Dobór sprężyny naciskowej do nakrętki bezluzowej

Cześć

Potrzebuję naprowadzenia mnie na odpowiednie myślenie - jestem laikiem w tej materii, mimo to biorę się za zbudowanie sobie do modelarni kilku zabawek.

A więc:
Co powinienem wziąć pod uwagę, jak dobrać parametry sprężyny pod nakrętkę bezluzową?
Posiadam nakrętki poliamidowe samosmarowne 12x3 i w tym planuje popracować.





Ze sprężyną wewnątrz nakrętki.
Nie wiem jak dobrać siłę nacisku sprężyny i jej skok by było to odpowiednie dla napędu śrubowego, trapezowego.
Ktoś coś?

Pozdrawiam, Tomek

Edit Czy raczej zastosować stałą regulację na śrubach, gdzie sprężyna pracuje jedynie podczas ustawiania?

Siła nacisku sprężyny powinna być większa od maksymalnej przewidywanej siły przenoszonej przez śrubę/nakrętkę. Oczywiście jeszcze z jakimś zapasem.
Ale tak w ogóle to mnie zawsze dziwiło że ludzie takie rzeczy robią na sprężynach. To kasuje luzy ale powoduje ciągłe ocieranie obu nakrętek o śrubę, a więc szybsze zużywanie całości. Nie lepiej dać regulację położenia nakrętek względem siebie ustawianą na sztywno?

Racja..

Gdybym zastosował śruby przez obydwie nakrętki (podobnie jak na drugim foto) i samym ich skręcaniem ustawiał luz to byłoby okay? Bez sprężyny.

Zastanawiam się nad obudową dla takiej nakrętki.

Wystarczy spokojnie zastosowanie czegoś w stylu kątownika i skręcanie tego razem na śrubach do regulacji czy może osobna oprawka? Zależy mi na prostocie, ale nie przesadzając - rozwiązanie ma być pewne bo inaczej zabawa nie będzie miała sensu. Siły nie będą duże - ploter styro

Jeszcze można zrobić tak żeby dać sprężynę o nacisku dużo większym niż wcześniej. I śrubami po prostu ustawić nakrętki. Wtedy sprężyna była by ściskana śrubami a nie siłami z obróbki. A więc nie powodowała by ciągłego ścierania się nakrętek.
Zresztą chyba taki był Twój pierwotny pomysł tylko niedokładnie spojrzałem.