Zatrułem się oparami cynku
mam nadzieję że tylko lekko
-
Autor tematu - Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 4714
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
- Lokalizacja: PL,OP
Re: Zatrułem się oparami cynku
Rakietę zrobić z pieca to nie problem:
wystarczy dać za krótki komin.
Ważne żeby był dobry dopływ powietrza i dobre spalanie w wysokiej temperaturze. I ten piecyk ziejący ogniem na pokaz jest o niebo lepszy od tych rakietowych tandet, którą wczoraj tu widziałem:
Nie wiem co ten piec ma temu panu robić. Mój z kilkoma metrami rur potrafi zagrzać warsztat.
wystarczy dać za krótki komin.
Ważne żeby był dobry dopływ powietrza i dobre spalanie w wysokiej temperaturze. I ten piecyk ziejący ogniem na pokaz jest o niebo lepszy od tych rakietowych tandet, którą wczoraj tu widziałem:
Nie wiem co ten piec ma temu panu robić. Mój z kilkoma metrami rur potrafi zagrzać warsztat.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 915
- Rejestracja: 16 wrz 2016, 17:37
- Lokalizacja: centrum obróbcze
Re: Zatrułem się oparami cynku
też zrobiłem coś w ten deseń, nawet fajnie w nim huczy jak się rozgrzeje ale ten docelowy działa gorzej niż prototyp, zrobiony wcześniej z puszek i starej rynny.
gdzieś zaburzyłem proporcje i ten pospawany z grubszej stali niby działa ale nie tak jak by się można było spodziewać. teraz trochę za ciepło na poprawki.
może jesienią wróci wena
ten pan też lubi doświadczać świata, nie ze wszystkim sobie radzi, jednak stara się i próbuje.
kiedyś nawet coś mu podpowiadałem na temat agregatu bo im prądu zimą brakowało.
nawet sympatyczny gość, tylko chyba jeszcze bardziej amatorski niż ja, ale może to tylko moje błędna ocena.
gdzieś zaburzyłem proporcje i ten pospawany z grubszej stali niby działa ale nie tak jak by się można było spodziewać. teraz trochę za ciepło na poprawki.
może jesienią wróci wena
pitsa pisze:Nie wiem co ten piec ma temu panu robić.
ten pan też lubi doświadczać świata, nie ze wszystkim sobie radzi, jednak stara się i próbuje.
kiedyś nawet coś mu podpowiadałem na temat agregatu bo im prądu zimą brakowało.
nawet sympatyczny gość, tylko chyba jeszcze bardziej amatorski niż ja, ale może to tylko moje błędna ocena.
Nie negocjuje na rozsądnych warunkach z ludźmi, którzy zamierzają mnie pozbawić prawa do rozsądku.
-
Autor tematu - Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 4714
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
- Lokalizacja: PL,OP
Re: Zatrułem się oparami cynku
Nic ci nie było? Cynkiem z rynny się nie zatrułeś. hehehe.amator7 pisze:zrobiony wcześniej z puszek i starej rynny
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 915
- Rejestracja: 16 wrz 2016, 17:37
- Lokalizacja: centrum obróbcze
Re: Zatrułem się oparami cynku
pitsa pisze:Cynkiem z rynny się nie zatrułeś
chyba nie wiedziałem że jest trujący i się nie zatrułem
Nie negocjuje na rozsądnych warunkach z ludźmi, którzy zamierzają mnie pozbawić prawa do rozsądku.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4419
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zatrułem się oparami cynku
Nie chcę tutaj zbyt pochopnych osądów robić. Ale dość spory czas jak na zatrucie. A cynk jest szalenie potrzebny i jego niedobory powodują poważne problemy zdrowotne.
Tak więc to zatrucie mogło być tylko obudzeniem innego problemu zdrowotnego. Wiadomo że starzy spawacze to jeden wielki rak.
Odgalwanizowałem swojego czasu dużą śrubę do gołego żelaza. Dałem jakąś kąpiel do galwanizowania i użyłem tej śruby jako elektrody, ponieważ nie mogłem zdobyć cynku w czystej postaci. Potem podłączyłem pod 3.3V, 5V lub 12V z zasilacza komputerowego. No i po kilku minutach śruba była goła.
Podczas tego procesu wydziela się chyba jakiś kwas który powtórnie wytrawia cynk na jednej z elektrod i przywraca skład kąpieli do pierwotnego stanu. Także może i kwasem można zrobić ten proces na dużym elemencie bez zanurzania.
Znalazłem tylko stary wypis zamówienia z allegro z chemią którą kupowałem, ale do kąpieli poszły chyba tylko 2 związki w konkretnych proporcjach (kupowane mniej więcej według tych proporcji):
CHLOREK AMONU - CZYSTY - 500G
SIARCZAN GLINU - CZYSTY - 250G
SIARCZAN CYNKU CZYSTY - 1KG
KWAS BOROWY - H3BO3 - 250G - 99,9%
Przy czym mogłem coś pokręcić bo wiele eksperymentów robiłem hehe. Ale skoro związek cynku kupowałem to jest raczej ten zakup. Doczytasz sobie co tam trzeba wymieszać do tej kąpieli.