Zabezpieczanie po obróbce
-
Autor tematu - Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 74
- Rejestracja: 30 lis 2010, 16:59
- Lokalizacja: Katowice
Zabezpieczanie po obróbce
Witam,
Nie mam praktycznego doświadczenia w tym zakresie, więc proszę w miarę możliwości o rady i wskazówki dotyczące zabezpieczania antykorozyjnego elementów po obróbce skrawaniem.
Wykonuję elementy siłownika hydraulicznego (aktualnie tłoczysko oraz dławnicę). Wcześniej obrobiłem na frezarce obejmę montowaną na rurze cylindra. Widzę, że na obrobionej części pojawiają się delikatne ślady działania korozji. Możecie coś poradzić? Co zastosować doraźnie, żeby zminimalizować podatność na "rdzewienie"? Nie mówię tutaj o cynkowaniu, chromowaniu itd. Chodzi mi bardziej o jakieś środki "pierwszego zastosowania" ...smary...oleje itp.
Będę wdzięczny za każdą pomoc, radę, wskazówkę.
Pozdrawiam
Nie mam praktycznego doświadczenia w tym zakresie, więc proszę w miarę możliwości o rady i wskazówki dotyczące zabezpieczania antykorozyjnego elementów po obróbce skrawaniem.
Wykonuję elementy siłownika hydraulicznego (aktualnie tłoczysko oraz dławnicę). Wcześniej obrobiłem na frezarce obejmę montowaną na rurze cylindra. Widzę, że na obrobionej części pojawiają się delikatne ślady działania korozji. Możecie coś poradzić? Co zastosować doraźnie, żeby zminimalizować podatność na "rdzewienie"? Nie mówię tutaj o cynkowaniu, chromowaniu itd. Chodzi mi bardziej o jakieś środki "pierwszego zastosowania" ...smary...oleje itp.
Będę wdzięczny za każdą pomoc, radę, wskazówkę.
Pozdrawiam
Tagi:
-
Autor tematu - Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 74
- Rejestracja: 30 lis 2010, 16:59
- Lokalizacja: Katowice
Dzięki serdeczne za pomoc. Zamówiłem ŁT4-S3, jak widzę ma dobre własności antykorozyjne.
Zostaje jeszcze sprawa tych już obrobionych elementów na ktorych pojawiły się delikatne ślady korozji.
Co z nimi zrobić? czy przeszlifować, czy zostawić w takim stanie i nałożyć smar?
Czy takie "zjawisko" po obróbce jest czymś normalnym ? Dodam, że elementy te trzymam w pokoju, więc na jakieś tam ciężkie warunki atmosferyczne nie są one narażone. Przepraszam za być może banalne pytania, ale tak jak wspominałem, nie mam praktycznego doświadczenia w tej kwestii, a chciałbym takowe zdobywać sukcesywnie.
Dzięki z góry
Zostaje jeszcze sprawa tych już obrobionych elementów na ktorych pojawiły się delikatne ślady korozji.
Co z nimi zrobić? czy przeszlifować, czy zostawić w takim stanie i nałożyć smar?
Czy takie "zjawisko" po obróbce jest czymś normalnym ? Dodam, że elementy te trzymam w pokoju, więc na jakieś tam ciężkie warunki atmosferyczne nie są one narażone. Przepraszam za być może banalne pytania, ale tak jak wspominałem, nie mam praktycznego doświadczenia w tej kwestii, a chciałbym takowe zdobywać sukcesywnie.
Dzięki z góry
-
Autor tematu - Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 74
- Rejestracja: 30 lis 2010, 16:59
- Lokalizacja: Katowice
a co sądzicie o tym:
http://allegro.pl/gunex-2000-olej-do-br ... ?source=oo
Co z tymi elementami już obrobionymi na których pojawiły się delikatne przebarwienia?
Poniżej zdjęcia (jakoś może nie najlepsza...taki sprzęt..sorry)


http://allegro.pl/gunex-2000-olej-do-br ... ?source=oo
Co z tymi elementami już obrobionymi na których pojawiły się delikatne przebarwienia?
Poniżej zdjęcia (jakoś może nie najlepsza...taki sprzęt..sorry)


-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Tego jest tak mało, że w sumie drogo Ci to wyjdzie. Wystarczy zakonserwować szmatką namoczoną jakimkolwiek olejem. A do usuwania korozji kupiłem płyn w rodzaju kamień i rdza, taki do kuchni i łazienki. Pięknie usunęło korozję w postaci równomiernej brunatnej powierzchni. Stosowałem w ten sposób, że nakładałem pędzlem a później pocierałem bardzo drobnym papierem ściernym. Przy takim nalocie, jaki masz, wystarczy gąbka, taka bardziej ostra jak do mycia naczyń.kajman3 pisze:a co sądzicie o tym:
http://allegro.pl/gunex-2....html?source=oo
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1030
- Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
- Lokalizacja: ~ Kraków
Takie bardzo płytkie ślady korozji- bez naruszenia miejsc zdrowych łatwo zejdą Ci w typowym odrzewiaczu na bazie kwasu ortofosforowego, lub w 10% roztworze kwasu solnego- w kilka minut. Można nawet zamiast kąpac w roztworze zadziałąć szmatką nasączoną- pocierać detal az do usunięcia rdzy. Przed zabiegiem musi być odtłuszczone. Po trawieniu płukanie, potem neutralizujesz w roztworze sody (weglanu sodu), znowu płukasz i jest idealnie. Następnie zabezpieczasz powierzchnię przed korozją, o czym mowa w tym temacie- coś sobie dobierzesz
Co do odtłuszczania przed trawieniem to z łatwo dostępnych środków, tylko się nie śmiejcie idealny jest cif- ten co śmierdzi chlorem, a detal myje się najlepięj pędzlem o miękkim włosiu
Czasem dla lepszych efektów zmydlania tłuszczów dodaję do cifu sodę (weglan sodu) lub wodorotlenek sodu. Przed tym zabiegiem w razie potrzeby wstępne odtłuszczanie np. jesli detal jest umazany smarem trzeba zrobić rozpuszczalnikiem- np benzyną ekstrakcyjną.
Po trawieniu oprócz neutralizacji sodą też warto umyć cifem, bo ma on odczyn zasadowy, a poza tym ładna powierzchnia jest potem. Cały sposób postępowania wielokrotnie sprawdzony przeze mnie. Tą metodą skutecznie odtłuszczam i wytrawiam detale nawet przed nakładaniem powłok galwanicznych np. niklowych, co robię w warunkach domowych na małą skalę .
Uwaga! podkreślam, że soda to jest weglan sodu, a nie popularnie sodą nazywany wodorowęglan sodu, który w kuchni się używa do ciast.

Co do odtłuszczania przed trawieniem to z łatwo dostępnych środków, tylko się nie śmiejcie idealny jest cif- ten co śmierdzi chlorem, a detal myje się najlepięj pędzlem o miękkim włosiu

Po trawieniu oprócz neutralizacji sodą też warto umyć cifem, bo ma on odczyn zasadowy, a poza tym ładna powierzchnia jest potem. Cały sposób postępowania wielokrotnie sprawdzony przeze mnie. Tą metodą skutecznie odtłuszczam i wytrawiam detale nawet przed nakładaniem powłok galwanicznych np. niklowych, co robię w warunkach domowych na małą skalę .
Uwaga! podkreślam, że soda to jest weglan sodu, a nie popularnie sodą nazywany wodorowęglan sodu, który w kuchni się używa do ciast.