Spawanie starej blachy i wyżarzanie
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 613
- Rejestracja: 22 lis 2006, 15:41
- Lokalizacja: Bochnia/Kraków
Spawanie starej blachy i wyżarzanie
Stanąłem przed - jak mi się wydaje - znaczącym wyborem. Mam do pospawania rameczkę z profili stalowych i blachy (1m x1m). Problem polega na tym że mam blachy 10, 16 i 20 - tkę. Tylko że ta blacha ma ok. 20 lat, trochę pordzewiała (nie leżała na świeżym powietrzu, leżała w garażu). Chciałem jej użyć do tej spawanej konstrukcji ale od jednej osoby usłyszałem że blacha nie powinna być nawet roczna - jeśli chce ją wyżarzać. Bo będzie problem ze spawaniem - "blacha nasiąka jak gąbka", a potem przy wyżarzaniu spawy zaczną pękać bo woda da się we znaki. Z kolei inna osoba mówi żeby się nie przejmować i ją wykorzystać.
I tutaj moje pytanie - nie będzie problemów ze spawaniem tej blachy i - co najważniejsze - z wyżarzaniem? Będą jaja czy nic się nie podzieje?
Czy po prostu użyć blachy zamówionej tam gdzie będę wycinał laserem/wodą te elementy? (czego bym chciał uniknąć bo blacha swoje waży -> kosztuje)
I tutaj moje pytanie - nie będzie problemów ze spawaniem tej blachy i - co najważniejsze - z wyżarzaniem? Będą jaja czy nic się nie podzieje?
Czy po prostu użyć blachy zamówionej tam gdzie będę wycinał laserem/wodą te elementy? (czego bym chciał uniknąć bo blacha swoje waży -> kosztuje)
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2380
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
więc - mosty , statki , słupy , itp po upływie 20 lat nie mogą być spawane
nie spotkałem się z czymś takim .
oczywiście rdzę i jakieś takie lepiej zeszlifować .
wg. mnie - możesz spawać - pod warunkiem że znasz gatunek tej stali .
jak to jakaś gatunkowa to może być problem .
potrzebowałem kiedyś blachę i kumpel " zrobił mi dobrze " - wyciął palnikiem z 40H .
no i się zahartowało .
tak że - upewnij się co to jest .
pozdrawiam .
więc - mosty , statki , słupy , itp po upływie 20 lat nie mogą być spawane

nie spotkałem się z czymś takim .
oczywiście rdzę i jakieś takie lepiej zeszlifować .
wg. mnie - możesz spawać - pod warunkiem że znasz gatunek tej stali .
jak to jakaś gatunkowa to może być problem .
potrzebowałem kiedyś blachę i kumpel " zrobił mi dobrze " - wyciął palnikiem z 40H .
no i się zahartowało .
tak że - upewnij się co to jest .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 613
- Rejestracja: 22 lis 2006, 15:41
- Lokalizacja: Bochnia/Kraków
Rdzę mogę zeszlifować, i napewno bym to zrobił przed spawaniem tylko - korozja miedzykrystaliczna czy jak to sie zwie? W każdym razie chodzi mi o te wode która to przez 20 lat niby weszła w tą blache. Zaszkodzi przy wyżarzaniu czy nie? Zeby nie było tak że mi zadzwonią że wyżarzali i spawy w mojej ramie popękały i nie nadaje sie do niczego...
Jeśli chodzi o gatunek - nie wiem - jaka to. Jeśli będzie się niewiele różniła od S235JR to zrobi różnice? Czy zrobi różnice dopiero jeśli będzie to blacha z rodzaju 40H czy cośw tym stylu?
Btw. jak sprawdzić czy blacha jest hartująca się czy nie? Da się w prosty sposób?(Generalnie to jestem amatorem w tych sprawach
)
Jeśli chodzi o gatunek - nie wiem - jaka to. Jeśli będzie się niewiele różniła od S235JR to zrobi różnice? Czy zrobi różnice dopiero jeśli będzie to blacha z rodzaju 40H czy cośw tym stylu?
Btw. jak sprawdzić czy blacha jest hartująca się czy nie? Da się w prosty sposób?(Generalnie to jestem amatorem w tych sprawach

-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 613
- Rejestracja: 22 lis 2006, 15:41
- Lokalizacja: Bochnia/Kraków
Ile muszę ją grzać? Palnik...palnik acetylenowy czy wystarczy zwykły palnik kuchenny? Ktoś mi mówił żeby kilka godzin potrzymać na palniku kuchennym - postawił bym na takim solidnym palniku gazowym do grzania większych pojemników i na te kilka godzin ustawił płomień na tyle żeby były gorące - może być?
Tylko po czym poznam że blachy się już "wypociły"?
Tylko po czym poznam że blachy się już "wypociły"?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2380
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
hehe
woda wyparowuje przy 100 stopniach podobno
no to grzejemy i sprawdzamy pirometrem temperature miejscową i mozemy sobie przesuwac blache jak jakas strefa np przekracza 150 stopni
tylko ze ten kozuch rdzy musiałby byc niezlej grubosci a blacha chyba sprzed wojny
bo zwykła czarna np 12mm jak lezala 20 lat w trawie to ma wzery z obu stron gora na 1,5mm
jakby po 30 czy 50 latach przezarło to ile bloków w Polsze musiałoby runąć ? wszak w fundamentach tyle zelastwa - wience, stężenia itd.
u nas w lasach albo na zakładach blachownia czy azoty jeszcze te hitlerowskie cuda z żelbetu stoją
takze z tym odparowaniem wody z blachy stalowej to tak bardziej z przymrózeniem oka, jak wypłaszanie termitów z ławki koscielnej
woda wyparowuje przy 100 stopniach podobno
no to grzejemy i sprawdzamy pirometrem temperature miejscową i mozemy sobie przesuwac blache jak jakas strefa np przekracza 150 stopni
tylko ze ten kozuch rdzy musiałby byc niezlej grubosci a blacha chyba sprzed wojny
bo zwykła czarna np 12mm jak lezala 20 lat w trawie to ma wzery z obu stron gora na 1,5mm
jakby po 30 czy 50 latach przezarło to ile bloków w Polsze musiałoby runąć ? wszak w fundamentach tyle zelastwa - wience, stężenia itd.
u nas w lasach albo na zakładach blachownia czy azoty jeszcze te hitlerowskie cuda z żelbetu stoją
takze z tym odparowaniem wody z blachy stalowej to tak bardziej z przymrózeniem oka, jak wypłaszanie termitów z ławki koscielnej
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2380
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce