Jak wszystkie chińczyki. Tanie ale upierdliwe. Jeśli nie masz "zacięcia" technicznego to albo markowa maszyna (duuużo droższa) albo sobie daruj.Frycek1987 pisze: Bo z tego co czytam, to mi się wydaje, że nie są to urządzenia, ktore tylko podłącza się do prądu i komputera i wycinają coustawi się w programie. Czy co trochę trzeba w nich coś naprawiać, wymieniać itp. Z czym laik sobie nie poradzi?
jaki laser do cięcia tektury introligatorskiej?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1037
- Rejestracja: 18 cze 2010, 12:22
- Lokalizacja: czasem Polska
"Kiedy niesprawiedliwość staje się prawem, opór staje się obowiązkiem".
Thomas Jefferson.
Thomas Jefferson.
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 503
- Rejestracja: 06 maja 2005, 23:13
- Lokalizacja: Irlandia
Sadzy może nie będzie - ale brązowe opalenie - niemal na 100%.Frycek1987 pisze:żeby nie było sadzy na brzegach. Czy ten laser 40w wytnie tekturę bez pozostawiania sadzy?
Żeby było jasne - przez sadzę rozumiem węgiel który po przejechaniu rantem np. po kartce bez jakiegoś silnego nacisku zostawi czarny ślad. Przez brązowe opalenie - brzeg, który przy przecięciu białego GRUBEGO na ~1.2-1.5mm kartonu introligatorskiego będzie wyraźnie ciemniejszy od arkusza, ale nie będzie zostawiał brudnych śladów na palcach czy papierze.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 21
- Rejestracja: 09 paź 2017, 21:59
- Lokalizacja: Staszów
Brązowe opalenie mi nie przeszkadza, chodzi właśnie o to, żeby nie zostawiało czarnego śladu.abyss pisze:Sadzy może nie będzie - ale brązowe opalenie - niemal na 100%.Frycek1987 pisze:żeby nie było sadzy na brzegach. Czy ten laser 40w wytnie tekturę bez pozostawiania sadzy?
Żeby było jasne - przez sadzę rozumiem węgiel który po przejechaniu rantem np. po kartce bez jakiegoś silnego nacisku zostawi czarny ślad. Przez brązowe opalenie - brzeg, który przy przecięciu białego GRUBEGO na ~1.2-1.5mm kartonu introligatorskiego będzie wyraźnie ciemniejszy od arkusza, ale nie będzie zostawiał brudnych śladów na palcach czy papierze.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1037
- Rejestracja: 18 cze 2010, 12:22
- Lokalizacja: czasem Polska
To zależy od mocy lasera.Frycek1987 pisze: Brązowe opalenie mi nie przeszkadza, chodzi właśnie o to, żeby nie zostawiało czarnego śladu.
Przeciąć przetniesz i 10W ale to będzie fabryka węgla.
40W już sobie poradzi lepiej a 60W powinien to przeciąć bez zwęglenia.
Generalnie zawsze trzeba mieć nadmiar mocy.
"Kiedy niesprawiedliwość staje się prawem, opór staje się obowiązkiem".
Thomas Jefferson.
Thomas Jefferson.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 318
- Rejestracja: 05 mar 2017, 23:57
- Lokalizacja: ziemia
Ja mam takie spostrzeżenia:
Ilość sadzy jest powiązana z rodzajem papieru - ciąłem ostatnio na tych samych ustawieniach 2 różne kartony ozdobne tego samego producenta. Jeden z nich zostawiał czarny ślad gdy przeciągnęło się palcem po linii cięcia i to sporo, ale po paru przeciągnięciach sadza została starta i już nie brudził, drugi z kolei też brudził ale dużo dużo mniej - gramatura ta sama.
Z kolei jeszcze inny papier tej samej gramatury innego producenta tylko lekko żółkł.
Ja spotkałem się z opinią, że należy ciąć na granicy mocy zapewniającej przecięcie.
W moim przypadku to v = 100mm/s i 13% mocy, ale z ciekawości sprawdzę 60%.
PS. Czemu żeś się tak uparł na ta tekturę introligatorską?
Ilość sadzy jest powiązana z rodzajem papieru - ciąłem ostatnio na tych samych ustawieniach 2 różne kartony ozdobne tego samego producenta. Jeden z nich zostawiał czarny ślad gdy przeciągnęło się palcem po linii cięcia i to sporo, ale po paru przeciągnięciach sadza została starta i już nie brudził, drugi z kolei też brudził ale dużo dużo mniej - gramatura ta sama.
