Szlifowanie na tokarce

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 20
Posty: 16245
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#51

Post napisał: kamar » 20 mar 2011, 14:05

Właśnie :)
W normalnej otworówce masz jedno wrzecionko i pokryty zakres 0-300mm.
Wymieniasz tylko trzpienie.
Jeżeli chcesz zrobić wrzecionko sam to zrób na "wzór i podobieństwo" z otworem gwintowanym i częścią cylindryczną w wałku. Tulejki zaciskowe tylko ograniczają zakres.



Tagi:

Awatar użytkownika

MarekSCO
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 14
Posty: 138
Rejestracja: 06 sty 2009, 21:33
Lokalizacja: Żołynia

#52

Post napisał: MarekSCO » 20 mar 2011, 15:15

IMPULS3 pisze: A nie lepiej jedno a porządne?
Nie jest to takie oczywiste ;)
Jak to powiadają "Punk widzenia zależy od miejsca siedzenia " ;)
Koledzy jesteście profesjonalistami i stykacie się na co dzień z innymi warunkami jak
ja - amator :)
Dla mnie korzyści np z zakupu gotowej fortunki wcale nie są takie oczywiste...
Uwzględniając jej koszt...
Bo oto, jeśli jednym z interesujących mnie problemów jest przeszlifowanie wewnętrznej
powierzchni stożka MK2, to uzyskanie odpowiednich obrotów na dużym wrzecionie
wymagało będzie napędu o odpowiedniej mocy i prędkości obrotowej...
Oraz odpowiednio dużych kół przekładni ( przy założeniu, że korzystamy tylko z przekładni
pasowej )...
Co spowoduje, że w efekcie cały zespół szlifierki będzie miał spore gabaryty i...
W konsekwencji może się nie nadawać do instalowania na małych maszynach...
A co miało największy wpływ na te gabaryty ?
Właśnie parametry wrzeciona i zastosowanej przekładni pasowej...
Oczywiście, że w innych warunkach... Przy większych średnicach szlifowanej powierzchni
problem nie będzie już tak dotkliwy...
Ot choćby ze względu na wymaganą mniejsza prędkość i mniejszą średnicę koła pasowego
na silniku...
Ale... Czy przy braku porządnej możliwości pozycjonowania zespołu szlifierskiego na maszynie
( brak dosuwu hydraulicznego, krzywkowego, czy jakiegokolwiek ) uzyskam jakieś
sensowne efekty, które uzasadniały by spory wydatek na fortunkę ?
Obawiam się, że nie...
Dlatego uważam, że łatwiej i w sumie taniej będzie wykonać modułową szlifierkę, która
jednocześnie pokaże mi granice możliwości mojego warsztaciku ;)
Oczywiście taniej w sensie jednorazowego wydatku finansowego...
Bo tworzenie takiej konstrukcji wymagało będzie sporo pracy i zajmie trochę czasu...
I tu własnie tkwi zasadnicza różnica w podejściu
Dla profesjonalisty ten czas i nakład pracy będzie jak sądzę zapisany po stronie strat...
Amator zaś pracując dla samej przyjemności pracowania zapisze tą samą rzecz
po stronie zysków ;) No bo więcej ciekawej pracy po prostu ;)
Zresztą i z innego powodu rzecz wcale nie jest taka oczywista...
Spójrzmy przykładowo na konstrukcję wrzecion do szlifowania wałów produkowanych do
szlifierki uniwersalnej ( takiej do wałków i otworów )...
Na zdjęciu poniżej mamy chyba wszystkie:
Obrazek
Są tutaj wrzeciona umożliwiające szlifowanie zarówno głębokich, jak i płytkich otworów...
Łatwo zauważyć, dążenia konstruktorów...
Oto jak największej średnicy trzpień ( byle mniejszy od średnicy tarczy ) i jak najbliżej
łożyska mocowana tarcza... Oraz stopniowane trzpienie do "korków" szlifierskich...
Tak, że nawet w obrębie jednej fabrycznej szlifierki mamy kilka rodzajów wrzecion do szlifowania otworów...
Oczywiście, kto by je wszystkie trzymał na składzie, skoro np zastosowanie
dłuższego trzpienia przy szlifowaniu dłuższych otworów o małych średnicach i odsunięcie ściernicy od zespołu łożyskującego
nie pogorszy w żadnym zauważalnym stopniu jakości obróbki...
To w przypadku fabrycznego, porządnie łożyskowanego wrzeciona...
Bo czy ten sam efekt wystąpi w przypadku taniego wrzeciona własnej roboty ?
Raczej nie... Prawda ?
Tutaj, jeśli chcę uzyskać jakieś ( oby ) akceptowalne efekty, nie mogę pomijać
rozwiązań, jak te zaprezentowane na zdjęciu powyżej...
Tak mi się zdaje :)

