Wypalenie zawodowe czy zmęczenie materiału
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 18
- Rejestracja: 02 gru 2022, 21:24
Wypalenie zawodowe czy zmęczenie materiału
Witam czytelników mojego bełkotu
Pewnie większość z was miała już taki okres albo będzie przez to przechodziła a mianowicie nie wiem czy to już wypalenie zawodowe czy zwykłe zmęczenie. Kiedyś bardzo lubiłem dłubanie przy stali, robienie dokładnych elementów, dbanie o szczegół i jakieś pierdoły ale od jakiegoś roku coraz bardziej czuję niechęć do tego zawodu i zmęczenie.
Doszło do tego, że zmieniłem pracę z maszyn CNC na konwencjonalne aby bardziej urozmaicić sobie pracę ale efekt jest odwrotny od zamierzonego i jak pomyślę, że mam coś toczyć to ręce opadają.
Jak wy radziliście sobie z takim czymś? Zmienić pracę lub wybrać inną branżę też nie będzie lekko bo jednak parę lat doświadczenia jest i szkoda czasu zmarnowanego.
Ale jak pomyślę, że mam jeszcze tyle lat toczyć w przyszłości to jednak wolałbym opcję innej pracy. Urlop jako taki tygodniowy nie pomaga a jeszcze pogarsza sprawę bo siedząc w domu nie mogę odpocząć bo myślę, że zaraz trzeba będzie coś toczyć i rzeźbić w g***e.
Pewnie większość z was miała już taki okres albo będzie przez to przechodziła a mianowicie nie wiem czy to już wypalenie zawodowe czy zwykłe zmęczenie. Kiedyś bardzo lubiłem dłubanie przy stali, robienie dokładnych elementów, dbanie o szczegół i jakieś pierdoły ale od jakiegoś roku coraz bardziej czuję niechęć do tego zawodu i zmęczenie.
Doszło do tego, że zmieniłem pracę z maszyn CNC na konwencjonalne aby bardziej urozmaicić sobie pracę ale efekt jest odwrotny od zamierzonego i jak pomyślę, że mam coś toczyć to ręce opadają.
Jak wy radziliście sobie z takim czymś? Zmienić pracę lub wybrać inną branżę też nie będzie lekko bo jednak parę lat doświadczenia jest i szkoda czasu zmarnowanego.
Ale jak pomyślę, że mam jeszcze tyle lat toczyć w przyszłości to jednak wolałbym opcję innej pracy. Urlop jako taki tygodniowy nie pomaga a jeszcze pogarsza sprawę bo siedząc w domu nie mogę odpocząć bo myślę, że zaraz trzeba będzie coś toczyć i rzeźbić w g***e.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1940
- Rejestracja: 21 gru 2015, 11:22
- Lokalizacja: Lublin
Re: Wypalenie zawodowe czy zmęczenie materiału
bo źle do tego podchodzisz. Całe to gadanie że praca ma cieszyć człowieka to bzdura, jak własne hobby zamieniłem w dochód to mi zbrzydło i nie robię już tego ani dla dochodu ani dla siebie. Tu jest cienka kreska, ale ty masz z tego pracę i dochód to jej pilnuj szczególnie, że tak jak powiedziałeś - czy opłaci ci się przekwalifikowywać? Odjebaj swoje i nie myśl o tym. Nie musisz tego lubić, ale musisz z czegoś żyć i tyle. Nie chce Cie pocieszać na siłe, ile tam masz godzin w tygodniu? Może są tacy co mają gorzej, na poczcie w okienku.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 531
- Rejestracja: 02 gru 2018, 22:25
- Lokalizacja: Tarnów MP
- Kontakt:
Re: Wypalenie zawodowe czy zmęczenie materiału
"Rób to, co lubisz, nie przepracujesz ani dnia" - gówno prawda. Rób to, co umiesz, wcale nie musisz tego lubić, jak nie lubisz to nawet lepiej. Odwal 8 godzin, wyłącz telefon (zablokuj numer od pracodawcy), zapomnij o robocie. (za dyspozycyjność się płaci ekstra). Znajdź i rozwijaj jakieś zainteresowania, hobby. Urlop się przyda, jak wiesz, co chcesz robić (znalazłeś to coś)... zagłębiając się w hobby — odreagujesz, potem trzeba nauczyć się utrzymywać równowagę.
Seria, w moim wykonaniu, to dwie sztuki, w tym jedna w odbiciu lustrzanym.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 566
- Rejestracja: 29 lip 2007, 10:49
- Lokalizacja: wieluń-eslov
Re: Wypalenie zawodowe czy zmęczenie materiału
Robienie tego samego ciągle każdego znudzi.
