Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.
Awatar użytkownika

tomek_skocz
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 198
Rejestracja: 07 lut 2012, 08:51
Lokalizacja: okolice Rzeszowa

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#11

Post napisał: tomek_skocz » 24 lut 2018, 00:00

A ja bym jakimś cudem sprawdził to łoże - przy tej szerokości suportu jaka jest w TUDzie, można liczyć że względem stanu prowadnic "na oko" wymiar nie będzie aż tak znacząco uciekał.




Autor tematu
denhen89
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 10
Posty: 72
Rejestracja: 07 lut 2017, 16:01
Lokalizacja: Bytom

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#12

Post napisał: denhen89 » 24 lut 2018, 01:20

Dziekuje wam za odpowiedzi.

No powiem wam, ciezki temat ale ciesze sie ze pomogacie mi i teraz oczywiscie patrze na to troszke inaczej. Sa plusy i minus jesli chodzi o ta tokarke TUD-50, ale jak Duszczyk_K napisal: co jest cenniejsze, moj czas albo pieniadze.

@Avalyah: Czyli, jak rozumie dobrze, to wykonanie wrzeciona nie jest takie latwe. Moge sie wyobrazic ze precyzja toczenia jest bardzo wazna i pozniej szlifowanie, ale moze zaczne troszke bardziej realistycznie myslec gdybym sie dowiedzial dlaczego jest to nie takie latwe, bo szczegolnie na polskim forum widzialem juz czesto rozne cuda ktorych przykladowo na angielskim/amerykanskim albo niemieckim forum nie widze, jak naprzyklad budowe elektrowrzeciona z jamnika krecace do 12.000obr. (i tu wcale niechce sie przypochlebiac) i moze sie wszystko wydaje lekkie a wcale nie jest :D

Tak jak ty (Duszczyk_K) to przeliczyles, to oczywiscie nie brzmi to tak zle gdyby sie jednak okazalo ze niema sensu naprawiac.
Jesli chodzi o wiedze i triki. Dobrze o tym wiedziec ze sie tak da i tez juz widzialem filmiki na ktorych tak robia.

Ogolnie powiem tak, jest wielka chec na nastepny projekt, ale przydala by sie juz sprawna tokarka zebym mogl zrobic te obudowy do napedzanej nakretki i te "zle skonstruowane/zle wytoczone" szybko wymienic bo niechcialbym uszkodzic nakretki kulowe. Pozatym, mysle ze bylo by madrzej kupic sprawna, tak zebym nie grzebal przes rok zanim bede mogl cos wytoczyc a jak juz bedzie stala tokarka i sie naucze toczyc to mozna sie wziac za jakis projekt calkiem na spokojnie i bez stresu, i wszystko dobrze przemyslec, bo szczerze mowiac, ja duzo bledow zrobilem przy budowie plotera. I tak, wyszlo mi to moim zdaniem bardzo dobrze na pierwsza frezarke ale przes te wszystkie bledy nie stracilem tylko czasu ale tez pieniadze.
Z sprawna tokarka, nie tylko sie szybciej naucze a moze nawet bede mogl cos zarobic na niej i zas wczesniej zaczac jakis powazny projektale znalezc fajna tokarke za dobra cene nie jest tak latwo.


Najchetniej to bym od razu zaczyl projektowanie (rysunek) i budowe tokarki. Napewno wejdzie drozej, ale conajmniej bedzie na nowych czesciach i wiem co mam. Jedynie co widze czarno to temat z wrzecionem i wrzecienniekiem jak i konikiem.

Moze nie fair sie pytac tu w temacie o informacje jak to zrobic bo napewno sa jakies tematy na forum, ale to co znalazlem to bardziej bylo od osob ktorzy posiadaja park maszynowy i bardziej pytali sie o konstrukcje wrzeciona i jakie lozyska uzywac.

Ja chetnie chcialbym sie dowiedziec czy jest mozliwosc kupienia gotowych precyzyjnych oprawek na lozyska ktore by sie dalo przykrecic do powiedzmy, blachy stalowej 20mm z ktorej bym zbudowal wrzecienniek.
Glowna konstrukcja zrobilbym z polimerobetonu tak zeby cala tokarka pozniej wazyla min. 250kg. Suport i reszte czesci moglbym zfrezowac na ploterze, a konik to by sie moze dalo kupic uzywany i go przerobic.

