Z racji, że nabrałem już wprawy w toczeniu na tokarce konwencjonalnej (głównie stal, 4 lata po godzinach, najróżniejsze elementy ale i również stałe serie pewnych detali) rozglądam się za jakimś CNC.
Ostatnio oglądałem mazaka qt10n na sterowaniu mazatrol t1. 3 tonowa maszyna z roku 1985 sterowanie nie wydaje się być skomplikowane ale pewnie trochę potrwa zanim to wszystko pojmę. Generalnie maszyna sprawna - po wymianie falownika wrzeciona na jakąś deltę, trochę zapasowych części - 1 napęd, 1 silnik osi, główny komputer, drugi mazatrol t1. Uchwyt pneumatyczny, prześwit wrzeciona bodajże 58mm - całkiem spoko. Cena ok. 15000zł. Maszyna podobno jest cała "analogowa" wiec w pełni konfigurowalna - niestety nie wiem do końca co to oznacza i czy to jakoś będę w stanie wykorzystać

Proszę o opinie tej maszyny, może ktoś z was posiada i wymieni jej zalety oraz wady oraz czy jest warta tych pieniędzy. Mi by służyła głownie do gwintowania - robiłem z sprzedającym próbki ale nie było czasu na dogranie parametrów i efekt był średni. Obroty zaprogramowanie ok. 350 gwint 11zw/cal. Ja zwykle gwintuje na 650 obr/min wtedy gwint wychodzi piękny i błyszczący niestety nie wiem czy ten mazak byłby w stanie to robić na takich parametrach.