problem z TIG-em

Spawalnictwo i obróbka cieplna

Autor tematu
jajuś
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 5
Rejestracja: 03 lip 2016, 17:23
Lokalizacja: Nowy Targ

problem z TIG-em

#1

Post napisał: jajuś » 03 lip 2016, 17:27

Witam wszystkich serdecznie,
Na początku proszę o wyrozumiałość bo temat jest odgrzewany bardzo często, chodzi o spawarkę do nierdzewki oraz czarnej stali. Przewróciłem do góry nogami internet ale niestety nie otrzymałem jednoznacznej odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie tzn jaka spawarkę wybrać (tig):mrgreen: Co chcę nią robić? jestem na etapie wykończenia domu i na początek balustrada nierdzewna na balkonie oraz kilka prostych mebli tzn stal nierdzewna + drewno(podobają mi sie jak cholera). Jeżeli rezultaty będą zadowalające to produkcja tych że mebli w garażu :D Jeżeli chodzi o doświadczenie w spawaniu to nie ukrywam mam zerowe ale chce sie wszystkiego powoli nauczyć bo przecie butli ciśnieniowych nie bede spawał:) Tak więc Panowie jaką spawarkę byście polecili do kwoty 4tyś? i jaki rodzaj spawu żeby był estetyczny i łatwy do oszlifowania? Pomożecie...? :P

[ Dodano: 2016-07-04, 17:18 ]
W oko mi padło cóś takiego http://allegro.pl/spawarka-kemppi-minar ... 65063.html ponoć bardzo ładnie spawie. Mam jedno no może dwa pytanka: na 180A jaką grubą blache nierdzewną zespawie?oraz czarną. a na 10A nie za dużo?




InzSpawalnik
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1687
Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
Lokalizacja: Galaktyka

#2

Post napisał: InzSpawalnik » 04 lip 2016, 22:34

Zrob sobie kurs spawania na poczatek. Pozniej zatrudnij sie jako spawacz i potrenuj spawanie. Nie rzucaj sie na gleboka wode bo sie tylko zniechecisz. Sam material ( nierdzewka ) jest drogi sam w sobie a napsujesz sporo zanim pierwsze niepokrzywione zaczna ci wychodzic. A do tego szlifowanie nierdzewki to caly psobny rozdzial i tez potrzeba sporego doswiadczenia zeby zaczelo wychodzic. Spawanie jest tak samo trudne jak kazda inna sztuka i ma tyle samo trikow i tajemnic. Sama spawarka dobre checi i troche informacji z internetu napewno nie wystarcza.


Autor tematu
jajuś
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 5
Rejestracja: 03 lip 2016, 17:23
Lokalizacja: Nowy Targ

#3

Post napisał: jajuś » 05 lip 2016, 15:33

Stwierdziłem że na początek kilka branżowych książek a później spawarka i kilka metrów nierdzewki :mrgreen: Zabarykaduje sie na zime w garażu ale puki co czekam na drzwi garażowe :mrgreen: dziękuje za pomoc ! bede tutaj często zaglądał


InzSpawalnik
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1687
Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
Lokalizacja: Galaktyka

#4

Post napisał: InzSpawalnik » 05 lip 2016, 20:32

Podejscie kosztowne I w mojej opinii bledne. Wydasz pieniadze na maszyne ktorej wlasciwosci nie bedziesz znal, dodatkowo sam nie wiesz dokladnie co chcesz spawac. A inna sprawa nie wiesz czy bedzie ci to wogole sprawiac przyjemnosc. A nie jest tak kolorowo jak sie wydaje, pyl brud, halas kurz I nieustannie poparzone palce. A sama praca bywa niebezpieczna. Dlatego zalecalbym kurs na poczatek I praktyke a pozniej ewentualne rozwijanie sie we wlasnym zakresie jak juz bedziesz wiedzial cos.


Autor tematu
jajuś
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 5
Rejestracja: 03 lip 2016, 17:23
Lokalizacja: Nowy Targ

#5

Post napisał: jajuś » 09 lip 2016, 08:19

Kiedyś pracowałem jako operator i mechanik maszyn przemysłwych. Fakt, dosyć specyficzne środowisko pracy, opiłki pod paznokciami, ręce usmarane po łokcie itp ale lubiłem tą pracę. taki lewy nie jestem :mrgreen: Na początek dysponuje własnym garażem oraz motywacją. zdaje sobie sprawę że to jest nie takie proste ale spawać okrętów nie bede tylko proste konstrukcje z czarnej i nierdzewki. koszt kursu to koszt rzędu 2500zł czyli cena spawarki. Kilka książek i znajomość z pobliskim zawodowym spawaczem musi na początek wystarczyć :mrgreen:


InzSpawalnik
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1687
Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
Lokalizacja: Galaktyka

