#33
Post
napisał: nitroactive2 » 29 gru 2023, 15:49
No dobra mamy jakiś postęp
Ale niestety problemu jeszcze do końca nie udało się rozwiązać.
Od początku, zainstalowałem kable ekranowane między falownikiem a wrzecionem, oprócz tego na wszystkich kablach założyłem pierścienie, dodatkowo odseparowałem zasilanie falownika od zasilania pozostałej części sterowania a między gniazdkiem a falownikiem założyłem filtr zakłóceń kupiony na Allegro.
Problem o tyle rozwiązany że frezarka po uruchomieniu wrzeciona nie traci kontaktu z komputerem, można włączyć wyłączyć wrzeciono i frezarka nadal odpowiada przejeżdża program Wszystko wydaje się być w porządku. Ale...
Po pierwsze po wyłączeniu wrzeciona, i często również bezpośrednio po włączeniu wtyczki do gniazdka, falownik uruchamia się a na wyświetlaczu pojawia się wartość 5, 6, czasem 11 Hz , Wrzeciono mimo że jest w programie wyłączone kręci się z bardzo małą prędkością generując mały moment obrotowy w zasadzie bez problemów można je zatrzymać ręką. Z czego to wynika? wszystko jest uziemione do jednego punktu nie rozumiem o co tu chodzi, skąd falownik dostaje sygnał do uruchamienia wrzeciona. Wygląda to tak jakby gdzieś dostawał napięcie na zacisk 0-10v i myślał że to sygnał ze sterownika.
Drugi i to znacznie poważniejszy problem: Odpaliłem dość długi program i niestety frezarka się wysypała w taki sposób że po około 30 minutach frezowania nagle zwariowała straciła punkt zerowy, frezując kieszeń, wjechała około 1 cm w stół i następnie Wrzeciono wykonywało ruchy w zakresie plus minus 10 mm w osi x i tak już zostało do momentu aż nie zatrzymałem programu ręcznie. Po odjechaniu wrzecionem okazało się że cały program jest skopany wymiary są w innych miejscach niż być miały, nic się nie zgadza a punkt zerowy według maszyny jest zupełnie innym miejscu niż było to na początku programu.
Tracę cierpliwość do sterowania na bazie grbl...