Chodzi ci o to, że Roland lepiej wykorzystuje fizykę? Być może. Nie wiem. Ostatniego Rolanda używałem gdy tego forum jeszcze nie było.
Jeśli wbudowali dobrą obsługę "fizyki", to użytkownik "fizyką" nie musi się przejmować. W innych przypadkach użytkownik musi lepiej się postarać aby wydusić z maszyny dobre efekty. To jest ta różnica. Masz lepsze "coś" i niczym się nie przejmujesz - robi prawie samo. Masz tańsze "coś jako takie" i jak nie umiesz kombinować, nie znasz fizyki, matematyki, nie umiesz wyciągać technicznych wniosków, nie dasz sobie rady.

Serwis sugerował, że taka jest fizyka cięcia nożem wleczonym - nóż się musi sam odwrócić. Nóż może słabiej odwracać się przy małej prędkości.

Tekst można zamienić na krzywe i w odpowiednim miejscu zrobić początek i koniec, czy nawet połączyć całość w jedną krzywą. Roboty przy tym tak wiele nie ma.

Myślałem, że pojawią się jakieś konkretne porady. Plotery do wycinania literek to przecież popularne urządzenia.

Nie podobają mi się te litery bo zaczynają się w środku prostej krawędzi zamiast w narożnikach. Gdyby to zmienić, choćby ręcznie, to litery już wyglądałyby lepiej bez poprawiania innych parametrów. Po śladzie rolki dociskowej widać wielkość liter widać że nie są tu duże litery i wysłane są do programu w "cieńszej jakości" niż zwykły plik plt. Po długopisie widać również że z tego cienkiego pliku ploter robi ostre narożniki po obwodzie i psuje estetykę tych liter. Jak jest problem z rozdzielczością krzywych to można wysłać do programu X razy większe litery i w programie X razy pomniejszyć.

Czy "nagle ciąć w poprzek" nie oznacza, że nożyk jest za bardzo wysunięty?

Dałbym dwa razy większą prędkość jazdy nożyka. Jak ciąć to z odpowiednią prędkością. Przy małych prędkościach jest rozrywanie materiału, a nie cięcie.

I co to było? Zabrudzony nożyk? Źle zamocowany? Niewłaściwie wysunięty? Za mała prędkość cięcia?