Stoję przed wyborem zakupu jakiejś frezarki (ubzdurałem sobie numeryczną CNC) do regeneracji napawanych gniazd łożysk w obudowie skrzyni biegów. Wiem, że zabieg jest możliwy do wykonania na zwykłej narzędziowej frezarce ale Co jakiś czas będę miał po kilka sztuk takiej samej obudowy i zależy mi na czasie, czyli wkładam w przyrząd na stałe umocowany do stołu i z programu powtarzam zabieg kilkukrotnie na każdym elemencie. A praca na Frezarce manualnej to za każdym razem wszystko będę musiał powtarzać każdy ruch itd.
Nie będzie to moje stałe źródło utrzymania bo ilości są znikome, ale będę mógł zrobić sobie kilka przyrządów do prasy mimośrodowej wykorzystując maszynę.
Budżet niewielki max 20k ;/
I teraz pytanie do ludzi z doświadczeniem życiowym
Czy jest sens pchać się w wiekowy sprzęt? a może ten wiekowy sprzęt będzie bardziej toporny i jak najbardziej się sprawdzi.
W tym budżecie znalazłem frezarki CNC
DECKEL FP4A ze sterowaniem contur 2
DECKEL FP5A lub FP5NC ze sterowaniem DIALOG 11
Czym różnią się te sterowania? które jest bardziej dla laików? Chyba łatwiej będzie mi ogarnąć jakiś program i wygenerować G-kody i przesłać to na maszynę poprzez port RS323 niż pisać z palca wszystkie komendy po kolei...

Proszę o wasze zdanie i pomoc