Wybór tokarki konwencjonalnej

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.
Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2264
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

Re: Wybór tokarki konwencjonalnej

#21

Post napisał: rc36 » 16 sty 2020, 18:31





Robert_K
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1113
Rejestracja: 15 sie 2017, 08:03
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Wybór tokarki konwencjonalnej

#22

Post napisał: Robert_K » 16 sty 2020, 19:59

Odnośnie tej zielonej 16K20 z Kozienic:
Oglądałem ją dwa-trzy miesiące temu. Cena była lekko wyższa, był do niej półokular. Wrzeciono pracuje bardzo głośno, jak załączysz obroty to nie idzie się przy niej dogadać. Jak zacząłem ściągać osłony od silnika to gość się zaczął burzyć i pytał czy przyjechałem oglądać maszynę czy robić mu bałagan. Nie dał sprawdzić wrzeciona czujnikiem mówiąc że jak chce nowe to żebym szedł do sklepu, więc mu podziękowałem.
A, jeszcze w reduktorze nie chciało wejść przełożenie 1:1, coś było chyba zacięte w środku bo dźwignia miała twardy opór, ale też nie dał sprawdzić.

Ja odpuściłem tą maszynę, Tobie też bym to radził.

Pozdrawiam.


ak47
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 937
Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

Re: Wybór tokarki konwencjonalnej

#23

Post napisał: ak47 » 16 sty 2020, 20:32

Kartki /blaszki podkładane pod kieł w gniazdo tulei konika to popularny patent na ciągnięcie stożka. Nie przesuwasz tym sposobem konika z osi a jedynie sam kieł. Zagadką pozostaje czemu było tak wbite, że nie dało się tego wyjąć.

Przyznam, że śledzę temat z ciekawością. Dzięki za recenzje maszyn. Dochodzę powoli do wniosku, że moja maszyna nie jest wcale taka tragiczna :D


Autor tematu
bear
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 12
Posty: 1240
Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
Lokalizacja: Łódź

Re: Wybór tokarki konwencjonalnej

#24

Post napisał: bear » 16 sty 2020, 23:33

rc36 pisze:Tą SN 400 widziałeś? https://www.olx.pl/oferta/tokarka-uniwe ... a0db880f81

Nie, dzięki za podrzucenie linka może się przejadę :)
Robert_K pisze:Ja odpuściłem tą maszynę, Tobie też bym to radził.

Dzięki! Po chwili przemyślenia też ten temat już odpuściłem. Zniechęciła mnie szuflada i konik. Ale wszystko co opisujesz by się zgadzało podobnie jak z reduktorem. Też zauważyłem duże opory na reduktorze o czym napisałem i z tego co kojarzę to nie było tam przełożenia 1:2, dźwignia dochodziła do mocnego oporu i nie szło jej w żaden sposób dalej przestawić. Swoją drogą ta tokarka nie ma chyba przełożenia 1:1 :wink: Nie zagłębiałem się dalej bo maszyna nie chciała odpalić więc dałem sobie spokój z jakimikolwiek pomiarami. Z resztą miała więcej drobnych wad, poluzowane pokrętła, brak blokady na joysticku który sam pod wpływem własnego ciężaru włączał posuw, z wrzecionem na pewno było coś robione bo koniec wrzeciona był jak by zacięty od przecinaka a dwie nakrętki tylne były trochę zmolestowane więc jakaś regulacja, dociąganie łożysk czy kto tam wie co było robione. Zapraszali mnie na jutro po 17 bo wcześniej mieli ściągnąć elektryka.
ak47 pisze:Kartki /blaszki podkładane pod kieł w gniazdo tulei konika to popularny patent na ciągnięcie stożka. Nie przesuwasz tym sposobem konika z osi a jedynie sam kieł. Zagadką pozostaje czemu było tak wbite, że nie dało się tego wyjąć.

Nie wiadomo czy było wbite czy tak się zacięło przy dociskaniu koniem, próbowałem później zaprzeć kła o konia i cofnąć pinolą ale nie chciałem się siłować, tuż to nie moje. Ogólnie w przypadku tej jak i tej białej nie wyciągałem nawet czujnika z bagażnika...
ak47 pisze:Przyznam, że śledzę temat z ciekawością. Dzięki za recenzje maszyn. Dochodzę powoli do wniosku, że moja maszyna nie jest wcale taka tragiczna

Nie ma za co, przyjemność po mojej stronie albo i nie przyjemność :mrgreen: Szczerze to myślałem że coś się kupi możliwego za około 10 tyś. Najgorzej że przez telefon to fajna maszyna, do końca toczyła (jak każda) a jak przyjeżdżasz na oględziny a tam łoże niemalże zaorane i odpowiedź "no trochę pracowała", sprzęgło nie działa "no trzeba podciągnąć", brak oleju w zbiorniku "no trzeba dolać", nie działa blokada pinoli "trzeba wyregulować" i tak dalej...