#6

Post napisał: InzSpawalnik » 09 lip 2016, 09:02

A nie lepiej pojsc na ten kurs, wydac te 2500, nauczyc sie solidnie podstaw i wyrobic certyfikat spawacza ? Nastepnie mozesz wejsc na strone spawalnictwo.com.pl i w dziale ofert pracy sa setki ( jesli nie tysiace ) ofert dla spawaczy z roznych krajow wszystko przez polskie agencje. Ten wydatek na kurs zwroci ci sie po 1-2 tygodniach a po kolknych 1-2 zarobisz na spawarke. Dodatkowo poznasz konkretna gruba robote i nauczysz sie od spawaczy ktorzy widzieli to i owo w swojej karierze.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#7

Post napisał: RomanJ4 » 09 lip 2016, 11:17

A ja Ci poradzę - nie rezygnuj z chęci nauczenia się samodzielnie na własny użytek, jeśli nie stać Cię na spory wydatek za kurs. Tak było by najlepiej, ale czasem nie ma możliwości i trzeba sobie radzić.
Świat do samouków należy, duża część kolegów na tym forum też "szkół" nie kończyła, a perfekcyjnie robi różne rzeczy.
Jedno tylko jest pewne - jakieś frycowe zapłacić trzeba, ale bez dawki teorii będzie ono znacznie większe, więc kop i szperaj w tematach, pytaj, dociekaj gdzie możesz, (net to kopalnia wiedzy, a i książką nie pogardź), a nauczysz się na pewno. Praktyka przyjdzie wprost proporcjonalnie do poświęconego zagadnieniu czasu. Po prostu -trzeba czytać i próbować nie zważając na początkowe niepowodzenia..
To moja rada....

"A tera - kto siem będzie śmiał - dostanie w ryj... !
Wężykiem, wężykiem...!"

[youtube][/youtube]
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
jajuś
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 5
Rejestracja: 03 lip 2016, 17:23
Lokalizacja: Nowy Targ

#8

Post napisał: jajuś » 09 lip 2016, 19:35

InzSpawalnik pisze:A nie lepiej pojsc na ten kurs, wydac te 2500, nauczyc sie solidnie podstaw i wyrobic certyfikat spawacza ? Nastepnie mozesz wejsc na strone spawalnictwo.com.pl i w dziale ofert pracy sa setki ( jesli nie tysiace ) ofert dla spawaczy z roznych krajow wszystko przez polskie agencje. Ten wydatek na kurs zwroci ci sie po 1-2 tygodniach a po kolknych 1-2 zarobisz na spawarke. Dodatkowo poznasz konkretna gruba robote i nauczysz sie od spawaczy ktorzy widzieli to i owo w swojej karierze.
Brzmi to zbyt łatwo, tzn z tego co słyszałem obecne kursy (nie tylko spawacza) sie troche wypaczyły (sprostytuowały) i tylko kasa sie liczy :???: a to oznacza że "klient" po takim kursie wychodzi z dyplomem, kilkoma książkami i i pewnymi podstawami. I teraz pytanie, czy pracodawca za granicą szuka takiego pracownika? tak jak napisałem na początku to jest zbyt łatwe i trzeba ostrożnie formułować takie tezy ponieważ ktoś to czyta i myśli że receptę na życie znalazł. Aaa ja juz 5 rok w norwegi pracuje, nie jako spawacz ale pieniążki tez dobre i temat agencji zwłaszcza polskich jest mi znany. W skrócie SZAMBO gdzie człowiek jest traktowany przedmiotowo najdelikatniej ujmując temat. Tak czy wszak dziekuje za rady :mrgreen:

[ Dodano: 2016-07-09, 19:46 ]
RomanJ4 pisze:A ja Ci poradzę - nie rezygnuj z chęci nauczenia się samodzielnie na własny użytek, jeśli nie stać Cię na spory wydatek za kurs. Tak było by najlepiej, ale czasem nie ma możliwości i trzeba sobie radzić.
Świat do samouków należy, duża część kolegów na tym forum też "szkół" nie kończyła, a perfekcyjnie robi różne rzeczy.
Jedno tylko jest pewne - jakieś frycowe zapłacić trzeba, ale bez dawki teorii będzie ono znacznie większe, więc kop i szperaj w tematach, pytaj, dociekaj gdzie możesz, (net to kopalnia wiedzy, a i książką nie pogardź), a nauczysz się na pewno. Praktyka przyjdzie wprost proporcjonalnie do poświęconego zagadnieniu czasu. Po prostu -trzeba czytać i próbować nie zważając na początkowe niepowodzenia..
To moja rada....

