Czernienie / oksydacja rury pod siłownik

[stozek08]

Witam
Czy mając siłownik który został wykonany z takiej rury tzn w środku tolerancja H8 oraz powierzchnia Ra max 0,3 :
https://stmis.pl/rura-cylindrowa-h8/
Czy można takie coś dać do oksydacja/ czernienia czy nic sie nie stanie z powierzchnią pod tłok gdzie będą jeździły uszczelki?

[Staszek_Staszek]

A czy ta rura będzie oddana gdzieś do oksydacji i czy wiadomo jaka to będzie technika?
Te elementy które ja sobie czernię ogniowo nie zmieniają wymiarów które mogę wykryć.
Najczulszy przyrząd mam 1 µm.

[stozek08]

Witam
Tutaj chce je wysłać, Czy ta metoda też pokryje wartwą 1 µm ?
https://www.cynkowanie.pl/pl/oferta/oksydacja-stali

[rynio_di]

Napiszę tak. Posiadałem kiedyś maleńką tokarkę zegarmistrzowską , i postanowiłem poddać ją takiemu właśnie zabezpieczeniu. Wyszło pięknie bo oksydowałem w mieszaninie wodorotlenek-azotan-azotyn ,ale złożyć ponownie nie mogłem . Niby cienka warstwa tlenków to przy dokładnym pasowaniu było za dużo . Część podzespołów musiałem polerować . Niestety nie był to dobry pomysł .

[Staszek_Staszek]

Warstwa uzyskana w roztworze wodorotlenku sodu i azotynu sodu jest bardzo cienka, ale jak cienka to brak jest jakichś rzetelnych danych. Cylindry od wewnątrz są w oleju i nie ma potrzeby ich oksydować, więc chyba nikt tego nie robi. Stąd brak danych.
Ja oksyduję drobne przyrządy w gorącym roztworze wodorotlenku sodu i azotynu sodu i warstwa oksydy nie jest grubsza niż 1 µm.
Ale może być tak że gdy włożymy zimnego gusia do gorącej kąpieli to może ale nie musi się trwale odkształcić od różnicy temperatur która przez moment występuje.

Od zewnątrz, wydaje mi się są lepsze sposoby ochrony przed korozją.
Dobór warstwy ochronnej zależy od środowiska i warunków w jakich maszyna będzie pracować.
Ja bym nie oksydował cylindrów.
Przykładowo narzędzia (szczególnie małe jak dla zegarmistrzów i jubilerów) oksydowane na czarno, są o niebo lepsze od niklowanych.

[CFA]

Wyszło pięknie bo oksydowałem w mieszaninie wodorotlenek-azotan-azotyn ,ale złożyć ponownie nie mogłem . Niby cienka warstwa tlenków to przy dokładnym pasowaniu było za dużo .

Czyli oksydowałeś na zimno, gdzie buduje się o wiele większa warstwa tlenków niż na gorąco.

[rynio_di]

Oksyduję na gorąco , Jeżeli zależy mi na ładnej powłoce robię to dwu etapowo . Pierwszy etap to przepis krążący po internecie , a drugi to roztwór bardziej stężony od pierwszego , i podniesiona temperatura roztworu. Ta na zimno jest bardziej matowa , mimo tego że detal polerowany . Brunirowanie ... ale to wyższa szkoła jazdy i tej metody nie próbowałem.