Czy to jest dobry pomysl, ja niewiem, ale glownie to zalezy od tego czy sie da zbduowac wrzeciennik poprzes oprawki lozyskowe ktore sie dopasuje do gotowego wrzeciona, ktore zas mozna kupic gotowe jak te (tylko jako przyklad): wrzeciono tokarki TUB-25 (allegro)

Jak widzicie, nie jestem za bardzo zdecydowany. Gdyby nie te uszkodzone loze przy tej TUD-50 to bym dlugo nie myslal i najpozniej w wtorek stala by, conajmniej przed brama warsztatu, bo wcisnac ja napewno nie bylo by latwo :D. Silnik moglbym w przyszlosci zmienic na mniejszy. Gdyby byly uszkodzone kola zebate to mam znajomego ktore by mi je mogl dorobic, bo z ojcem robia to profesionalnie. A z reszta to bym sie jakos poradzil, ale te loze to jednak minus i niewiem czy mam ochote sie meczyc z transportym, rozbieraniem i pozniej sprzedawac na czesci albo zas przewiesc na zlom.

Fajnie byloby gdybym mogl rozebrac ten TUD na czesci, to bym od razu kupil caly Wrzeciennik i konik.

Dobranoc i mam nadzieje ze do pozniej :)


baniok
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 3
Posty: 69
Rejestracja: 19 wrz 2015, 00:34
Lokalizacja: Brzeszcze

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#13

Post napisał: baniok » 24 lut 2018, 11:18

Nie jestem żadnym fachowcem w tej dziedzinie a tylko samoukiem ale wydaje mi się że tsb 20 za 4 k lub więcej to niezbyt dobra inwestycja-wysoka cena. Nigdy nie kupisz maszyny idealnej też będziesz musiał coś w niej zrobić i to tez koszta, fakt możesz ja przywieść w aucie a nie autem z hds. Po pewnym czasie okaże się ze jest za mała.

Tak jak kolega tomek_skocz wspomniał, warto by było zmierzyć jakoś to łoże- czujnikiem i może będzie ok. Może uda się coś doskrobać. czy coś


ak47
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 937
Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#14

Post napisał: ak47 » 24 lut 2018, 12:07

Ten wynik poniżej 0.01mm to nie do końca tak bo na pewno tylko obróciłeś ręką wrzeciono i tyle. Dołóż czujnik tak, żeby igła była na górze, a potem ręką weź od dołu złap wrzeciono i podnieś. Co do szlifowania łoża to mechanicy pruszków albo poręba. Będzie drogo. Prowadnice konika są zwykle mało albo praktycznie wcale nie wytarte. Postaw więc czujnik na tulei konika, a igłę czujnika dostaw do prowadnicy którą chcesz sprawdzać. Będziesz mniej więcej wiedział jak źle jest. (chyba, że prowadnice konika są wytarte wtedy pomiar będzie błędny choć i tak coś powie). Przy tak wytartym łożu prawdopodobnie uciekła też prostopadłość supportu poprzecznego do osi wrzeciona. Na pewno nie jakoś dużo ale idealnie płaskiej tarczy nie zrobisz (czym większa tarcza tym bardziej to będzie widać). Sprawdź konik. Wysuń tuleję tak ze 150mm. Dokręć konik i zobacz czy bardzo się buja. Sprawdź czy gniazdo tulei jest gładkie czy pozacierane. Nie wiadomo jak kwestia mechaniki, czy koła zębate do gitary są czy już się przydały komuś ? Reduktor, sprzęgło, hamulec sprawne ?

Podsumowując warto tylko jeśli masz czas i cierpliwość bo będzie pewnie mnóstwo do poprawiania.

Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2264
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#15

Post napisał: rc36 » 24 lut 2018, 14:14

denhen89 Omijaj takie wyeksploatowane maszyny jak ta ze złomu szerokim łukiem, bo koszt remontu będzie bardzo wysoki. Na pierwszą tokarkę kup takie coś http://allegro.pl/mtp-tokarka-uniwersal ... 18164.html do nauki toczenia jest w sam raz, można tym toczyć nawet ulepszone stale, tutaj jest galeria prac nutool ale to jest to samo. galeria-prac-nutool-t48663.html


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 16243
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#16

Post napisał: kamar » 24 lut 2018, 14:23

ak47 pisze:
24 lut 2018, 12:07
Co do szlifowania łoża to mechanicy pruszków albo poręba. Będzie drogo.
A można też wstawić prowadnice i toczyć :
Obrazek Obrazek


Autor tematu
denhen89
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 10
Posty: 72
Rejestracja: 07 lut 2017, 16:01
Lokalizacja: Bytom

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#17

Post napisał: denhen89 » 24 lut 2018, 17:09

@baniok : Absolutnie niemam problemu z tym ze bede musial cos porobic i nawet mam ochote, bo mnie to interesuje i chce widziec jak wszystko dziala i jak naprawic gdyby bylo cos nie tak, wiec dla mnie szczerze mowiac, moze to byc tokarka do remontu albo sprawna za dobra cene gdzie wymienie olej i moge zaczac toczyc, a dopoki bedzie precyzyjnie to raczej niema sensu wkladac wiecej kasy za szlif itd.
W tej TUD-50 niestety skrobac nie da sie raczej. Niemam doswiadczenie z skrobaniem ale oczywiscie duzo filmikow ogladalem tak z ciekawosci i gdybym to skrobal nawet z maszyna to by trwalo lata :D Ale oczywiscie to moze na zdjeciu nie widac, ale szyna jest jak pyramida. Ja nie mam pojecie ale pod suportem musialo cos twardego siedziec i napewno przes dusszy czas nikt z tym nic nie zrobil a mnie to dziwi bo tak jak w pierwszem poscie pisale, jak przesuwa sie caly suport to czuc ze cos nie tak, lekkie hamowanie co pare mm, ale nic nie slychac.

@ak47 : Masz racje, mialem tak od razu zrobic jak pisales, ale jakos nie myslalem o tym.
Tez mi sie wydaje ze bedzie to drogo i tak jak juz pisalem, w ogole to nie widze szans tego dzwignac, conajmniej z tym chisnkiem dzwiegiem do silnikow (maks. 2T). Wiec, musialbym zalatwic jakis dzwig co znaczy dalsze koszty, pozniej transport, koszt za frezowanie i szlifowanie, zas transport i zas dzwig. Niewiem ile ta obrobka by mnie kosztowala, ale wszystko razem z dzwigiem i transportem napewno conajmniej 4000 zl. Czyli juz 6500 zl. A co z reszta. Moze byc ze jednak lozyska na wrzecionie trzeba wymienic i jak juz ktos pisal to tanie one nie sa.
Na koniec cala maszyna bedzie moze 7000 a moze 14000tys kosztowala..
Co innego gdy sie posiada park maszynywo i mozna wlasnie cos takiego zrobic jak Kamar.
Cierpliwosc raczej mam, ochote na taki remont nawet tez, ale tak jak mowie, bez sprawnych duzych maszyn do obrobki bede musial wszystko oddac komus do roboty, a to wszystko koszty i czas.

@rc36: Wielkie dzieki za twoja opinie i za te linki.
Wydaje mi sie ze masz racje. Nie posiadam parku maszynowego wiec, samemu duzo nie zrobie. Wymienic olej, jakies zembatki (gdyby jakies byle uszkodzone), wszystko wyczyscic i cala maszyne pomalowac, ale taka robote to raczej ma sens przy maszynie ktora jest w stanie sprawnym, ale przy tem uszkodzonym lozu raczej to nie wystarczy zebym mogl na spokojnie precyzyjne toczyc ale ja niemam pojecia. Nawet gdyby sie dalo, to szczerze mowiac by mi to bardzo przeszkadzalo.
Pozatym, brakuje rozne rzeczy ktore trzeba dokupic albo dorobic. Pompa oleju tez brakuje.

Widze ze jednak da sie zrobic wrzeciono na takiej maszynie, ale czy precyzyjnie ? Te slowo "precyzyjne" napewno mozna roznie zrozumiec, ale ja wlasnie niewiem czy do setki dokladna musi byc, albo wcale nie i reszte i tak bedzie trzeba szlifowac. Niestety takie pytania z braku doswiadczenia.