Z kolei jeszcze inny papier tej samej gramatury innego producenta tylko lekko żółkł.
Ja spotkałem się z opinią, że należy ciąć na granicy mocy zapewniającej przecięcie.
W moim przypadku to v = 100mm/s i 13% mocy, ale z ciekawości sprawdzę 60%.
PS. Czemu żeś się tak uparł na ta tekturę introligatorską?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1037
- Rejestracja: 18 cze 2010, 12:22
- Lokalizacja: czasem Polska
Ciąć trzeba z maksymalną prędkością. Im krócej trwa cięcie tym mniej energii się skumulujeLTofik pisze: Ja spotkałem się z opinią, że należy ciąć na granicy mocy zapewniającej przecięcie.
W moim przypadku to v = 100mm/s i 13% mocy, ale z ciekawości sprawdzę 60%.
w jednym miejscu, mniej się nagrzewa materiał i mniejsze są nadpalenia czy też np. płynięcie plastiku.
To są podstawy. Ale czego to ludzie nie wymyślą żeby tylko zabrać głos.
"Kiedy niesprawiedliwość staje się prawem, opór staje się obowiązkiem".
Thomas Jefferson.
Thomas Jefferson.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 318
- Rejestracja: 05 mar 2017, 23:57
- Lokalizacja: ziemia
Mowie to na podstawie tego co widzialem na filmach z yt. oraz wlasnych probach. Wiec nie badz taki madry bo to ty ostatnio sie wypowiedziales aby tylko zabrac glos z swoja glupia teorią jakoby to 30w z trudem tnie sklejke, a 30cm przebytej drogi promienia drastycznie obniza skutecznosc ciecia...
A co do predkosci to na niektorych wzorach nie bedzie mozliwe rozpedzic sie do max predkosci... I w efekcie czy to 100mm/s czy 130mm/s to i tak czas ten sam a moc ta sama wiec mozliwe ze dojdzie do akumulacji energii o ktorej mowisz. Ustawiajac moc na granicy progu przy ktorym przy danej predkosci papier zostanie przeciety minimalizuje sie mozliwosc akumulacji ciepla. - efekt ten sam.
A co do predkosci to na niektorych wzorach nie bedzie mozliwe rozpedzic sie do max predkosci... I w efekcie czy to 100mm/s czy 130mm/s to i tak czas ten sam a moc ta sama wiec mozliwe ze dojdzie do akumulacji energii o ktorej mowisz. Ustawiajac moc na granicy progu przy ktorym przy danej predkosci papier zostanie przeciety minimalizuje sie mozliwosc akumulacji ciepla. - efekt ten sam.
Ostatnio zmieniony 18 paź 2017, 21:10 przez LTofik, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 93
- Rejestracja: 10 sty 2016, 15:43
- Lokalizacja: Chorzów
To wszystko zależy jaki papier chcesz ciąć, im twardszy tym gorzej się wycina i robią się sadza.
Każdy laser zostawia ślad na papierze brązowawy, im mocniejsza tuba to mniej czarnych krawędzi.
Tektura introligatorska ( podpiwek ) bermat biały ) bo pewnie z tego materiału chcesz wycinać, to na laserze 40W spokojnie wytniesz a nawet na 5mm grubości.
Każdy laser co2 wymaga chłodzenia tuby wodą, a każdy laser wymaga odprowadzenia dymu.
Ja głównie wykorzystuję lasery do cięcia tektur i sprawdza się w 100%.
Tu masz tekturę introligatorską ( podpiwek ) ( bermat ) z tego robia podkładki na piwo choinki zapachowe do aut itd...
http://allegro.pl/tektura-beermat-1-5mm ... 84382.html
Każde urządzenie wymaga kontroli co jakiś czas, wymiana soczewek lub ustawienia, ale to jest wszystko do nauczenia się
nic trudnego tylko trzeba chcieć 
Ja wycinam na max 20% a im więcej dam mocy na tube tym brzegi są czarniejsze, przynajmniej tak jest przy 50w.
Znajomy ma 40w i takie same zjawisko im mocniejsza moc na tubie tym brzegi wiecej przypalone.
Każdy laser zostawia ślad na papierze brązowawy, im mocniejsza tuba to mniej czarnych krawędzi.
Tektura introligatorska ( podpiwek ) bermat biały ) bo pewnie z tego materiału chcesz wycinać, to na laserze 40W spokojnie wytniesz a nawet na 5mm grubości.
Każdy laser co2 wymaga chłodzenia tuby wodą, a każdy laser wymaga odprowadzenia dymu.
Ja głównie wykorzystuję lasery do cięcia tektur i sprawdza się w 100%.
