5 osi. Bacci Artist Flat, Fanum Sigma czy Sentinel N

Witam wszystkich forumowiczów.
Od dłuższego czasu w naszej firmie nosimy się z zamiarem zmiany obecnej trójosiowej maszyny cnc na coś co działa w 5 osiach.
Obecna maszyna robi robotę dobrze, szybko i od roku posiadania nie zepsuła się ani razu.
Jak jednak powszechnie wiadomo, cnc 3 osie ma pewne ograniczenia, w porównaniu do 5 osi.
Czu ktoś obecny z forum posiada którąś z wymienionych w tytule wątku maszyn?
Jak jest ze sztywnością maszyny z głowicą 5 osi?
Dodam tylko że robimy schody i meble, więc uważam że 5 osi bardzo nam by pomogło.
Projektujemy w zaawansowanym 3D, a używany CAM to Visual Cam.
Dlatego też nie chcemy żadnych Homagów, itp z tzw dedykowanym oprogramowaniem.

Dodane 2 godziny 54 minuty 12 sekundy:
Zapraszam więc do dyskusji, użytkowników i małych i dużych producentów maszyn (także tych nie wspomnianych w wątku - za co grzecznie przepraszam).

Mam Fanum Lambda ST.
Jestem bardzo zadowolony. I z maszyny i z serwisu.
Już dawno po gwarancji, ale jeśli mam jakiś problem, czy pytanie, to zawsze pomagają, nie wołają za to kasy, chociaż umowa mówi o 300zł/h.
Znajomi mieli Kimlę. Zobaczyli u mnie jak pracuje Lambda ST, kupili Lambdę GT, później drugą i słyszę, że zamówili następną, jakąś już ogromną VTL czy VTM.
Używam Solidcama, nie wiem jak z postprocesorami pod Visual Cam. Fanum ma swój program z postprocesorem Visio, ale jakoś się nie przekonałem i nie używam. Znajomi używają.
Podjedź do Fanum, pokażą Ci pracujące maszyny, mają tam również swoją firmę meblarską obok i chętnie zapraszają potencjalnych klientów.
Jako ciekawostkę podam, że przy obróbce wykańczającej (3 osie) ciągnęła... 1,5kW prądu! (Zainstalowane chyba około 28kW).

zlp pisze: ↑

08 paź 2021, 19:23

ale jeśli mam jakiś problem

Ciekaw jestem jakie miałes problemy.
Jedną z rzeczy które mnie martwią jet to, że Fanum jest droższy od Bacci.
Dostałem wycenę z Fanum i widzę że Sigma jest droższa od Bacci o jakieś 30% procent.
Bacci produkują maszyny od ponad wieku, a Fanum?
Mielismy kiedyś polską nową maszynę manualną i, także nową, włoską.
Polska maszyna generalnie się sprawdzała, chociaż w porównaniu z włoską nie była tak dopracowana konstrukcyjnie.
Te wady były jakoś do przełknięcia, bo polska kosztowała jakieś 60% ceny włoskiej.
Przedstawiciel producenta mówi, że Fanum lepsza, ale pogadać to sobie każdy może...

Problemy zielonego. Było ich multum

Jak kupowałem, nie rozróżniałem CAD od CAM.
Nie zignorowali mnie. Patrząc z perspektywy czasu naprawdę mogli
Śmieję się, ale patrząc na podejście innych firm, mocno szanuję ich zaangażowanie, również z tego powodu ich polecam.
Na samym początku były problemy z dopracowaniem postprocesora do aktualnej wersji Solidcam. Parę lat później wdrażam kolejne opcje sondy detalu. Jestem bardzo życzliwie traktowany, jest chęć współpracy i na razie nie pytają o kasę, choć mogą. Mam doświadczenie z innymi firmami i nie są tak pozytywne.
Technicznie, zgrubnie w MDF maszyna śmiga jak wściekła, dokładnie zwalnia w zakrętach.
Wg. serwisanta, przy mojej potrzebie dokładności można jeszcze dość mocno ją przyśpieszyć.
Po za początkowymi błędami w postprocesorze i mojej niewiedzy, o ile dobrze pamiętam nie było innej potrzeby skorzystania z serwisu.

zlp pisze: ↑

10 paź 2021, 00:41

Problemy zielonego. Było ich multum
Jak kupowałem, nie rozróżniałem CAD od CAM.