@Kamar: Ciesze sie z znalazles moj temat i dzieki za te fotki ! Wlasnie cos takiego szukalem a nawet przes google nic nie moglem znalezc.
Gdybym mial czym usunac/przefryzowac te oryginalne szyne zebym mogl zamontowac te prowadnice ala HIWIN, to bym dlugo nie myslal na zakupu tej Tokarki. Niestety nie posiadam duzej frezarki, ale tak ogolnie to sie dziwie jak to zrobiles ?
Te Loze wydaje mi sie jeszcze wieksze niz te z tego TUDa z zlomu, a waga to napewno ponad 1000kg. Na stol Frezarski polozyc raczej sie nie da.. conajmniej nie na tych frezarkach ktore widzialem u ciebie na zdjeciach albo filmikach ale kto wie co ty zas wymysliles :D

Gdyby sie dalo to jakos innaczej zrealizowac to bym dlugo nie myslal i bym kupil ta frezarke, bo jak narazie to widze tylko te Loze jako powod nie kupienia tej Tokarki. Reszte rzeczy da sie zrobic. Moze mi bedziesz mogl pomoz w rozwiazaniu tego problemu :)

Jesli chodzi o suport, to mysle ze by sie dalo przefrezowac powierzchnie na mojej frezarce. Niemam duzo miejsca na Zetce (troszke ponad 10cm), ale uchwyt wrzeciona (wrzeciono: chinczyk 3kw chlodzone woda) moglbym dzwignac tak zeby bylo wiecej miejsca a jak ogladam zdjecia suportu tokarki TUD-50 to raczej sie zmiesci. Frezy weglikowe moze dlugo nie probia ale napewno wejdzie tanie niz dac komus.

Moglby mi ktos powiedziec jakies sa orientacyjne koszty za Lozyska wrzeciona ? Naprawde nie musze widziec dokladnie jakie to sa, ale czy okolo 1000 zloty albo blizej 10000 zlotych ? Nie moge sie wyobrazic ze az tyle, no ale nie dlugo temu do znajomego tokarza przyszedl ktos ktory mowil mu ze "ostatnio" wymienial komus lozyska i same lozyska kosztowaly ponad 10.000zlotych. Niewiem co to byla za tokarka, wiec dla mnie ciezko porownac i wyobrazic.
Przy TUD-50 sa lozyska a nie panewki, tak ?

Jeszcze raz, wielki dzieki wszystkim za pomoc !


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 16243
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#18

Post napisał: kamar » 24 lut 2018, 17:25



Autor tematu
denhen89
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 10
Posty: 72
Rejestracja: 07 lut 2017, 16:01
Lokalizacja: Bytom

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#19

Post napisał: denhen89 » 24 lut 2018, 18:00

Dzieki! Wszystko przeczytane. Szacunek, i zas widac ze wszystko sie jakos da zrobic.
Niestety ja nie mam tej opcji tego zrobic.

Niewiem czy ma sens w ogole o tym myslec, ale dalo by sie uratowac/naprawic te szyny z zywica ala Moglice ?
Kiedys na YT widzialem filmik (z rosji) jak naprawiali szyny (albo chyba sie mowi prizmy) wielkiej maszyny wlasnie z moglice.
Ale zeby to sie dalo zrobic to suport musialby byc po obrobce/szlifie zeby sluzyl jako sztempel. Niestety suport jest krotki i trzebaby to robic w paru etepach od przodu do tylu. Czyli nalozyc moglice na szyny loza, na to polozyc i wypoziomowac suport i czekac az moglice stwardnieje. Pozniej suport tak przesunac zeby przykladowo, 3/4 suportu lezalo na utwardzonym moglice a 1/4 na swiezem.
To tylko mysl :D Napewno nie da sie tak zrobic, albo conajmniej nie tak zeby bylo jak po szlifiwe.


ak47
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 937
Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#20

Post napisał: ak47 » 24 lut 2018, 18:48

Łożyska ponad 10k ? WoW. Nie twierdzę, że to nie możliwe ale ciekawe co to była za tokarka.
Do swojej ik625 za dwa łożyska kulkowe stożkowe dałem 500 zeta. Łożysko przednie dwurzędowe wałeczkowe to koszt u mnie 650 złotych. Nie kupowałem go bo było dobre, a też jak wymieniałem to nie toczyłem tyle, żeby był sens skoro luz dało się skasować nakrętką. Przy tudku koszt będzie podobny. Tyle, że tam jest trochę inne łożyskowanie.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”