Ja zaczynałem od zwykłego tzw klikacza, ale po roku sam zacząłem kombinować z programem żeby coś tam sam liczył. W taki sposób załapałem się w firmie gdzie znając podstawy ręcznego programowania zostałem nadrzędnym programatorem do roboty długo terminowej.
Ale ile można po 5 latach zmieniłem zakład gdzie zasponsorowali mi szkolenie z programowania CAM i teraz sobie dłubię 4 godziny przy kompie a drugie 4 przy maszynie.
Tak wygląda moja droga przez znudzenie.
Ty przechodząc na maszyny konwencjonalne cofasz się w rozwoju (to jest moje zdanie).
A jest coś coś Cię interesuje w obróbce?
Jeśli takie coś jest może warto pomyśleć o rozwoju tego, ale jeśli niema nic co by Cię ciekawiło warto pomyśleć o zmianie profesji.
Nie jest to bzdura, jeśli podchodzisz do pracy - musze tam iść bo muszę przeżyć to będąc prezesem dużej firmy to będzie to przykry obowiązek.
Ja zaczynałem od zwykłego tzw klikacza, ale po roku sam zacząłem kombinować z programem żeby coś tam sam liczył. W taki sposób załapałem się w firmie gdzie znając podstawy ręcznego programowania zostałem nadrzędnym programatorem do roboty długo terminowej.
Ale ile można po 5 latach zmieniłem zakład gdzie zasponsorowali mi szkolenie z programowania CAM i teraz sobie dłubię 4 godziny przy kompie a drugie 4 przy maszynie.
Tak wygląda moja droga przez znudzenie.
Ty przechodząc na maszyny konwencjonalne cofasz się w rozwoju (to jest moje zdanie).
A jest coś coś Cię interesuje w obróbce?
Jeśli takie coś jest może warto pomyśleć o rozwoju tego, ale jeśli niema nic co by Cię ciekawiło warto pomyśleć o zmianie profesji.
szopenn pisze:Całe to gadanie że praca ma cieszyć człowieka to bzdura
Nie jest to bzdura, jeśli podchodzisz do pracy - musze tam iść bo muszę przeżyć to będąc prezesem dużej firmy to będzie to przykry obowiązek.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1940
- Rejestracja: 21 gru 2015, 11:22
- Lokalizacja: Lublin
Re: Wypalenie zawodowe czy zmęczenie materiału
Arias2 pisze:Nie jest to bzdura, jeśli podchodzisz do pracy
oczywiście, że jest. Praca oraz przymus zarabiania pieniędzy to jest niewolnictwo. Przyjemność to jest wtedy kiedy wstajesz i nic nie musisz.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 220
- Rejestracja: 25 gru 2017, 16:26
Re: Wypalenie zawodowe czy zmęczenie materiału
Johnyy pisze: siedząc w domu nie mogę odpocząć bo myślę,
A w pracy o czym myślisz?
Radzę zapanować nad swoim myśleniem i wybierać przyjemniejsze tematy.
Ostatnio w pracy układałem przedmioty z obróbki na różne sposoby, tak żeby było ładnie, symetrycznie, według wzoru.. itp. Za każdym razem biorę i kładę "mechanicznie" bo ruch mam już wcześniej przemyślany. Porządek na stanowisku, wszystko poukładane. Jestem cały happy jak to widzę. Myślę o bezpieczeństwie. Zawsze jest coś ciekawego do przemyślenia. Czas szybko mija. A, i myślę też o tym co po robicie będę majsterkował.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1765
- Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
- Lokalizacja: Jodlowa
- Kontakt:
Re: Wypalenie zawodowe czy zmęczenie materiału
Bo samo lubienie to za mało. Trzeba mieć zajawkę/pier...lca na jakimś punkcie, żeby przez całe życie cieszyło.JacekBelof pisze: ↑28 gru 2022, 22:59"Rób to, co lubisz, nie przepracujesz ani dnia" - gówno prawda.
Ale jak jest czegoś za dużo, to się przyje. Dlatego można lubić np. pracę na tokarce, ale musi to być jakoś motywujące, rozwojowe. A już najgorzej, jak ktoś robi codziennie to samo.
Jak gość nie może nawet odpocząć na urlopie bo się stresuje, że po urlopie znowu musi tam wrócić, to czas zmienić pracę. Nie wyobrażam sobie chodzić do pracy z obrzydzeniem.
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3
- Rejestracja: 14 sty 2024, 08:44