Wymiana łożysk
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Wymiana łożysk
Tacy zdolni to tylko Chińczycy są.
Dzisiaj wtargałem nową LD550 na stół i trudno nawet o jakiejś pracy mówić.
Po prostu włączyłem tokarkę żeby zobaczyć czy się silnik kręci.
Szarpie i staje dęba, przy pokręcaniu ręką słychać charakterystyczny chrobot, ewidentnie koszyk w jakimś łożysku zmielony.
Nie bardzo wiem które łożysko padło, bo wrzeciono z dwoma wałkami jest zazębione na stałe, ale to w tej trójce jest feler.
Zresztą wałek z kołem pasowym też się zacina i pewnie długo działać nie będzie.
Niby tokarka jest na gwarancji, ale jak sobie pomyślę o odsyłaniu do serwisu choćby samego wrzeciennika, tygodniach czekania na powrót i niepewności czy aby dobrze naprawią, to już wolę sam zrobić.
Takie łożyska w końcu drogie nie są.
I tutaj zaczyna się problem.
Wrzeciennik wygląda na nierozbieralny.
Gniazda łożysk są pozabijane deklami, nie wiadomo jak je powybijać i czy da się to z powrotem złożyć.
Pomyślałem już o wyjściu awaryjnym w postaci zakrycia wszystkiego cienką blachą posmarowaną silikonem i przykręconą paroma śrubkami.
Na ewentualny wyciek oleju to pomoże.
Gorzej jak coś przy naprawie pęknie.
Prawdę mówiąc nie bardzo wiem jak wyjąć wrzeciono, też wygląda jak napchnięte na prasie.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z wymianą łożysk w tym modelu ?
.
Dzisiaj wtargałem nową LD550 na stół i trudno nawet o jakiejś pracy mówić.
Po prostu włączyłem tokarkę żeby zobaczyć czy się silnik kręci.
Szarpie i staje dęba, przy pokręcaniu ręką słychać charakterystyczny chrobot, ewidentnie koszyk w jakimś łożysku zmielony.
Nie bardzo wiem które łożysko padło, bo wrzeciono z dwoma wałkami jest zazębione na stałe, ale to w tej trójce jest feler.
Zresztą wałek z kołem pasowym też się zacina i pewnie długo działać nie będzie.
Niby tokarka jest na gwarancji, ale jak sobie pomyślę o odsyłaniu do serwisu choćby samego wrzeciennika, tygodniach czekania na powrót i niepewności czy aby dobrze naprawią, to już wolę sam zrobić.
Takie łożyska w końcu drogie nie są.
I tutaj zaczyna się problem.
Wrzeciennik wygląda na nierozbieralny.
Gniazda łożysk są pozabijane deklami, nie wiadomo jak je powybijać i czy da się to z powrotem złożyć.
Pomyślałem już o wyjściu awaryjnym w postaci zakrycia wszystkiego cienką blachą posmarowaną silikonem i przykręconą paroma śrubkami.
Na ewentualny wyciek oleju to pomoże.
Gorzej jak coś przy naprawie pęknie.
Prawdę mówiąc nie bardzo wiem jak wyjąć wrzeciono, też wygląda jak napchnięte na prasie.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z wymianą łożysk w tym modelu ?
.
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 160
- Rejestracja: 15 maja 2009, 23:26
- Lokalizacja: Leszno
Witam, widzę że nie jestem sam w zmaganiach z chińszczyzną z tym, że ja w LD550 ale w sumie to to samo 
Na pierwszy ogień poszły łożyska stożkowe na pineli wrzeciona a dziś wymieniałem łożyska na ośce z kołem pasowym-masakra, Co do tych dekli to ja go rozwierciłem i rozbiłem młotkiem i przecinakiem, co to za materiał jest to nie wiem bo kruszyło się strasznie.
Jeśli będę mógł pomóc to postaram się poprowadzić w wymianą łożysk
Pozdrawiam

Na pierwszy ogień poszły łożyska stożkowe na pineli wrzeciona a dziś wymieniałem łożyska na ośce z kołem pasowym-masakra, Co do tych dekli to ja go rozwierciłem i rozbiłem młotkiem i przecinakiem, co to za materiał jest to nie wiem bo kruszyło się strasznie.
Jeśli będę mógł pomóc to postaram się poprowadzić w wymianą łożysk