Robert_K
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1113
Rejestracja: 15 sie 2017, 08:03
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Wybór tokarki konwencjonalnej

#25

Post napisał: Robert_K » 17 sty 2020, 00:41

bear pisze: z tego co kojarzę to nie było tam przełożenia 1:2 (...) Swoją drogą ta tokarka nie ma chyba przełożenia 1:1
Być może, szczerze mówiąc nawet nie pamiętam, wiem że chodziło o najwolniejsze przełożenie.
bear pisze:jak przyjeżdżasz na oględziny a tam łoże niemalże zaorane i odpowiedź "no trochę pracowała", sprzęgło nie działa "no trzeba podciągnąć", brak oleju w zbiorniku "no trzeba dolać", nie działa blokada pinoli "trzeba wyregulować" i tak dalej...


Zapomniałeś o jeszcze jednym klasyku:

"Panie, no taki lekki nalot to ona ma, ale toczyła do końca, i wymiar ładnie trzymała"
A na łożu i reszcie maszyny rdzy że szpachelką można zgarniać. ;-)

Pozdrawiam.


Grzegorz53
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 572
Rejestracja: 30 gru 2009, 23:21
Lokalizacja: W-wa

Re: Wybór tokarki konwencjonalnej

#26

Post napisał: Grzegorz53 » 18 sty 2020, 11:43



Autor tematu
bear
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 12
Posty: 1240
Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
Lokalizacja: Łódź

Re: Wybór tokarki konwencjonalnej

#27

Post napisał: bear » 18 sty 2020, 19:12

Na razie dałem sobie spokój z wyjazdami powyżej 150 km. Dziś byłem 360 km oglądać CU za 13.500 zł, miała być lalka, zdjęcia łoża niby fajne, wizualnie również. Przyjeżdżam a tam łoże rzeczywiście ładne ale od zewnątrz bo od wewnątrz zatarte a gość jeszcze mi mówi że z tej strony to nie ma wpływu na dokładność toczenia :roll: Luz na pinoli grubo powyżej 0.50 mm i tekst "one tak wszystkie mają". Wróciłem do domu zmieszany czy ciężej kupić jako taką maszynę czy liczyć na uczciwość sprzedawcy. Nic więcej nie sprawdzałem bo już brakło cierpliwości... Niestety zdjęcia nie mogę wstawić bo aukcja zniknęła.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 5345
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Wybór tokarki konwencjonalnej

#28

Post napisał: jasiu... » 18 sty 2020, 20:32

A może mimo wszystko warto szukać np. przez ebay.de?

Daleko, faktycznie, ale przecież wiesz, że w tej cenie, jaką założyłeś sobie, to od handlarza nie kupisz niczego porządnego, a bardzo trudno kupić coś naprawdę w porządku z pierwszej ręki, no bo od kogo? Od kogoś, kto się pozbywa, właśnie, z jakiego powodu się pozbywa?

A w Niemczech mimo wszystko chyba łatwiej. Teoretycznie wygląda na to, że drożej, ale najczęściej masz też uczciwy opis, możesz poprosić o dodatkowe informacje, zdjęcia. No i będzie to raczej mercedes, niż łada, czy jakieś cudo z Korei Północnej.

Znajomy wypatrzył Vdf w naprawdę niezłym stanie, może tobie się uda coś znaleźć?


Autor tematu
bear
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 12
Posty: 1240
Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
Lokalizacja: Łódź

Re: Wybór tokarki konwencjonalnej

#29

Post napisał: bear » 18 sty 2020, 20:56

jasiu... pisze:A w Niemczech mimo wszystko chyba łatwiej. Teoretycznie wygląda na to, że drożej, ale najczęściej masz też uczciwy opis, możesz poprosić o dodatkowe informacje, zdjęcia. No i będzie to raczej mercedes, niż łada, czy jakieś cudo z Korei Północnej.

Też racja, spróbuję poszukać dzięki!

Po ostatnich oględzinach myślę o zakupie trupa z sprawną skrzynią/wrzecionem i zrobienie remontu łoża. Tak chyba będzie najlepiej i najpewniej.

Awatar użytkownika

maszynista1
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 386
Rejestracja: 20 sie 2018, 20:31
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Wybór tokarki konwencjonalnej

#30

Post napisał: maszynista1 » 18 sty 2020, 22:10

Mój znajomy jakiś czas temu chciał kupić tokarkę w niemczech, przez tel. szwab gada że maszyna w idealnym stanie, zdjęcia były, ale słabe. Koleś jedzie na miejscu okazuje się że łoże wyjechane, szwab gada, że tokarka przecież nie jest nowa, 2000km jazdy na darmo. Też jestem za kupnem rokującego trupka i remont.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”