Jakiej marki wybrać dobrą tokarkę?

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
MrKB
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 2
Rejestracja: 26 cze 2017, 17:10
Lokalizacja: Podlaskie

Jakiej marki wybrać dobrą tokarkę?

#1

Post napisał: MrKB » 26 cze 2017, 17:37

Witam wszystkich
Jestem na tym forum nowy, więc przepraszam za ewentualne błędy.
Noszę się z zamiarem kupienia starej dobrej tokarki, ale nie wiem którą wybrać, sprecyzowałem swoje kryteria i wybrałem takie tokarki
bułgarskie zmm cu
16K20
No i oczywiście nasze tokarki polskie
Budżet jaki posiadam to 12tyś
Szukam tokarki o szerokości toczenia do 200mm-350mm i długości maks, czyli nie dużej szukam, ale i tak mam problem z wybraniem tej właściwej,
Słyszałem, że bardzo dobre opinie są o bułgarkach, ale w tych kryteriach w polsce mało ich jest.

No według was opłacalne jest sprowadzenie tokarki zza granicy?

Pozdrawiam.



Tagi:


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

Re: Jakiej marki wybrać dobrą tokarkę?

#2

Post napisał: Andrzej 40 » 26 cze 2017, 23:53

MrKB pisze: Szukam tokarki o szerokości toczenia do 200mm-350mm i długości maks, czyli nie dużej
Drogi kolego - postaraj się podać swoje wymagania zgodnie z poprawnym definiowaniem parametrów. Szerokość toczenia nie jest jednoznaczna, poprawnym parametrem jest maksymalna średnica toczenia. No i "nie duża długość" nic nie znaczy. W technice wymagana jest precyzja sformułowań.


wmichale
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 2
Posty: 21
Rejestracja: 04 gru 2009, 04:56
Lokalizacja: Police

#3

Post napisał: wmichale » 27 cze 2017, 10:51

Całkiem dużo na tym forum wątków o remoncie generalnym, od jakiego zaczyna się przygoda ze "starą, dobrą tokarką". Możesz trafić z zakupem, ale większa szansa, że ci się to nie uda.
Nowa tokarka z Chin może nie jest tak ciężka i sztywna, może ma nie podokręcane śruby, może niekiedy nosi ślady niechlujnego montażu, ale raczej nie wpakujesz się w wytarte łoże i zajechane mechanizmy.

Wszystko zależy od tego, jak często zamierzasz ją używać, jakie elementy zamierzasz obrabiać i nie zakładaj z góry, że może kiedyś trafią ci się osie wagonów kolejowych. Tokarka to spory wydatek, ale noże i akcesoria do niej, to też niemało. Z nową tokarką dostaniesz ich trochę w cenie tokarki. Zdarza się, że do używanej czasem też coś dorzucają, ale tu nie ma reguł.

Na tym forum jest sporo ludzi zajmujących się tokarstwem amatorsko, ale i niemałe grono ludzi, dla którzy to, jak biznes. I obie grupy często toczą śmieszne spory, co jest lepsze.
Ostatnio zmieniony 29 cze 2017, 09:26 przez wmichale, łącznie zmieniany 1 raz.


Autor tematu
MrKB
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 2
Rejestracja: 26 cze 2017, 17:10
Lokalizacja: Podlaskie

Re: Jakiej marki wybrać dobrą tokarkę?

#4

Post napisał: MrKB » 27 cze 2017, 12:21

Andrzej 40 pisze:
MrKB pisze: Szukam tokarki o szerokości toczenia do 200mm-350mm i długości maks, czyli nie dużej
Drogi kolego - postaraj się podać swoje wymagania zgodnie z poprawnym definiowaniem parametrów. Szerokość toczenia nie jest jednoznaczna, poprawnym parametrem jest maksymalna średnica toczenia. No i "nie duża długość" nic nie znaczy. W technice wymagana jest precyzja sformułowań.
Witam
Przepraszam za błędy już precyzuje czego szukam.
Tokarka ma mieć maksymalna średnicę toczenia 200mm-350mm i to z ładnym zapasem będzie, maksymalna długość obrabianego materiału to myślę że 60cm będzie wystarczyć, ale wiem że ciężko znaleźć dobrą małą tokarke, a przynajmniej zbyt dużo ich nie znam, to przyjmijmy, że tokarka może mieć maksymalna długość obrabianego materiału 1 meter
Dla mnie bardzo sie podoba tokarka zmm cu 320 ale mało ich w Polsce jest
Tokarki chińskiej nie chcę, bo ogólnie co miałem chińskie to szybko się psuło, a taki Protool jest nie do zdarcia

A uzytkować tokarkę zamierzam około 1-2 w tygodniu czasem może częściej :)


Anonime
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 4
Posty: 32
Rejestracja: 02 maja 2017, 11:12
Lokalizacja: dolnośląskie

#5

Post napisał: Anonime » 28 cze 2017, 01:31

Witam
"1-2 w tygodniu" to jakbyś nie obracał chińczyk wypada ... :)
Remont używanej będzie się dłuugo zwracał, a różnicę w trwałości odczują wnuki :)
W firmie mamy kilka chinoli, najstarsza drutówka śmiga od 1991 roku bez generalki, może jednak nie jest tak źle.
pozdrawiam
Romek


piromarek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1341
Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
Lokalizacja: Chodzież

#6

Post napisał: piromarek » 28 cze 2017, 07:20

cześć.

