Witam.
Typowe uszkodzenie. Oderwało się na "zawiasach"
Jak wyczytałem ktoś z zapleczem i doświadczeniem może to pospawać.
Albo z mniejszym zapleczem i doświadczeniem lutować.
Np miedzią albo mosiądzem. Czy tak to się właśnie odbywa?
Na YT to się nazywa brazing. To jest typowa angielska nazwa lutowania twardego, czy chodzi właśnie o lutowanie brązem dokładnie?
Naprawa żeliwnego okularu tokarki
-
- Posty w temacie: 1
Re: Naprawa żeliwnego okularu tokarki
Kilka razy z powodzeniem lutowałem takie rzeczy na srebro lub mosiądz.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 309
- Rejestracja: 20 cze 2014, 15:02
- Lokalizacja: Bielawa
Re: Naprawa żeliwnego okularu tokarki
Ja bym to dorobił z płaskownika 5~8mm. Pasek wyprofilowany po łuku przykręcić do korpusu. Uszy dospawać z płaskownika na sztorc. oczywiście wcześniej to 2 trzeba by odciąć.
Ewentualnie wziąć kątownik gorącowalcowany o szerokości korpusu, odciąć mu boczne ścianki na fragmencie, powstały w ten sposób fragment płaskownika z widełkami przykręcić do korpusu jak wyżej.
Kiedyś rozmawiałem z człowiekiem który żeliwo zawodowo spawał- mówi że gwarancji nigdy nie ma że będzie trzymać, a elektrody tanie nie są. Dlatego polecam rozwiązania mechaniczne.
Co do lutowania mosiądzem to się nie wypowiadam bo doświadczenia nie mam.
Pozdrawiam Marek
Ewentualnie wziąć kątownik gorącowalcowany o szerokości korpusu, odciąć mu boczne ścianki na fragmencie, powstały w ten sposób fragment płaskownika z widełkami przykręcić do korpusu jak wyżej.
Kiedyś rozmawiałem z człowiekiem który żeliwo zawodowo spawał- mówi że gwarancji nigdy nie ma że będzie trzymać, a elektrody tanie nie są. Dlatego polecam rozwiązania mechaniczne.
Co do lutowania mosiądzem to się nie wypowiadam bo doświadczenia nie mam.
Pozdrawiam Marek
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 11575
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: Naprawa żeliwnego okularu tokarki
Pospawasz, nawet na zimno żeliwo do stalowych wzmocnień które bym tu dodatkowo zastosował, za pomocą dobrej elektrody do żeliwa z duża zawartością niklu (do spawania na zimno), np (OK 92.58) NiFe-CI-A (ENiFe-CI-A)
Spawanie niezbyt wielkim prądem, małymi ściegami (naprzemiennie jak trzeba, przed tym posczepiać), z długimi przerwami by jak najmniej zagrzać materiał powinny załatwić sprawę.
Tylko dobrze przedtem oczyść z syfu i farby, a spawane krawędzie dobrze zukosuj, praktycznie na styk >< (X)
by spaw wtopił się na całą głębokość (nakładasz od dna kilka kolejnych warstw na siebie). Dobrze byłoby unieruchomić obie spawane części by nie ściągnęło pod wpływem skurczu (nikiel jest dość elastyczny i nie pęka)
Bez problemu solidnie pospawałem tą elektrodą np pękniętą żeliwną kratę studzienki z dodatkowym stalowym wzmocnieniem, (oczywiście samo żeliwo też), trzyma do dziś chociaż często mocno obciążone stojącym na niej kołem pojazdu.
owodzenia...
Dodane 6 minuty 20 sekundy:
P.S. Do lutowania mosiądzem trzeba grzać do czerwoności i może zwichrować przy szybkim stygnięciu, lub będą duże naprężenia mogące pod wpływem drgań doprowadzić do pękania..
To już chyba lepiej punktowo spawać z długimi przerwami na ostudzenie..
Spawanie niezbyt wielkim prądem, małymi ściegami (naprzemiennie jak trzeba, przed tym posczepiać), z długimi przerwami by jak najmniej zagrzać materiał powinny załatwić sprawę.
Tylko dobrze przedtem oczyść z syfu i farby, a spawane krawędzie dobrze zukosuj, praktycznie na styk >< (X)
by spaw wtopił się na całą głębokość (nakładasz od dna kilka kolejnych warstw na siebie). Dobrze byłoby unieruchomić obie spawane części by nie ściągnęło pod wpływem skurczu (nikiel jest dość elastyczny i nie pęka)
Bez problemu solidnie pospawałem tą elektrodą np pękniętą żeliwną kratę studzienki z dodatkowym stalowym wzmocnieniem, (oczywiście samo żeliwo też), trzyma do dziś chociaż często mocno obciążone stojącym na niej kołem pojazdu.
owodzenia...
Dodane 6 minuty 20 sekundy:
P.S. Do lutowania mosiądzem trzeba grzać do czerwoności i może zwichrować przy szybkim stygnięciu, lub będą duże naprężenia mogące pod wpływem drgań doprowadzić do pękania..
To już chyba lepiej punktowo spawać z długimi przerwami na ostudzenie..
pozdrawiam,
Roman
Roman