:arrow: kamar :)
Bardzo zależało by mi na odpowiedzi na pytanie o mocowanie tych "korków" ?
Wkręcamy gwint bezpośrednio w "kamień", czy uszczelniamy jeszcze czymś ?
Jak to u Ciebie wygląda ?
Pozdrawiam
Marek


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 20
Posty: 16245
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#53

Post napisał: kamar » 20 mar 2011, 15:40

Może i masz racje :)
Trochę trudno się wczuć w rolę hobbysty amatora po 30 latach zarobkowego dłubania w zelazie. Tym bardziej w "pracę dla pracy". Co do mocowania korków to normalnie mocuję na samym gwincie. Przy małych średnicach - nakrętką, przy większych -śrubą wkrecaną w trzpień. Jak pilnujesz kierunków to nie ma prawa się odkręcić.

[ Dodano: 2011-03-20, 16:07 ]
Obrazek

Co do konstrukcji wrzecionek to wybrałeś zły przykład.
Typowa otworówka ma określony skok i jedno wrzecionko (odpowiednie) wystarczy.
Szlifowanie otworów na szlifierce do wałków trochę przypomina szlifowanie na tokace :)
Wywaliłem przystawkę już dawno.

Awatar użytkownika

MarekSCO
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 14
Posty: 138
Rejestracja: 06 sty 2009, 21:33
Lokalizacja: Żołynia

#54

Post napisał: MarekSCO » 20 mar 2011, 16:43

kamar pisze:Szlifowanie otworów na szlifierce do wałków trochę przypomina szlifowanie na tokace :)
Racja :)
Ale dokładnie to staram się uzyskać... Szlifowanie na tokarce krótkich otworów i wewnętrznych stożków...
Spodziewam się też efektów na pewno nie lepszych jak na uniwersalnej ;)
Słowem to będzie walka o bardzo niewiele, tyle co nic ;)
Taka sztuka dla sztuki trochę nawet... Bo nie przewiduję, żeby miało mnie tutaj coś mile
zaskoczyć ;) A już na pewno nie w zakresie szlifowania otworów.
Stąd skoncentrowałem się na analogiach do uniwersalnej ;)
Wrzeciono otworówki i w ogóle kinematyka tej maszyny to dla mnie kosmos ;)
Jeśli chodzi o możliwości skopiowania stosowanych tam rozwiązań...
Skutecznego skopiowania oczywiście, nie tylko wizualnego :)

Nie ma ktoś może pod ręką dtr-ki do ostrzałki SAB1, A64 albo podobnej ?
Chodziło by mi o wymiary stożków końcówki wrzeciona ?
Konkretnie o to, czy zastosowano tam stożek 1 : 6
Pozdrawiam
Marek


Mariuszczs
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2382
Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
Lokalizacja: Sulmierzyce

#55

Post napisał: Mariuszczs » 20 mar 2011, 16:54

Stożek w NUA25 zbieżnośc 1:5 wymiar na pocżatku ok 15mm ( bo z jednej i drugiej strony wrzeciona nie jest taki sam - liczy się kąt ), na końcu ok 20mm
W DTR nic nie znalazłem na ten temat


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#56

Post napisał: IMPULS3 » 20 mar 2011, 19:42

MarekSCO pisze:Koledzy jesteście profesjonalistami i stykacie się na co dzień z innymi warunkami jak
ja - amator :)
Nie sądze że większość tu obecnych zawodowo codziennie po kilka godzin szlifuje otwory.
To że pracuję przy metalu nie oznacza że posiadam absolutnie wszystkie rodzaje maszyn- mówiąc inaczej czasami też trzeba kombinować.
MarekSCO pisze:Bo oto, jeśli jednym z interesujących mnie problemów jest przeszlifowanie wewnętrznej
powierzchni stożka MK2, to uzyskanie odpowiednich obrotów na dużym wrzecionie
wymagało będzie napędu o odpowiedniej mocy i prędkości obrotowej..
A co przeszkadza przeszlifować takim malym wrzecionkiem dużego otworu, poza tym że będziesz zbieral mniejsze naddatki i częściej diamentowal ściernicę?


