Dlaczego tak to jest zbudowane?

Witam,
zaczynam przygodę z tokarką i z góry uprzedzam - padnie być może dziwne pytanie...
Od początku - próbuję poprawić działanie małej, chińskiej tokarki. W tej chwili najbardziej przeszkadza mi luz na suporcie poprzecznym.
Przy użyciu pasty sprawdziłem przyleganie prowadnic - poprawione.
Zwiększyłem też liczbę śrub dociskających listwę wybierającą luz - jest lepiej.
Niestety nadal mam tak - albo docisnę listwę wszystkimi śrubami i jest w miarę sztywno (tylko bardzo ciężką obraca się korbka), albo obraca się lekko, ale całość 'pracuje'.
Załączam poglądowy rysunek.

Strzałki pokazują nacisk, który wywieram na suport narzędziowy i jest tak:
- nacisk z góry (zielona strzałka), powoduje odsuwanie się noża od materiału o około 2-3 setki,
- nacisk z dołu (czerwona strzałka), powoduje zbliżanie się noża do materiału o około 0,15mm
Podejrzewam, że jest to wina śrub dociskający listwę, które zwyczajnie się uginają...
Mam pomysł, ale zanim go zrealizuję - pytanie: 'dlaczego ten układ nie jest odwrócony? (śruby dociskowe od strony wrzeciona) Przecież zwykle nacisk na nóż przy toczeniu jest 'w dół' - gdyby układ był odwrócony to łatwiej byłoby uzyskać sztywność....
Zastanawiam się nad przerobieniem suportu, żeby właśnie docisk był od strony wrzeciona, ale domyślam się, że jest jakiś haczyk....

Siły od noża działają w dół i w bok, usytuowanie śrubek regulacyjnych jest optymalne.
Szukaj luzów w sankach narzędziowych i obrotnicy, co to w ogóle za tokarka?

taka: https://www.vevor.pl/tokarka-do-metalu- ... 0172904982
Sprawdzałem mikrometrem wszystkie kolejne mocowania i całość 'kiwa się' na sankach poprzecznych. Tam są tylko trzy śrubki regulacyjne z czego realnie pracują dwie pierwsze. Dorobiłem między nimi dwie kolejne i poprawiło się, ale nadal to nie to

Poszukaj sobie po angielsku ulepszeń do mini lathe.
U mnie jest raczej spoko pod tym względem. Ale musiałem wyregulować. Ogólnie nacisk tam gdzie masz zieloną i czerwoną strzałkę nie powinien występować. Nacisk jest tylko na imak a ten z kolei jest jak widzisz podparty.
Zrób zdjęcie prowadnic bo może tam coś chińczyki pokręcili. Normalnie dość mocno dokręcasz jaskółkę poprzez taką listwę dociskającą wewnątrz co widać na rysunku. Tą listwę możesz wymienić na mosiężną czy z brązu bo takie mają lepszy ślizg, może ktoś inny podpowie. Plus dobre nasmarowanie i jako tako śmiga.
Gdzieś w tych instrukcjach ulepszeń było jak przerobić te bieda prowadnice na coś lepszego.

Jedno co mogę zalecić. Wymień sobie tą chujową rączkę na taką która się kręci. Będziesz znacznie mniej szarpał.

Tu masz link jakbyś miał problemy ze znalezieniem:

AndrzejJak pisze:na suporcie poprzecznym.

Dla tokarek konwencjonalnych poprawnie - sankach poprzecznych. Na nich znajduje się obrotnica z sankami narzędziowymi na których z kolei jest posadowiony imak nożowy.

AndrzejJak pisze:Niestety nadal mam tak - albo docisnę listwę wszystkimi śrubami i jest w miarę sztywno (tylko bardzo ciężką obraca się korbka), albo obraca się lekko, ale całość 'pracuje'.

To prawidłowe, gdyby luzu nie było w ogóle, to nie można było sanek by przesuwać. Kwestia tylko taka by ten luz był najmniejszy z możliwych do przesuwania ich bez nadmiernych oporów.

pytanie: 'dlaczego ten układ nie jest odwrócony? (śruby dociskowe od strony wrzeciona) Przecież zwykle nacisk na nóż przy toczeniu jest 'w dół' - gdyby układ był odwrócony to łatwiej byłoby uzyskać sztywność....
Zastanawiam się nad przerobieniem suportu, żeby właśnie docisk był od strony wrzeciona, ale domyślam się, że jest jakiś haczyk...

Po pierwsze, żeby chronić śruby sanek poprzecznych przed urwaniem gdybyś "wjechał" w materiał, albo uchwyt, albo nawinięte na uchwyt wióry wstęgowe...
Po drugie - kolejną przyczynę masz opisaną poniżej...
Po trzecie - jedna ze śrub(ta bez przeciwnakrętki) umożliwia chwilowe zablokowanie jaskółki (i sanek na sztywno) bez zmiany ustawionego już luzu listwy, co się nieraz przydaje w niektórych zabiegach. A blokowanie śruby od strony uchwytu w czasie obrotów wrzeciona mogłoby być niebezpieczne..

strikexp pisze:Ogólnie nacisk tam gdzie masz zieloną i czerwoną strzałkę nie powinien występować. Nacisk jest tylko na imak a ten z kolei jest jak widzisz podparty.