No to odważny jesteś. Rzucić się na pięć osi bez żadnej wiedzy, ho, ho...
Czy ten Fanum dał CAMa w cenie maszyny? Czy ten program kupowałeś oddzielnie?
Jakieś 4 lata przed zakupem maszyny "przeszłem" ze Skeczupa na profesjonalnego CADa typu Solid.
Trzy lata uczyłem się sam, a w czwartym roku zacząłem produkować na podstawie własnych rysunków.
Gdy zacząłem rysować pod produkcję, a nie tylko dla nauki, to wtedy dopiero nauka przyśpieszyła.
Póżniej zakupiliśmy 3 osiowe cnc.
Raz tylko lekko przywaliłem frezem w stół. Potem zepsułem kilka desek, bo z pośpiechu nie zauważyłem, że zrobiona przeze mnie ścieżka w CAMie idzie po wewnętrznej stronie obrysu elementu.
Aha, i kilka razy materiał nam poleciał po stole. Nauka mocowania, he, he...
Poza tym problemów nie było. Producent także pomagał przy trywialnych kłopotach jak np.
"Dlaczego narzędzie nr 3 posuwa się 5mm w minutę"? W ustawieniach narzędzia trzeba było wpisać np. 200mm/sek.
I na takich prędkościach też frezujemy.
Chyba że chodzi o większą dokładność przy robieniu formy z odwracaniem, to wtedy trzeba zwolnić do 170mm/sek.
Co ciekawe, przy 180mm/s trochę gubi dokładność.
A Ty, na jakich prędkościach pracujesz w trzech osiach?
Wydaje mi się, że to tak jak z autem: możesz pokonać zakręt z określoną prędkością. Wyższa prędkość wytrąca cię z toru jazdy.
Wydaje mi się, ze kolega Bartuss ma dużą wiedze na ten temat.
Jak mocujesz materiał? Masz jakieś listwy ssące? Mamy tylko stół próżniowy.

Dodane 27 minuty 29 sekundy:
Czy producent maszyny zapewniał jakieś szkolenie w swojej fabryce?

Mamy 3 łosie infoteca 3121 pro z rolkami dociskowymi i próżnią (3 lata, głównie nesting VCarve), 5 łosi sigmę fanum ze dwoma stołami, z magazynkami (koło 5 lat, codziennie Visio i sporadycznie Alphacam), kombajn greda poker (ok 2 lat). Każda maszyna się jakoś psuje, ale włoska przeszła samą siebie i nigdy nikomu nie polecę "włoskiego" serwisu. Obie polskie firmy mają bardzo prokonsumencki serwis. Fanum oczywiście jest bardziej profi, bo to inna liga. Wiele razy wisiałem na telefonie, oczywiście głównie przy wdrożeniu w zakładzie. Zawsze chętnie pomagają i płacimy tylko za ew. części zamienne (i to też nie zawsze). Inna kwestią jest to że mamy takie szczęście, iż wyłapujemy wszelkie babole, które mogą się pojawić, więc serwis miał co robić, ale zawsze, zawsze robił to co trzeba było i bez jakichś kwasów. Polecam na wstępie negocjować dłuższe terminy gwarancji(!!!!!!!!!!!!!!!!!!!)

janciowodnik pisze: ↑

11 paź 2021, 13:33

Każda maszyna się jakoś psuje, ale włoska przeszła samą siebie i nigdy nikomu nie polecę "włoskiego" serwisu.

Potwierdzam w 100%.

