Kontroler Ethernet dla LinuxCNC - nowa wersja, wstepne testy, opinie

Dyskusje dotyczące działania obsługi programu LinuxCNC

Autor tematu
drzasiek90
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 75
Posty: 2401
Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
Lokalizacja: Jodlowa
Kontakt:

Re: Kontroler Ethernet dla LinuxCNC - nowa wersja, wstepne testy, opinie

#201

Post napisał: drzasiek90 » 01 lip 2025, 09:49

Kompromis nigdy nie jest dobry, gdy stoisz po jednej ze skrajnych stron.
Doszukujesz się problemów, bo próbujesz uzyskać więcej niż trzeba.
Ludzie od dawna gwintują na linuxcnc, nawet na zwykłym porcie LPT.
I nie zgodzę się, że nie ma wariackich parametrów - są.
Testowanie gwintowania na sztywno na 1500rpm i czasem hamowania/rozpędzania 100 ms to wariactwo i nikt czegoś takiego nie potrzebuje.
I do gwintowania na sztywno to celowo powinno być niskie przyspieszenie, właśnie po to, aby na nawrocie nie było takich problemów.
Ty walczysz z problemem z powodu własnego wrzeciona - bo ma za duże przyspieszenie.
Lepiej się przyłożyć do tego wrzeciona, aby dało się ustawić rozsądne przyspieszenie niż walczyć ze sprzętem aby sobie z nim poradziło.
Chyba lepiej dobrać parametry do zadania niż tuningować sterowanie aby nadążyło za wariackimi parametrami.

A jak ktoś będzie robił automat do tulejek i będzie klepał tego tysiącami, to zainwestuje w uchwyt pływający.
Albo będzie miał pro maszynę z pro sterowaniem.

Żeby nie było.
Jeśli się uda, to super.
Ale czy warto?



Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 44
Posty: 9519
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kontroler Ethernet dla LinuxCNC - nowa wersja, wstepne testy, opinie

#202

Post napisał: tuxcnc » 01 lip 2025, 17:28

drzasiek90 pisze:
01 lip 2025, 09:49
Kompromis nigdy nie jest dobry, gdy stoisz po jednej ze skrajnych stron.
Doszukujesz się problemów, bo próbujesz uzyskać więcej niż trzeba.
Ludzie od dawna gwintują na linuxcnc, nawet na zwykłym porcie LPT.
I nie zgodzę się, że nie ma wariackich parametrów - są.
Testowanie gwintowania na sztywno na 1500rpm i czasem hamowania/rozpędzania 100 ms to wariactwo i nikt czegoś takiego nie potrzebuje.
I do gwintowania na sztywno to celowo powinno być niskie przyspieszenie, właśnie po to, aby na nawrocie nie było takich problemów.
Ty walczysz z problemem z powodu własnego wrzeciona - bo ma za duże przyspieszenie.
Lepiej się przyłożyć do tego wrzeciona, aby dało się ustawić rozsądne przyspieszenie niż walczyć ze sprzętem aby sobie z nim poradziło.
Chyba lepiej dobrać parametry do zadania niż tuningować sterowanie aby nadążyło za wariackimi parametrami.

A jak ktoś będzie robił automat do tulejek i będzie klepał tego tysiącami, to zainwestuje w uchwyt pływający.
Albo będzie miał pro maszynę z pro sterowaniem.

Żeby nie było.
Jeśli się uda, to super.
Ale czy warto?
I znowu udowadniasz że nic nie rozumiesz.
Gwintowanie na sztywno właśnie ma być, z jak to określasz, "wariackimi" prędkościami i przyspieszeniami.
Taka jego uroda.
Działa to następująco:
1. Wrzeciono się kręci, LinuxCNC czeka na sygnał indeksu.
2. Jest indeks, suport ma jechać z prędkością proporcjonalną do prędkości obrotowej wrzeciona. Nie rozpędzać się, tylko wystartować z określoną prędkością (wiem że to fizycznie niemożliwe, ale taka jest teoria).
3. LinuxCNC zlicza pozycję suportu.
4. Kiedy suport osiągnie zadaną pozycję, ma się zatrzymać suport i wrzeciono. Mają się zatrzymać natychmiast bo dalszy ruch jest niepotrzebny, niepożądany i może się zakończyć uszkodzeniem detalu lub narzędzia. (Znowu fizycznie się nie da, ale taka jest teoria).
5. Wrzeciono startuje w przeciwnym kierunku, suport ma za nim nadążać.
Tobie najwyraźniej myli się to ze zwykłym gwintowaniem, gdzie wrzeciono ma się kręcić cały czas ze stałą prędkością.
W takiej sytuacji zadziała nawet gwintowanie na samym indeksie, bo sobie można czekać cały obrót wrzeciona żeby obliczyć jego prędkość. (Tak działa komponent encoder, który ma estymację prędkości, czyli się domyśla i koryguje jeśli się pomyli).
W G33.1 tak się nie da, bo suport robiłby nadmiarowy ruch niesynchronicznie do wrzeciona. W skrajnym przypadku suport by jechał, a wrzeciono stało...
Musisz zrozumieć (wiem że to niemożliwe, ale to taka figura retoryczna), że w gwintowaniu prędkości i przyspieszenia narzuca wrzeciono, które kręci się jak chce, a reszta ma za nim nadążać.
A Ty, jeśli reszta nie nadąża za wrzecionem, to chcesz spowolnić wrzeciono - klasyczne omijanie problemu zamiast jego rozwiązania.

Ja już naprawdę mam dość tego tematu, bo kilka razy napisałem już wszystko co było do powiedzenia.
Właściwie to już nie piszę tego dla Ciebie, tylko dla tych wszystkich, którzy czytają twoje bzdury i którym próbujesz nimi zrobić wodę z mózgu.
Z tobą nie da się dyskutować.
Tym razem nie napiszę dlaczego, bo mi ostatnio Moderator zwrócił uwagę (jak chcesz to sobie przypomnij moje opinie na twój temat).
Dałeś w tym wątku piękny dowód na to jak funkcjonuje twój umysł:
1. Piszesz że to niemożliwe.
2. Daję Ci dowód, że możliwe.
3. Odpisujesz, że to głupie i niepotrzebne, więc nie musisz zmieniać poglądów, nadal wszystko wiesz i rozumiesz, i nie musisz wychodzić ze swojej prywatnej strefy komfortu...
Cały problem polega na tym, że Ty pisząc te wszystkie bzdury na publicznym forum, wprowadzasz ludzi w błąd.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „LinuxCNC (dawniej EMC2)”