frezarka cnc X1500 Y500 Z500

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

Autor tematu
Mex
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 93
Posty: 146
Rejestracja: 07 mar 2006, 14:44
Lokalizacja: Mysłowice

#341

Post napisał: Mex » 19 lut 2008, 09:18

olo_3 pisze:mex,

z ta przekładnią ślimakową to klapa całkowita (!!!), chyba ze planujesz pracować w tolerancji +/- 2st. (mam gdzieś rysunki na napęd stołu z centrum - jak chcesz to wyślę Ci ksero)
Wydaje mi się ze akurat do obrotnicy stosuje się ten typ przekładni ale nie będę się upierał
jeśli masz jakieś rysunki będę bardzo wdzięczny za kadzą pomoc .
A zastosowałem ten typ przekładni z kilku powodów pierwszy duża sztywność a drugi to
samohamowność , poza tym planuje układ kasowania luzu poprzez stały docisk elementów
uzębnych , no i układ uzębny będzie ściśle spasowany a uzębienia szlifowane wiec nie powinien
występować żaden luz , wszystko zależy od dokładności wykonania a z tym akurat nie mam problemów .
Ale zgadzam się z tym że jak bym wziął normalna przekładnie
ślimakową ten luz mógł by występować w zakresie który podajesz .
Najważniejsze to , to jak zauważyli koledzy termit i b_j aby nie powstały gdzieś luzy .
Czy to na pasku czy na przekładni bo inaczej klapa .




olo_3 pisze: nie wiem czy wiesz ze pasy i zębatki sprzedawane są ze znacznymi luzami - jedyne rozwiązanie wyciąć nowe koła na drążarce - pod paski (wtedy będą bezluzowe - sprawdzone doświadczalnie, choć tez można nabyć “bezluzowe” niestety koszmarnie drogie)
Z tego akurat zdaje sobie sprawę i z powodu tego mam zastrzeżenia wrysowałem
pas zębaty w koło pasowe zębate no i widać jest luz wychodzi 0.15mm na stronę
wydaje się że jak poszerzę ząb powinno być ok. tylko mam jeszcze
jedno zastrzeże co do dokładności wykonania paska zębatego wiadomo guma
A z wykonaniem kół niema problemu jeszcze się tak nie zdarzyło żebym musiał kupować
zawsze sobie sam wycinam na elektroerozyjnej wycinarce drutowej .

Obrazek



olo_3 pisze: opis pinow do stegmana masz (?, jak nie to mam tam jakieś ich -.pdf ) - bo wcale nie powiedziane ze kawdraturowy mino zasilania 5vdc, poza tym do osi obrotowej lepszy był by 36000 inp.
Jakiś tam opis mam ale tylko jak podłączyć nic więcej jak masz to podeślij
A może jeszcze wiesz gdzie kupić wtyczkę do niego ?




olo_3 pisze: jak tam twój grex - próbowałeś to co pisałem ?
Wiesz co przyznam się bez bicia nie miałem czasu , a nawet nie mam żeby go podłączyć
G100 oczywiście , tak jakoś wyszło , poza tym nie mam jeszcze skończonej płytki zbiorczej
I co Ci jeszcze powiem na LPT też chodzi i to bez zarzutów na razie nie mam parcia .
A jak u ciebie już pracuje na maszynie , jak tak to jakie wrażenia opinie ?




olo_3 pisze:
arizon pisze:Wydaje się że jeśli pasek będzie odpowiednio naciągnięty to nie będzie problemów trzeba tylko uważać by oś enkodera nie przenosiła obciążeń,
będzie i to spory,
szczególnie ze nie chodzi o przemysłowe warunki:
-wybije łożyska na enkoderze (miniaturowe)
- luzy miedzyzębne
I dlatego koło pasowe enkodera jest dodatkowo ułożyskowane jak zauważył kolega Arizon
i nic się nie będzie przenosić na enkoder


Miało być tak pięknie a wyszło jak zwykle
http://www.cnc.info.pl/topics85/pila-tasmowa-vt3491.htm

Tagi:


olo_3
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 56
Posty: 1249
Rejestracja: 31 sie 2004, 22:25
Lokalizacja: EU

