz biznesu nie ma na co już kasy wydawać?
Inna sprawa to taka że każde szkolenie czy kursy wiążą się z jakimiś tam kwitami i możesz się o nie zapytać, a to chyba już się opłaca - czy też nie bo będziesz miał więcej roboty?
