#13
Post
napisał: Iwo » 31 mar 2016, 21:17
Cieszę się, że uzyskałem odpowiedź na moje pytanie. Na pewno przyda się to na przyszłość. Odnośnie nauki spawania to doskonale zdaję sobie sprawę z tego , że z książki się człowiek wszystkiego nie dowie. Ale weźcie Panowie pod uwagę, że czasem nie ma sensu samodzielnie robić doktoratu i dochodzić do wiedzy która już jest gdzieś tam spisana, bo szkoda:czasu, prądu i materiału. Ja nie szukam cudownego środka i mam też świadomość że nie wszystko da się precyzyjnie określić jakimś wzorem lub tabelą, bo każdy przypadek jest inny. Może ciężko w to uwierzyć, ale wbrew pozorom całkiem sporo spawam i idzie mi to nawet przyzwoicie. Tylko że nie są to konstrukcje gabarytowe, lecz relatywnie małe detale takie jak np. ściągacze, różnego typu przyrządy specjalne, narzędzia które nie koniecznie da się kupić... U mojego byłego pracodawcy zajmowałem się min. montażem osprzętu inwalidzkiego dla kierowców, a tam spawy musiały być wytrzymałe. W takich detalach odkształcenia oczywiście też występowały, ale przy całkowitym wymiarze części były one nieistotne. Ważniejsza była wytrzymałość niż precyzja wymiarowa. Kilka razy zdarzyło mi się nawet z sukcesem spawać elementy żeliwne... Jest różnica między położeniem spoiny, a zapanowaniem nad dodatkowymi czynnikami, i to właśnie z tym mam problem. Wskazówki które tu otrzymałem na pewno będą pomocne. Przepraszam za trochę chaotyczny styl wypowiedzi, ale ostatnio jestem mocno rozkojarzony. Poprawię się przy kolejnych postach. Pozdrawiam wszystkich