#342

Post napisał: olo_3 » 19 lut 2008, 15:28

Mex pisze:Wydaje mi się ze akurat do obrotnicy stosuje się ten typ przekładni ale nie będę się upierał jeśli masz jakieś rysunki będę bardzo wdzięczny za kadzą pomoc . A zastosowałem ten typ przekładni z kilku powodów pierwszy duża sztywność a drugi to samohamowność , poza tym planuje układ kasowania luzu poprzez stały docisk elementów uzębnych , no i układ uzębny będzie ściśle spasowany a uzębienia szlifowane wiec nie powinien występować żaden luz , wszystko zależy od dokładności wykonania a z tym akurat nie mam problemów . Ale zgadzam się z tym że jak bym wziął normalna przekładnie ślimakową ten luz mógł by występować w zakresie który podajesz . Najważniejsze to , to jak zauważyli koledzy termit i b_j aby nie powstały gdzieś luzy . Czy to na pasku czy na przekładni bo inaczej klapa .
a wzioles po uwagę opory skrawania ?
bez hamulca (blokady ) nie obejdzie się.
jak liczysz tylko na servo to trzeba 20kw na nie 650w, poza tym powierzchnia wyjdzie jak na fali, w wyniku nieustannej oscylacji będącej naturalna reakcja na korekcje pozycji.
Mex pisze:A z wykonaniem kół niema problemu jeszcze się tak nie zdarzyło żebym musiał kupować zawsze sobie sam wycinam na elektroerozyjnej wycinarce drutowej .
no i prawidłowo
Mex pisze:Wiesz co przyznam się bez bicia nie miałem czasu , a nawet nie mam żeby go podłączyć G100
sprawdź sobie - biedzisz nieco rozczarowany, wprawdzie brajan (art już nie pasze macha) napisał żeby mu podrzucić screny dla tej sytuacji a on popracuje na tym.
Mex pisze:I dlatego koło pasowe enkodera jest dodatkowo ułożyskowane jak zauważył kolega Arizon i nic się nie będzie przenosić na enkoder
błąd logiczny z waszej strony. liczysz na cud (szczególnie na dłuższą metę)
[ Dodano: 2008-02-19, 15:30 ]
zastosuj lepiej enkoder równy dla podziału przez 360 (np. 36000inp)
nie ma wtyczki, ale mogę zadzwonić do producenta - pewnie maja (opis do kabla wystarczy w mojej ocenie- w tym samym dokumencie masz jak po symbolu rozpracować co to za model )

[ Dodano: 2008-02-19, 15:39 ]
Mex pisze:jeśli masz jakieś rysunki będę bardzo wdzięczny
poszukam i wysle
Zwątpienie jest oznaką, że podążasz w dobrym kierunku.


faniron
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 320
Rejestracja: 12 lut 2006, 18:56
Lokalizacja: Dolnośląskie

#343

Post napisał: faniron » 19 lut 2008, 20:31

Może ktoś podpowie jak narysować koło pasowe z zębami łukowymi HDT ?


wieslawbarek
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 11
Posty: 847
Rejestracja: 05 gru 2006, 22:28
Lokalizacja: Bielsko Biała

#344

Post napisał: wieslawbarek » 19 lut 2008, 20:56

Mex ostatnio walczylem z poradzieckim stolem obrotowym 320mm. Uklad kasowania luzow podobnie jak ty sobie to wymysliles tzn slimak w mimosrodowej obudowie dosuwany do slimacznicy.Slimak lozyskowany byl slizgowo i dlatego po skasowniu luzow strasznie ciezko sie krecil .Zastosowalem lozyska igielkowe i dwa oporowe iskasowalem luz tak by mozna bulo krecic recznie bez jakiegos duzego wysilku.Luz zmierzony na najwiekszej srednicy to okolo 0.05 mm(brecha dlugosci 0.5m ciaglem jedna reka :grin: ).Poza tym jeszce nigdy mi sie nie zdrzylo by opory skrawania potrafily obrocic stol oczywiscie powyzej luzu przelozenie 1-80


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 2127
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#345