Tu masz tekturę introligatorską ( podpiwek ) ( bermat ) z tego robia podkładki na piwo choinki zapachowe do aut itd...
http://allegro.pl/tektura-beermat-1-5mm ... 84382.html
Każde urządzenie wymaga kontroli co jakiś czas, wymiana soczewek lub ustawienia, ale to jest wszystko do nauczenia się


Ja wycinam na max 20% a im więcej dam mocy na tube tym brzegi są czarniejsze, przynajmniej tak jest przy 50w.
Znajomy ma 40w i takie same zjawisko im mocniejsza moc na tubie tym brzegi wiecej przypalone.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 21
- Rejestracja: 09 paź 2017, 21:59
- Lokalizacja: Staszów
Przyznam że ta litania rzeczy do kupienia mnie przeraziła i stanął mi przed oczami obraz ciągłego dlubania przy laserze.abyss pisze:Każdy ma swoje metody - ja się zdecydowałem (mimo "dziadkowego" wieku) na nieodpłatną, 7 tygodniową "praktykę-pracę" w odległej o 40km firmie. Przy czym przy laserze niemal NIE pracowałem - całkowity czas pracy przy nim nie przekroczył dnia - ale obserwowałem co i jak się robi, jakie są problemy, jak rozwiązano warsztat, składowanie materiałów, produkcję. Do tego trzy lata dogłębnego przeglądania for internetowych i literatury - głównie anglojęzycznych. Po roku - trochę pomocy netowej ludziom którzy mieli problemy i analiza ich awarii. Trochę dało się rozwiązać. Potem rok własnych testów z własnym laserem. Myślę, że niemal jestem gotów otwierać firmę. Tyle, że nie miałem parcia na natychmiastowe otwarcie.Frycek1987 pisze:Chętnie poczytałbym na temat laserów, ale jak szukam jakiś informacji w internecie to jedynie sklepy mi się pokazują i nie znalazłem jeszcze portalu z artykułami dla początkujących.Wskazany jest zakup systemu filtracji powietrza. Nie wiem czy w Polsce jest obowiązkowe. (to spory wydatek, trzeba liczyć na jakieś 1500 Euro lub więcej za przyzwoity). Zdaje się, że sporo ludzi używa tylko wyciągu - i jest to dużo tańsze, ale to nie to samo. Air assist = nadmuch (tu rozwiazania są różne - od pompek akwariowych do kompresorów z odolejaczami), chiller - czyli system chłodzenia do ciągłej pracy (CW-5200 to znany i polecany typ). Koniecznie, ale to absolutnie koniecznie - gaśnice. I nie, lasera nie zostawia się samopas tnącego materiał jak się idzie do WC. Widziałem w necie naprawdę sporo przykładów od małych pożarów do spalonej chaty. Najlepiej gaśnice do elektroniki - ale te są drogie. Bardzo dobrze mieć miernik mocy promienia lasera i to przetestowany PRZED zakupem samego lasera - by w razie czego mieć argument do dyskusji ze sprzedawcą. Jeżeli Chińczyk - komplet narzędzi mechanicznych i przyrządów pomiarowych - dokładne, sztywne linijki, suwmiarki, może mikrometryczne wskaźniki zegarowe. Multimetr. No i zapasowe części. Paski, łożyska liniowe, smary, lustra, soczewki, alkohol izopropylowy, woda do chłodzenia etc. To to, co mi przychodzi do głowy tak z marszu. Pewnie dasz radę zacząć bez połowy tego, ale będziesz się wkurzał i potem i tak kupisz.Frycek1987 pisze:Pytanie tylko, czy oprócz lasera i oczywiście komputera niezbędne się jeszcze jakieś dodatkowe zakupy aby móc działać z wycinaniem/grawerowaniem?
Uparłrm się na tekturę introligatorską bo moja żona zajmuje się scrapbookingiem wiecr laser przydałby się w domu do wycinania elementów z tektury jak również myslimy o otwarciu działalności zwiazanej z wycinaniem elementów do scrapbookingu
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 230
- Rejestracja: 21 maja 2008, 23:20
- Lokalizacja: mazur
A może zamiast lasera ploter :
https://www.youtube.com/watch?time_cont ... i8HjeqlJz4
niestety nie znam się na papierze czy to się nada. Ale ładnie się ogląda na yutubie .
https://www.youtube.com/watch?time_cont ... i8HjeqlJz4
niestety nie znam się na papierze czy to się nada. Ale ładnie się ogląda na yutubie .
Nie martw się że jest źle , zawsze może być gorzej ... .