Naprawa żeliwnego okularu tokarki

Spawalnictwo i obróbka cieplna

Autor tematu
koala.g
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2826
Rejestracja: 01 kwie 2009, 23:02
Lokalizacja: Małopolska

Naprawa żeliwnego okularu tokarki

#1

Post napisał: koala.g » 09 sty 2018, 18:55

Witam.

Typowe uszkodzenie. Oderwało się na "zawiasach"

Jak wyczytałem ktoś z zapleczem i doświadczeniem może to pospawać.
Albo z mniejszym zapleczem i doświadczeniem lutować.
Np miedzią albo mosiądzem. Czy tak to się właśnie odbywa?
Na YT to się nazywa brazing. To jest typowa angielska nazwa lutowania twardego, czy chodzi właśnie o lutowanie brązem dokładnie?

Obrazek




atlc
Posty w temacie: 1

Re: Naprawa żeliwnego okularu tokarki

#2

Post napisał: atlc » 09 sty 2018, 21:51

Kilka razy z powodzeniem lutowałem takie rzeczy na srebro lub mosiądz.

Awatar użytkownika

allegromtn
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 309
Rejestracja: 20 cze 2014, 15:02
Lokalizacja: Bielawa

Re: Naprawa żeliwnego okularu tokarki

#3

Post napisał: allegromtn » 09 sty 2018, 21:58

Ja bym to dorobił z płaskownika 5~8mm. Pasek wyprofilowany po łuku przykręcić do korpusu. Uszy dospawać z płaskownika na sztorc. oczywiście wcześniej to 2 trzeba by odciąć.
Ewentualnie wziąć kątownik gorącowalcowany o szerokości korpusu, odciąć mu boczne ścianki na fragmencie, powstały w ten sposób fragment płaskownika z widełkami przykręcić do korpusu jak wyżej.

Kiedyś rozmawiałem z człowiekiem który żeliwo zawodowo spawał- mówi że gwarancji nigdy nie ma że będzie trzymać, a elektrody tanie nie są. Dlatego polecam rozwiązania mechaniczne.
Co do lutowania mosiądzem to się nie wypowiadam bo doświadczenia nie mam.

Pozdrawiam Marek

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: Naprawa żeliwnego okularu tokarki

#4

Post napisał: RomanJ4 » 10 sty 2018, 00:55

Pospawasz, nawet na zimno żeliwo do stalowych wzmocnień które bym tu dodatkowo zastosował, za pomocą dobrej elektrody do żeliwa z duża zawartością niklu (do spawania na zimno), np (OK 92.58) NiFe-CI-A (ENiFe-CI-A)
Spawanie niezbyt wielkim prądem, małymi ściegami (naprzemiennie jak trzeba, przed tym posczepiać), z długimi przerwami by jak najmniej zagrzać materiał powinny załatwić sprawę.
Tylko dobrze przedtem oczyść z syfu i farby, a spawane krawędzie dobrze zukosuj, praktycznie na styk >< (X)
Obrazek
by spaw wtopił się na całą głębokość (nakładasz od dna kilka kolejnych warstw na siebie). Dobrze byłoby unieruchomić obie spawane części by nie ściągnęło pod wpływem skurczu (nikiel jest dość elastyczny i nie pęka)
Bez problemu solidnie pospawałem tą elektrodą np pękniętą żeliwną kratę studzienki z dodatkowym stalowym wzmocnieniem, (oczywiście samo żeliwo też), trzyma do dziś chociaż często mocno obciążone stojącym na niej kołem pojazdu.

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
owodzenia...

Dodane 6 minuty 20 sekundy:
P.S. Do lutowania mosiądzem trzeba grzać do czerwoności i może zwichrować przy szybkim stygnięciu, lub będą duże naprężenia mogące pod wpływem drgań doprowadzić do pękania..
To już chyba lepiej punktowo spawać z długimi przerwami na ostudzenie..
pozdrawiam,
Roman

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Spawalnictwo i obróbka cieplna”