Post napisał: qqaz » 19 lut 2008, 21:30

Mex pisze: planuje układ kasowania luzu poprzez stały docisk elementów
uzębnych , no i układ uzębny będzie ściśle spasowany a uzębienia szlifowane wiec nie powinien
występować żaden luz , wszystko zależy od dokładności wykonania a z tym akurat nie mam problemów
Ale kasowanie luzu w slimacznicy przez obrór mimosrodowy slimaka powoduje że uzębienie slimacznicy jest poszerzone - bo inaczej nie da się przesunąć składowej równoległej do tworzącej ślimacznicy. Skutkiem tego współpraca slimaka i slimacznicy zawęża się z lini do prawie punktu i drastycznie spada trwałość zazebienia - wtedy dokładne wykonanie pozostaje tylko zaraz po montazu. Dwa dni pracy i wyklepie się na kilka setek ( ślimacznica z brązu?) - wiec znowu korekcja luzu, i znowu, i znowu... tym razem dorobienie slimacznicy. Czrno widze, tym bardziej , jak Olo wspominał, że praca pod servewm a nie na hamulcu.
A może trochę ambitniej ( niestety , też drożej) z prowidłowym pokryciem uzębienia ślimacznicy a w zamian na dwa ślimaki - jeden stały a drugi przesuwny do kasowania luzu. Tylko potrzebna jest przekładnia katowa ale to chyba nie jest problem. Przy nawet niezbyt dokładnym wykonaniu nastepuje stopniowe docieranie się błedów ślimacznicy do wyrównania falowania jej uzębienia i podział wreszcie stanie zapewniajac dalej już rownomierne zużycie na całym obwodzie. Dodatkową zaletą jest liniowe ( o ile w przekładni slimakowej takie jest możliwe) przyleganie slimaków do slimacznicy. Po zużyciu slimacznicy do stopnia ją dyskwalifikujacego można przenieść napięcie kasowania luzu na przeciwną stronę zębów slimacznicy( slimak do tyłu) i ponownie cieszyć się nową ślimacznicą
Ślimak na mimośrodzie, niezależnie od stopnia dokładności wykonania, dobry jest tylko do pracy jednokierunkowej. I też raczej przy pracy ręcznej.


jarekk
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 12
Posty: 1701
Rejestracja: 17 mar 2006, 08:57
Lokalizacja: Gdańsk

#346

Post napisał: jarekk » 20 lut 2008, 00:08

A próbował ktos zrobić stół obrotowy na silniku hydraulicznym ? Kolega Mex całkiem sporą częsc swojej maszyny ma na hydraulice - tu wydaje się (nie mam doswiadczenia), że kombinacja silnika hydraulicznego, enkodera oraz elektroniki dałaby lepsze rezultaty.


Autor tematu
Mex
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 93
Posty: 146
Rejestracja: 07 mar 2006, 14:44
Lokalizacja: Mysłowice

#347

Post napisał: Mex » 20 lut 2008, 09:38

Witam
A skąd u kolegów taki optymizm że się nie da , oczywiście jestem otwarty na nowe
propozycje nowe rozwiązania niekoniecznie utarte i sprawdzone inaczej by mnie tu nie było
ale nie rozumiem dlaczego nie przekładnia ślimakowa , i nie docisk ślimaka do ślimacznicy
poprzez obrót tulei mimośrodowej jeśli jest to ogólno stosowane rozwiązanie we
większości obrotnic podzielnic i stołów obrotowych . A ja akurat zgapiłem rozwiązanie z oryginalnego
stołu obrotowego z centrum i rozwiązanie sprawdzało się z powodzeniem
wiec i u mnie powinno się sprawdzić .
Jeśli chodzi o resztę zastrzeżeni a mianowicie o punktową prace uzębień nie
jest to tak do końca prawdą uzębienie ślimacznicy jest poszerzone względem ślimaka tylko o 2 mm
a przysunięcie na mimośrodzie jest w zakresie 1 mm wiec z tym punktowym stykiem
nie jest tak zle zwłaszcza przy takim module poza tym w trakcie zużywania się układu
zębnego tuleja mimośrodowa będzie się dosuwać automatycznie poprzez sprężynę
ale o tym już pisałem , no i konia z rzędem temu kto przekręci tą przekładnie po stronie ślimacznicy ,
żadne opory skrawania tego nie uczynią i gdy tam nie będzie występował
żaden luz a do tego zmierzam w mojej konstrukcji , nie będzie potrzebny żaden hamulec .
W zasadzie każdy zna przekładnie ślimakowe i wie że ich się nie da przekręcić oczywiście
zależy to też od przełożenia . Ja zajmuje się podobnymi przekładniami do napędu gąsienicy
w pewnych urządzeniach górniczych , i niema takiej możliwości , aby przekładnia zaczęła się obracać
musi być samohamowna taki wymóg bezpieczeństwa chodzi oto aby urządzenie
warzące kilka kilkanaście ton , nie stoczyło się z pochyłości kropka .
A powiem tylko że przekładnia którą projektuje jest kapcie większa i ma większe przełożenie
niż ta o której przed chwileczką pisałem . Dalej przy zastosowaniu silnika 3,5Nm po przełożeniu
przez pasek zębaty i przekładnie ślimakową otrzymam ponad 500 Nm
no i minus opory tarcia itd. Jak mam być dokładny .
A jeszcze z tego co wiem taki silnik można chwilowo przeciążyć więc powinno wystarczyć
w racie czego można zawsze założyć większy silnik , a i tak będzie to ułamek możliwosci tej
przekładni . Powiem tak na razie tylko teoretyzuje na papierze wygląda wszystko ok.
A rzeczywistość jest i tak inna , wiec pożyjemy zobaczymy , w każdym razie jestem otwarty
na każde sugestie , i będę wdzięczny za każdą informacje o budowie takich urządzeń ,
mile widziane jakieś rysunki ,fotki czy nawet opis zasady działania , ja na razie widziałem
tylko jedno rozwiązanie i wydaje mi się najlepsze , wiec za wszelka pomoc będę wdzięczny
i już dziękuje kolegą za wskazanie potencjalnych słabych punktów mojego projektu i nakierowywania na właściwe tory .

