rc666 pisze: ↑22 kwie 2024, 12:21
pigułka "dzień po" i aborcja.
Reszta spraw jest nie istotna.
To są po prostu działania bezinwestycyjne. Na sprzedaży tych pigułek można tylko zarobić. Nie trzeba niczego dokładać.
Co do aborcji, to przecież też chodzi o zarobek dla prywatnych gabinetów. Wszedłem sobie na stronę
https://swiatprzychodni.pl/ gdzie możesz ocenić ile trzeba czekać w kolejce do lekarza na NFZ i tak sobie wpisuję: "ginekolog Lublin". Czemu Lublin? A bo trzeba było coś wpisać, a że szopenn jest z Lublina...
I wychodzi np.
Poradnia Ginekologiczno-Położnicza Gemini na Jutrzenki Jutrzenki 6. Czas oczekiwania na wizytę
88 dni.
Rozumiesz, 88 dni to 12 i pół tygodnia. A przecież ciążę będzie można przerwać przed końcem 12 tygodnia. Czyli w tej poradni na NFZ wizytę na przerwanie ciąży powinno się umawiać co najmniej 4 tygodnie przed zapłodnieniem. Jakoś tak wychodzi.
Czyli o co chodzi tak naprawdę?
O dostępność przerwania ciąży, czy o możliwość zarabiania przez prywatne gabinety, oferujące takie usługi?
Jeszcze jedno. Są poradnie, w których kolejki praktycznie nie ma. Ot choćby w tymże Lublinie,
Lekarze Specjaliści na Wallenroda 15. Z jakiegoś powodu pacjentki nie chcą chyba korzystać z tego miejsca, skoro kolejki nie ma. Czy upowszechnienie aborcji ma służyć temu, żeby i w takich miejscach pacjentki się mimo wszystko pojawiały, żeby taka przychodnia choćby na aborcjach zarabiała, skoro po inne usługi kobiety w kolejce ustawiać się nie chcą?
Wygląda na to, że tak.