Pospawasz, nawet na zimno żeliwo do stalowych wzmocnień które bym tu dodatkowo zastosował, za pomocą dobrej elektrody do żeliwa z duża zawartością niklu (do spawania na zimno), np (OK 92.58) NiFe-CI-A (ENiFe-CI-A)
Spawanie niezbyt wielkim prądem, małymi ściegami (naprzemiennie jak trzeba, przed tym posczepiać), z długimi przerwami by jak najmniej zagrzać materiał powinny załatwić sprawę.
Tylko dobrze przedtem oczyść z syfu i farby, a spawane krawędzie dobrze zukosuj, praktycznie na styk >< (X)

by spaw wtopił się na całą głębokość (nakładasz od dna kilka kolejnych warstw na siebie). Dobrze byłoby unieruchomić obie spawane części by nie ściągnęło pod wpływem skurczu (nikiel jest dość elastyczny i nie pęka)
Bez problemu solidnie pospawałem tą elektrodą np pękniętą żeliwną kratę studzienki z dodatkowym stalowym wzmocnieniem, (oczywiście samo żeliwo też), trzyma do dziś chociaż często mocno obciążone stojącym na niej kołem pojazdu.




owodzenia...
Dodane 6 minuty 20 sekundy:
P.S. Do lutowania mosiądzem trzeba grzać do czerwoności i może zwichrować przy szybkim stygnięciu, lub będą duże naprężenia mogące pod wpływem drgań doprowadzić do pękania..
To już chyba lepiej punktowo spawać z długimi przerwami na ostudzenie..