Kontynuuję ten projekt:
https://www.cnc.info.pl/topics64/linki- ... t50262.htm
Wykonałem sobie prototyp z drewna (tzn. profile oczywiście metalowe ale krzyżak drewniany) i zarówno padęd linkami jak i prowadnice w postaci profili i rolek sprawdziły się.
Niestety oba te rozwiązania przegrały ekonomicznie. To dość zaskakujące bo chciałem je zastosować właśnie dla zaoszczędzenia
Linki bo wymagają wytoczenia specjalnych kółek linowych i bębna. I wymagają odpowiedniego prowadzenia.
A prowadnice z profili i rolek, bo jest problem z zabezpieczeniem profili przed korozją. Nie pomaluję bo po tym mają przecież jeździć rolki. Nierdzewne za drogie. Cynkowane może by były ale są i inne wady (wózek z rolkami wychodzi 2-krotnie cięższy niż odpowiednik z łożyskami liniowymi).
Poza tym dużo tam toczenia a akurat tokarka mi siadła:
https://www.cnc.info.pl/topics56/regene ... t63147.htm
No to postanowiłem sobie dać spokój. I robić to bez kombinowania.
To do rzeczy.
Wymagana dokładność maszyny jest niewielka. Nawet z 5mm by wystarczyło.
Tak więc prowadnice liniowe tylko dla wygody i niższego kosztu chcę dać.
Prowadnica ma mieć aż 3m długości więc musi być podparta i mocowana do profila grubego.
Z obliczeń wyszło że najwygodniej dać 80x80x2 (dość dobry stosunek masy do wytrzymałości).
I mam problem z mocowaniem.
Tak to ma wyglądać:
To jest jeden z krzyżaków, drugi ma być na dole. A pomiędzy nimi mają być rozwieszone dwie 3 metrowe prowadnice)
I te 3 metrowe prowadnice w przekroju:
Ewentualnie tak jak by się nie dało umieścić otworów tak blisko boku profila (ze względu na promień naroża):
(To czerwone to paski blachy przyspawane co jakiś czas do profila. Do bazowania prowadnicy oczywiście.)
No i rozwiązania mocowania są mi oczywiście znane.
1. Albo normalnie wywiercić i nagwintować. Ale przy tej ilości otworów to mnie szlag trafi. I taki gwint w ściance 2mm to nie za mocny.
2. No to można wypakować otwory pod śruby, a po drugiej stronie profila większe, tak ze 20mm, pod nakrętki. Nawet by było ale za dużo zabawy z przekręcaniem i tak.
3. No to nitonakrętki. Może by było ale i tak dużo zabawy. Trzeba by robić stożkowe fazki w otworach żeby nitonakrętki ładnie siadły (nie wystawały z profila).
4. I opcja która mi się najbardziej podoba. Termowiercenie i od razu z termogwintowaniem.
To podobno tania, szybka i dobra metoda.
No to moje pytanie: kto mi to tanio, szybko i dobrze zrobi?
Szukałem firm i nic. Same informacje jaka to wspaniała metoda jest.
A nikt się nie reklamuje że to wykonuje.
Pasowało by żeby to było robione na CNC albo na stole współrzędnościowym jakimś chociaż. Znaczy jak ktoś robi za mnie to niech robi jak chce.
Ale na CNC chyba najłatwiej zapewnić dokładność by było.
Ręcznie to już próbowałem wiercić normalnie i strasznie dużo pierdzielenia z ustawianiem jest. Mimo wykonania przyrządu (dosuwanie profila do zderzaka).
Tak więc myślę żeby to zlecić. W przypadku termowiercenia i tak musiał bym zlecić bo nie mam na czym uzyskać tak dużej siły dociskania (i mocy podczas tego dociskania, moja wiertarka stanie).
Tak więc moje pytanie jak to widzicie?
Dawać nitonakrętki? Czy szukać kogoś kto wykona termowiercenie?
Bo normalne gwintowanie oraz dawanie nakrętek od drugiej strony już raczej odrzuciłem.
Pod nitonakrętki mógł bym jeszcze zlecić wycięcie laserowe otworów. A fazki już bym sam porobił. Przy gotowych otworach już by łatwo i równo się to dało zrobić.
Chyba że macie jakieś jeszcze inne pomysły?
PS. Jeszcze informuje że maszyna komercyjna. Ale i amatorska jednocześnie
Amatorkę i komercyjnie można odwalić
Był trochę zgrzyt w temacie "Podajnik do ciasta" ale jakoś przeszło. A w dziale obróbka materiałów co drugi temat o doborze parametrów do fuchy, a nie amatorskiej obróbki.
No to myślę że się nikt nie obrazi.