Do nas swego czasu przyjechał serwis z Włoch do KOMPLETNIE NOWEJ (włoskiej) maszyny do obróbki drewna, bo maszyna co chwilę przerywała pracę.
Patrzą, patrzą, oglądają, a na końcu stwierdzają, że dzieje się tak, bo maszyna pracuje UWAGA w warunkach dużego zapylenia
Oczywiście niczego nie naprawili.
Tak oglądali jeszcze dwa dni co chwilę dzwoniąc do Włoch, po czym nie naprawiając niczego, po prostu sobie pojechali i .... UWAGA ... już nie przyjechali, pomimo iż maszyna była na gwarancji (bo nowiutka).
Żeby to jeszcze była jakaś nieznana lub młoda firma, ale to był CMS, a więc znana włoska firma produkująca maszyny CNC do drewna.
Gdzieś tam jeszcze nasza firma próbowała prawnie załatwiać jakieś jakieś odszkodowanie czy wymianę maszyny, ale .... nic to nie dało.
Maszyna stała uziemiona przez ponad pół roku.
W końcu sami podjęliśmy próbę naprawy (my ... operatorzy), bo ... i tak stoi i nic nie robi, więc .... co za różnica czy zepsujemy jeszcze bardziej
Oczywiście tzw. szefostwo musiało się na to zgodzić i zgodzili się.
No i ..... dosłownie w tym samym dniu kiedy zaczęliśmy od razu znaleźliśmy przyczynę.
Maszyna ruszyła i pracowała na pewno 2 lata z małymi ustereczkami które raz0dwa można było samemu rozwiązać, a być może pracowała (lub pracuje) nadal, bo po dwóch latach od tego "wydarzenia" zmieniłem pracę i nie wiem co się tam dalej działo.
Niemniej jednak, chociaż maszyna była raczej mocna, to .... toporna w konstrukcji i .... wolna strasznie, czyli wszelkie najazdy, dojazdy, wymiany narzędzia i w ogóle całość pracy wyglądała tak jakby wszystko odbywało się w zwolnionym tempie.

Generalnie .... NIE POLECAM zarówno włoskich maszyn jak i przede wszystkim tzw. serwisu.

posiadamy kilkanaście włoskich maszyn do obróbki kamienia i sprawują się ok, niektóre w służbie od ponad 20 lat, często na 2 zmiany+, także nie takie złe.
Co do serwisu cms-a to jest jakaś masakra nie serwis, z własną maszyną od ponad roku! nie dają sobie rady, stoi i tylko miejsce zajmuje.

kamiennik pisze: ↑

12 paź 2021, 19:53

posiadamy kilkanaście włoskich maszyn do obróbki kamienia i sprawują się ok, niektóre w służbie od ponad 20 lat, często na 2 zmiany+, także nie takie złe.

He he ..... nasza firma kupiła CMS-a, bo też mieliśmy jedną maszynę tej firmy, bardzo, bardzo wiekową która pracowała niemal non-stop w innej firmie przez 17 lat zanim ją odkupiliśmy i u nas pracowała dosłownie jak wół roboczy niemal bez przerwy na trzy zmiany też około 10 lat, a mimo to bardzo rzadko zdarzała się jakaś awaria mechaniczna.
Jeśli już, to awarii ulegała elektronika którą dzisiaj 10 razy mógłby zastąpić najtańszy smartfon .... tak prymitywna to była elektronika.
Jak się zepsuło, to firma dzwoniła nie do serwisu CMS-a bo ci już dawno nie mieli nikogo kto wiedział co się robi z takimi zabytkami, tylko do jednego Włocha który zajmował się prywatnie naprawami takich archaików i .... ZAWSZE potrafił dosłownie w godzinę załatwić problem.

Dlatego nasza firma, zachęcona niezawodnością tego CMS-a jak również (bądź co bądź) włoskim serwisem, kupiła najnowszego CMS-a i ..... TRAGEDIA pod każdym możliwym względem.

Natomiast mieliśmy jeszcze 3 Homagi w miarę nowe i ..... te Homagi były DOSŁOWNIE jak Volkswageny, czyli surowe w formie, ale .... robiły dokładnie to czego się od nich oczekiwało + praktycznie w ogóle się nie psuły + były to bardzo szybkie maszyny.

Bardzo ciekawe doświadczenia...
Ale Bacci to nikt nie ma?
Zastanawiam się jeszcze nad Sentinel N 5 osi z tehnologią hybrydowego wypełnienia, ale nie widać na forum kogokolwiek, kto by na takiej pracował.
Jest też Infraform, maszyna niezwykle szybka, ale tu rownież jest pustynia informacyjna...