Tylko jak obejrzysz tematy o doprowadzaniu Chinek do stanu używania, to też można się popłakać.
Np. tutaj kolega walczy od 10 stron:
https://www.cnc.info.pl/topics89/przegl ... t48507.htm.

Co prawda to większość jego praca rąk własnych , ale wyprowadzanie prowadnic to już bez płyty czy liniału nie ujedziesz.

W całym tym chińskim szajsie najbardziej zawsze obawiam się , że akurat mnie przypadnie coś zrobione z gównoplastu.

Powiedzmy że babcie z PRLu były raczej z lepszych materiałów.


Anonime
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 4
Posty: 32
Rejestracja: 02 maja 2017, 11:12
Lokalizacja: dolnośląskie

#7

Post napisał: Anonime » 28 cze 2017, 11:06

Witam
Na pewno tak jest, jak mówisz w przepadku sprzętów najtańszych. Tam walcząc o cenę importer mocno dołuje z jakością. W przypadku starych polskich maszyn jakość materiałów też nie jest gwarantowana, panował niekończący się kryzys i często stosowano kompromisy...
Co do gównoplastu ... akurat rozwiercałem otwór w suporcie pod korbkę posuwu wzdłużnego w mojej TSA z 56r. W życiu nie widziałem tak miękkiego żeliwa. Zebranie 1,2 mm (do usunięcia śladów zużycia) ręcznym rozwiertakiem nastawnym poszło w moment. To tłumaczy te luzy.

Ty płacisz, Ty wybierasz :)

pozdrawiam
Romek


Avalyah
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2364
Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

#8

Post napisał: Avalyah » 29 cze 2017, 13:55

piromarek pisze:cześć.

Tylko jak obejrzysz tematy o doprowadzaniu Chinek do stanu używania, to też można się popłakać.
Np. tutaj kolega walczy od 10 stron:
https://www.cnc.info.pl/topics89/przegl ... t48507.htm.

Co prawda to większość jego praca rąk własnych , ale wyprowadzanie prowadnic to już bez płyty czy liniału nie ujedziesz.
Podziwiam to, co w tym temacie Kolega robi, ale to jest w tym momencie już dla mnie sztuka dla sztuki. Pięknie się na to patrzy (i z zazdrością :oops:), ale podejrzewam, że maszyna pochłonęła 10 razy tyle czasu na dopieszczanie jej, niż na rzeczywiste używanie. Wyjdzie z tego prawdziwe dzieło sztuki (w zasadzie już jest), aż szkoda będzie pewnie używać.

A wiele osób kupuje taką samą tokarkę, przeciera szmatką smar i jedzie od razu z robotą i nie narzeka. Zależy od oczekiwań oczywiście, ale zgadzam się z przedmówcą, że chinki przynajmniej są nowe, więc mimo bagażu niedociągnięć (które mogą być, ale nie zawsze są), można na nich pracować praktycznie od momentu zdjęcia z palety. Bez konieczności wymieniania połowy elementów, szlifowania łoża, wymieniania łożysk, poprawiania tu nakrętki, tam kasowania luzu... o ile oczywiście nie trzeba wszystkiego robić co do setki :mrgreen:

Awatar użytkownika

viper
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 490
Rejestracja: 23 wrz 2013, 13:44
Lokalizacja: Polska

#9

Post napisał: viper » 29 cze 2017, 22:01

MrKB pisze:Noszę się z zamiarem kupienia starej dobrej tokarki
bardzo dobrą drogę obrałeś i nie słuchaj amatorów pracujących na chinkach bo jak widzę oczekujesz delikatnie mówiąc lepszej jakości od maszyny.

16K20 mam w wydziale remontowym już ponad 15 lat więc znam dość dobrze tą maszynę. Wrzeciennik niezbyt udany ale suporty są ekstra a przejazdy przyśpieszone to jest bajka. Cala reszta także super wykonanie

Bułgarki też niezłe ale gdybym ja miał sobie teraz sprawić tokarkę uniwersalną to poszedłbym w stronę czeskiej TOS-ki SV 18 RA



polskie TUD gorsze od 16k20 a do TOS-ki to nawet nie warto porównywać.

Generalnie oprócz dobrego modelu trzeba mieć także wprawne oko i wiedzę jak sprawdzić maszynę aby nie kupić wypracowanego rupcia co jechał na 3 zmiany przez 30lat.
Jak coś niewypracowanego kupisz to masz spokój na całe swoje życie :wink:


Anonime
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 4
Posty: 32
Rejestracja: 02 maja 2017, 11:12
Lokalizacja: dolnośląskie

#10

Post napisał: Anonime » 30 cze 2017, 08:48

Witam
Aż mnie kusi żeby zażartować :)

Jak łatwo się domyślić po postach Autor tematu to wprawne oko oraz wiedzę posiada...
Wpisałem w portal i wyskoczyło coś takiego
Obrazek

Od razu widać, że niepalona, kobieta tylko do kościoła jeździła, a ten no, Niemiec panie to płakał jak sprzedawał, do samej granicy gonił nie mógł się napatrzeć. Można brać w ciemno :) Ta...

Szkoda tylko, że koszty transportu są jakie są i w przypadku wpadki dostajemy po kieszeni, bo z dalszym odsprzedaniem nie będzie problemu, nawet trupisko amatora znajdzie :)

pozdrawiam
Romek

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”