O takie wsparcie mi chodziło :grin: pomijając już temat spawarki :mrgreen: Książki juz kupione... bo najpierw teoria a później praktyka :mrgreen: no i maska samoprzyciemniająca to podstawa :mrgreen:

[ Dodano: 2016-07-09, 20:01 ]
InzSpawalnik pisze:A nie lepiej pojsc na ten kurs, wydac te 2500, nauczyc sie solidnie podstaw i wyrobic certyfikat spawacza ? Nastepnie mozesz wejsc na strone spawalnictwo.com.pl i w dziale ofert pracy sa setki ( jesli nie tysiace ) ofert dla spawaczy z roznych krajow wszystko przez polskie agencje. Ten wydatek na kurs zwroci ci sie po 1-2 tygodniach a po kolknych 1-2 zarobisz na spawarke. Dodatkowo poznasz konkretna gruba robote i nauczysz sie od spawaczy ktorzy widzieli to i owo w swojej karierze.
tak z własnego doswiadczenia (kilka kursów już robiłem) to powiem że lepiej mieć jaką taką wiedzę i doświadczeni i wtedy robić kurs :cool:


InzSpawalnik
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1687
Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
Lokalizacja: Galaktyka

#9

Post napisał: InzSpawalnik » 10 lip 2016, 14:27

Kurs po ktorym otrzymasz certyfikat na dana metode , dany material I dla danej pozycji spawalniczej jest kursem bardzo pozytecznym. Mysle ze masz stanowczo za malo doswiadczenia i wiedzy zeby wypowiadac sie w taki wlasnie sposob.

Kursy sa organizowane przez spora liczbe placowek I sa to placowki ktore maja certyfikaty dopuszczajace instytucji nadzorujacych proces nauczania. Sam egzamin po kursie jest organizowany w instytucji ktora ma upowaznienie Europejskiej Federacji Spawalniczej ( EWF ).

Wybacz ale nie zdobedziesz takich umiejetnosci jakie nabedziesz na kursie. I rowniez bez kursu nie uzyskasz certyfikatu.

Dla pracodawcy licza sie twoje umiejetnosci I certyfikat na rowni.
Zaden pracodawca nie podejmie ryzyka ze zlacze albo cala seria zlacz w danym projekcie bedzie wykonana przez spawacza bez certyfikatu. Malo tego spawacz ktory przedstawia certyfikat jest na miejscu sprawdzany przez klienta. W wielu krajach sam fakt posiadania certyfikatu spawalniczego nie jest wystarczajacy. Podobnie wiele ( wszystkie ? ) normy spawalnicze wymagaja od pracodawcy procesu "kwalifikacji spawacza do procedury" czyli wymagaja od spawacza wykonania probek spawalniczych w warsztacie kleinta wg procedury WPS jaka spawa sie w dnaym zakladzie. Probki te sa nastepnie testowane badania niszczace I nieniszczace. Na podstawie takich badan dopuszcza sie ( badz nie ) spawacza do procedury - okresla sie to mianem "spawacz jest kwalifikowany do danej procedury wps".

Pozdrawiam


Autor tematu
jajuś
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 5
Rejestracja: 03 lip 2016, 17:23
Lokalizacja: Nowy Targ

#10

Post napisał: jajuś » 10 lip 2016, 15:31

Ja w żaden sposób nie neguje potrzeby posiadania certyfikatu który jest potrzebny żeby spawać zawodowo. Analogicznie jak chce się być kierowcą ciężarówki to musi sie mieć prawo jazdy odpowiedniej kategorii. Ja podchodze sceptycznie to tezy że ukończenie kursu w tym przypadku spawalniczego wystarczy żeby znaleźć pracę za granicą nawet dla osoby która nic przed kursem nie miała wspólnego ze spawaniem. Przytoczę historię mojego kolegi który widząc że w norwegi jest duże zapotrzebowanie na operatorów cnc postanowił zrobić kurs w Polsce. Podkreślam że człek w norweskim i niemiecki języku rozmawia bardzo dobrze. No więc za tygodniowy kurs zapłacił chyba 2500zł dostał dyplom w kilku językach. Szukał w norwegii i niemczech. Generalnie wszystkie rozmowy przebiegały tak samo czyli po pytaniu o staż zawodowy/nie miał go / został informowany że się z nim skontakują jeżeli przejdzie proces rekrutacyjny. I do tej pory nie znalazł żadnej pracy związanej z cnc. Takie jest rzeczywistość za granica i nie ma co mydlić oczów młodym ludziom że jest inaczej. STAZ PRACY I JEZYK DANEGO KRAJU jest niezbędny żeby znaleźć dobrą robotę a certyfikat? oczywiście że tak bo to tak jakby szukać pracy jako kierowca tira mając tylko prawo jazdy kategorii B

Pozdrawiam :mrgreen:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Spawalnictwo i obróbka cieplna”