To też nie do końca prawda, bo nacisk (Fc) materiału na nóż powoduje powstanie momentu obrotowego (Mo) wokół punktu podporu(P3-o ile nie jest on dokładnie nad krawędzią skrawającą lub za nią) i uniesienie przeciwległego końca szufladki(w ramach luzu Lj jaskółki). W większości zastosowanych narzędzi działającego poprzecznie do osi podłużnej sanek narzędziowych (działające wzdłuż osi sanek narzędziowych najbardziej przy wytaczaniu długim wytaczakiem, oraz poprzecznie do sanek poprzecznych), co obniża wtedy wysokość krawędzi skrawającej narzędzia, zmienia się nieznacznie głębokość(przekrój) warstwy skrawanej, i co za tym idzie siły oporu. Co skutkuje najczęściej indukowaniem drgań, często występującym zwłaszcza przy przecinaniu jak niżej*.
(rys schematyczny z jednym punktem obrotu)


Dlatego prawidłowy luz jaskółek sanek ma tak duży wpływ na proces skrawania.


* - Adekwatne do tego zjawisko może również powstawać przy zbyt wiotkim, daleko wystawionym narzędziu czy za dużym luzie łożysk wrzeciona(albo wielu ich na raz). Również bardzo mała masa obrabiarki ma swój udział w powstających przy skrawaniu negatywnych zjawiskach, ale nie będziemy tego tu rozpatrywać by nie zaciemnić obrazu.

tu masz wiele o tej tokarce
https://www.mini-lathe.com/

A tu podstawowe informacje o obrabiarkach, pomiarach i regulacjach, skrawaniu, teorii, ostrzeniu narzędzi,... niestety niektóre ilustracje już się nie wyświetlają...
https://pfmrc.eu/topic/60403-frezowanie ... y-romanj4/

AndrzejJak pisze: ↑

07 sty 2025, 15:31

Przy użyciu pasty sprawdziłem przyleganie prowadnic - poprawione.

Spójrz na ten rysunek:

Jeśli w punkcie P3 będzie szczelina, to będzie masakra...
Niestety, chińskie tokarki były całkiem znośnie wykonane ze dwadzieścia lat temu, prowadnice były spasowane, nakrętki pociągowe były z brązu... Dzisiaj można trafić taki kwiatek jak mi się trafiło - konik 3 mm za niski... Nie zrobiłem literówki, trzy milimetry.

Ja też sporo 'walczyłem'.. np. listwa dociskowa była wyższa niż jaskółki (mam nadzieję, że dobrze to nazwałem) i sanki przesuwały się po listwie.... Po zeszlifowaniu listwy okazało się, że sanki też nie przylegają całą powierzchnią tylko kilkoma punktami - konieczne było docieranie.
Wracając do sedna - zastanawiam się też, czy szerokość listwy dociskowej nie powinna być tylko minimalnie mniejsza od przestrzeni w której jest umieszczona. U mnie to jest około 50% - resztę zajmują śruby dociskowe (i stąd moje podejrzenia, że to one się wyginają przy naciskach). Może powinienem zacząć od dorobienia listwy o prawidłowej grubości....

Tak powinieneś wymienić na listwę odpowiedniej grubości. I jak pisałem brąz a nie stalowa. To i lżej będzie chodzić.

Trzeba zauważyć że to nie tyle wina chińczyków co polskich dystrybutorów. Oni chcą jak najtaniej, więc im chinole wysyłają odpady produkcyjne. Bo Polak to przecież frajer i coś takiego będzie się świetnie sprzedawało.
I potem się ludzie dziwią jakie dobre egzemplarze kupowałem lata temu gdy jeszcze nie było tylu bieda dystrybutorów co próbują walczyć ceną.

strikexp pisze: ↑

08 sty 2025, 00:46

Trzeba zauważyć że to nie tyle wina chińczyków co polskich dystrybutorów. Oni chcą jak najtaniej, więc im chinole wysyłają odpady produkcyjne. Bo Polak to przecież frajer i coś takiego będzie się świetnie sprzedawało.
I potem się ludzie dziwią jakie dobre egzemplarze kupowałem lata temu gdy jeszcze nie było tylu bieda dystrybutorów co próbują walczyć ceną.

Gówno prawda.
Taki sam towar kupisz bezpośrednio na Aliexpress.

A kupowałeś czy tylko masz misję komentowania każdego mojego posta?
Poza tym co to zmienia że jakość na aliexpress jest niby taka sama jak w Polsce skoro w USA ta jakość jest znacznie wyższa.