A co do zastosowania hydrauliki do napędu obrotnicy wydaje mi się to mało możliwe
po moich doświadczeniach , choć w swoim czasie były obrabiarki z napędami
hydraulicznymi , nawet coś chyba było na forum na ten temat .

Pozdrawiam
Miało być tak pięknie a wyszło jak zwykle
http://www.cnc.info.pl/topics85/pila-tasmowa-vt3491.htm


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 2127
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#348

Post napisał: qqaz » 20 lut 2008, 10:24

Mex pisze:A ja akurat zgapiłem rozwiązanie z oryginalnego
stołu obrotowego z centrum i rozwiązanie sprawdzało się z powodzeniem
wiec i u mnie powinno się sprawdzić
Skoro stól to czy duży? Tak 500kg masy?
Leżał i poziomo łożykowany był tocznie czy na ślizgu? średnica ślimacznicy była na tyle duża że skrawanie w większości odbywało się wewnątrz ślimacznicy?


olo_3
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 56
Posty: 1249
Rejestracja: 31 sie 2004, 22:25
Lokalizacja: EU

#349

Post napisał: olo_3 » 20 lut 2008, 16:02

Mex pisze:nie rozumiem dlaczego nie przekładnia ślimakowa
bo twoja podzielnica ma się obracać w 2 kierunkach z duża precyzja. to będzie działać (ślimak) przez pierwszy okres i nic więcej !! (do pojawienia się luzu miedzyzębnego
(niedokładności, przekłamań wymiarów - spotęgowanych średnicą detalu) )
Mex pisze:no i konia z rzędem temu kto przekręci tą przekładnie po stronie ślimacznicy , żadne opory skrawania tego nie uczynią
bzdura jakich mało.
Mex pisze: nie będzie potrzebny żaden hamulec
j.w.
wybij sobie z głowy brak blokady (!!!) - to jest jak w banku
Mex pisze:Ja zajmuje się podobnymi przekładniami do napędu gąsienicy
w pewnych urządzeniach górniczych , i niema takiej możliwości , aby przekładnia zaczęła się obracać
musi być samohamowna taki wymóg bezpieczeństwa chodzi oto aby urządzenie
warzące kilka kilkanaście ton , nie stoczyło się z pochyłości kropka .
nikt nie twierdzi ze będzie się obracać o 20 st. rozmawiamy tu o dokładnościach rzędu 0,01st. które są nie do osiągnięcia tymi metodami

polegniesz na luzie nawrotowym on tez będzie przyczyna zlej powierzchni. nie obraz się ale pomysły jat tak samo trafiony jak 1 łożysko we wrzecionie.
Zwątpienie jest oznaką, że podążasz w dobrym kierunku.


Autor tematu
Mex
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 93
Posty: 146
Rejestracja: 07 mar 2006, 14:44
Lokalizacja: Mysłowice

#350

Post napisał: Mex » 20 lut 2008, 19:43

Słuchaj wiem ze musisz pokazać że jesteś naj mądrzejszy na forum
Ale przyjmij do wiadomości ze inni ludzie też znają się na robocie
i mogą mieć racje zwłaszcza gdy zajmują sie podobnymi zagadnieniami na co dzień
Dlatego jeśli krytykujesz dane rozwiązanie to wskaż lepsze , a nie krytykuj
bo te ma wady bez wskazania rozwiązania go.


No i oczywiście sie nie obrażam mam nadzieje ze ty tez nie :razz:
Miało być tak pięknie a wyszło jak zwykle
http://www.cnc.info.pl/topics85/pila-tasmowa-vt3491.htm

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”