Dzisiaj do spawania żeliwa, a dokładnie ciężko uszkodzonego imadła ślusarskiego (całkowite pęknięcie, urwanie przedniej szczęki tuż przy śrubie, pękło przy próbie bardzo mocnego dokręcania) takiego jak to:
http://allegro.pl/imadlo-slusarskie-150 ... 53385.html
zastosowałem z bardzo dobrym skutkiem elektrody zasadowe do napawania Bester 55 fi 3,2 x 350. Takie:
http://www.castorama.pl/katalog-produkt ... -2-mm.html
Oczywiście znam zasady spawania żeliw na zimno, że powinno się stosować elektrody do żeliwa (kiedyś takie stosowałem), spawać po trochu, nie grzać za mocno materiału itd, ale takie imadło nowe kosztuje ok. 100,- z przesyłką, a przewidywałem zużycie min. 6 takich elektrod, co daje koszty ponad połowę ceny tego imadła. Elektrody do napawania miałem na stanie i stąd ta próba.
Materiał porządnie i głęboko sfazowałem, oczyściłem, ustawiłem kątownikami magnetycznymi i jazda. Najpierw poszczepiałem, a potem warstwami, z dokładnym opukiwaniem i czyszczeniem spoin kładłem kolejne warstwy. Spawarka inwertorowa Dedra Desi 199 BT. Dobrałem prąd 160A, tak najlepiej się spawało. Elektroda pięknie się rozlewa, nie miałem żadnych problemów, spawy wyszły mocne i ładne, nie zauważyłem jakichkolwiek pęknięć na spawach czy materiale obok spawów. Dodam, że nie pieściłem się zbytnio z tą robotą, nie czekałem aż ostygnie, przerwy tylko aby opukać żużel i oczyścić druciakiem. Po pospawaniu z zewnątrz położyłem też spawy od drugiej strony, we wnętrzu odlewu imadła. Na końcu elektrody robi się charakterystyczny dla elektrod zasadowych naddatek otuliny nad rdzeniem po przerwaniu spawania (rdzeń cofnięty w stosunku do otuliny), należy go opukiwać przed ponownym odpaleniem łuku.
Pomimo, że producent straszy na opakowaniu, że spoina uzyskuje bardzo wysoką twardość, nic takiego nie zauważyłem, tarcza do szlifowania bez problemu bierze spaw.
Spawy wyszły równe i ładnie pozalewały, tak że szlifowanie nie było potrzebne.
Zakręcałem imadło z całej siły i spawy wytrzymały, więc powinno być wszystko ok.
Polecam wypróbowanie tej metody.
Ale gdyby ktoś wiedział na pewno, że te chińskie imadła są wykonane nie z żeliwa tylko ze staliwa, to poproszę o info.