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 20
Posty: 16245
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#57

Post napisał: kamar » 20 mar 2011, 20:10

IMPULS3 pisze:[ mówiąc inaczej czasami też trzeba kombinować.
I m.in po to sie tu zagląda :)

Awatar użytkownika

MarekSCO
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 14
Posty: 138
Rejestracja: 06 sty 2009, 21:33
Lokalizacja: Żołynia

#58

Post napisał: MarekSCO » 20 mar 2011, 20:32

IMPULS3 pisze:A co przeszkadza przeszlifować takim malym wrzecionkiem dużego otworu, poza tym że będziesz zbieral mniejsze naddatki i częściej diamentowal ściernicę?
Masz rację. Zwłaszcza, że po przeanalizowaniu potrzeb doszedłem do wniosku, że
szlifowanie otworów w moim wypadku ograniczało się będzie właściwie do dwu przypadków.
A i to przy założeniu, że jakość powierzchni przy szlifowaniu na tokarce będzie akceptowalna...
Mianowicie przy szlifowaniu wspomnianych już wewnętrznych stożków MK2, MK3 itp...
Tzn stożków o małych średnicach...
Oraz do szlifowania na wymiar (chociaż mam tu spore obawy) gniazd pod łożyska wrzecion...
Czyli w sumie płytkich otworów...
Myślę, że najszybciej wykonam całą osobną szlifierkę suportową do szlifowania tych otworów...
Może uda się w oparciu o tą frezarkę do drewna, nawet bez osobnego wrzeciona...
Na początek spróbuję dorobić kilka trzpieni na których będę mocował "korki" tak, jak sugeruje kamar :)

:arrow: Mariuszcz :)
Serdeczne dzięki za wymiary stożka mocowania ściernicy w NUA...

Teraz przemyślałem trochę konstrukcję wrzecion do szlifowania zewnętrznego wałków i choć czacha mi dymi jak mało kiedy ;)
To doszedłem do wniosków mianowicie takich...
Skoro szlifierka ma być mała, to i musimy się pogodzić z tym, że będzie pracowała tarczą
o stosunkowo małej średnicy. I tutaj będzie potrzeba obrotów rzędu, powiedzmy 4000 rpm.
Co nie będzie stanowiło problemu...
Pozostaje problem mocowania tarczy na wrzecionie.
Oto większośc dostępnych tanich tarcz ( przynajmniej takie mam w warsztacie ) będzie miała
stosunkowo mały otwór wewnętrzny. Co może uniemożliwić zastosowanie mocowania
na stożku, jak wnp w ostrzałkach NUA...
Z drugiej strony można tanio wykonać kilka małych wrzecion i wymieniać całe zespoły tarcz z wrzecionami... O ile w ogóle będzie potrzeba zastosowania kilku rodzajów tarcz...
Oczywiście można będzie wykonać też jedno wrzeciono ze stożkiem, np do tarcz diamentowych... Bo szlifierka będzie też wykorzystywana do ostrzenia narzędzi...
Czyli przynajmniej dwa wrzeciona. Jedno proste, jak w zwykłej szlifierce.
Drugie ze stożkiem...
Co koledzy o tym sądzą ?


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#59

Post napisał: IMPULS3 » 20 mar 2011, 20:34

Szlifowanie otworów na szlifierce do wałków trochę przypomina szlifowanie na tokace :)
Możesz to rozszeżyć bo nie za bardzo rozumiem co masz na myśli?


wsmpw
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 1
Posty: 67
Rejestracja: 08 lis 2010, 22:48
Lokalizacja: Pabianice

#60

Post napisał: wsmpw » 20 mar 2011, 20:37

hmm a kupić taką ściernice jak sie stosuje np w spc20 do tego obsade którą sie wkłada w ściernice i można ją wyważyć...

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”