Pozdrawiam
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Dziekuję za odpowiedź.
Chciałbym wymienić wszystkie łożyska, gdyż planuję przeróbkę na CNC i nie mogę sobie pozwolić na pozostawienie tandety, która zapewne niedługo padnie.
Dekle są zapewne z żeliwa i faktycznie można je potłuc i zastąpić nowymi.
Mam drugą tokarkę, to z dorobieniem nie było by problemu.
Natomiast najbardziej mnie interesuje jak powybijać oryginalne łożyska.
W którą stronę i czy na chama czy sposobem.
No i jak wyciągnąć wrzeciennik, bo niby wszystko odkręciłem, a on siedzi jak zaklęty.
.
Chciałbym wymienić wszystkie łożyska, gdyż planuję przeróbkę na CNC i nie mogę sobie pozwolić na pozostawienie tandety, która zapewne niedługo padnie.
Dekle są zapewne z żeliwa i faktycznie można je potłuc i zastąpić nowymi.
Mam drugą tokarkę, to z dorobieniem nie było by problemu.
Natomiast najbardziej mnie interesuje jak powybijać oryginalne łożyska.
W którą stronę i czy na chama czy sposobem.
No i jak wyciągnąć wrzeciennik, bo niby wszystko odkręciłem, a on siedzi jak zaklęty.
.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 160
- Rejestracja: 15 maja 2009, 23:26
- Lokalizacja: Leszno
Odnośnie wałka z kołem pasowym wybić go się tylko w prawo czyli w stronę konika, opór stanowią 3 łożyska - dwa przy kole pasowym i jedno na końcu wałka. Wybijałem przy pomocy młotka i wałka aluminiowego.
Co do wrzeciennik-też się męczyłem i okazało się że jest jeszcze śrubka kontrująca pomiędzy zębatkami...
Co do wrzeciennik-też się męczyłem i okazało się że jest jeszcze śrubka kontrująca pomiędzy zębatkami...
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 160
- Rejestracja: 15 maja 2009, 23:26
- Lokalizacja: Leszno
Ja wykręciłem ją całkiem bo to tylko zwykła dociskowa śrubka. Jeśli nadal nie wygodzi to problem związany jest z łożyskiem od strony gitary, jak wiadomo na pineli są dwa stożkowe z czego jedno to od gitary do kasowania luzu-teoretycznie łożysko powinno przesuwać się wzdłużnie przy dokręcaniu dużych nakrętek ale u mnie było po prostu wbite przez chinoli na siłę i swojej roli nie spełniało
Wybić nie bardzo mogłem ALE wpadłem na pomysł żeby wykorzystać otwory na tarczy zabierakowej. Włożyłem w nie długie śruby chyba M8, nakrętki i podkładki i równomiernie po pół obrotu dokręcałem nakrętki a pinela sama wychodziła
taki ściągacz powstał 

Wybić nie bardzo mogłem ALE wpadłem na pomysł żeby wykorzystać otwory na tarczy zabierakowej. Włożyłem w nie długie śruby chyba M8, nakrętki i podkładki i równomiernie po pół obrotu dokręcałem nakrętki a pinela sama wychodziła


-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 115
- Rejestracja: 26 maja 2010, 21:25
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Wymiana łożysk
jesli chodzi o zdjecie wrzeciennika z łoża to wrzeciennik jest dokrecony od spodu dwoma srubami M13,co do wrzeciona to sugerowałbym sciagacz rozporowy ,lub jakis inny dorobic i sciagac w kierunku konika,a nie młotkiem...to nie fiat 126p
.Nie rozbierałem swojego wrzeciennika,ale przy wymianie oleju pare razy sie przyjrzalem i nie wyglada to na bardzo skomplikowane

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 11924
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Może będzie przydatne chociaż zapomnieli narysować wrzeciona z łożyskowaniem
https://www.cnc.info.pl//files/dtr_toka ... 20_126.pdf
ale jest podobna do Promy SPA-500P
http://www.megamaszyny.com.pl/dane/file ... PA_SPB.pdf
http://www.warco.es/wcms_db_doc/bv20.pdf
http://www.warco.es/wcms_db_doc/acc_BV20.pdf

https://www.cnc.info.pl//files/dtr_toka ... 20_126.pdf
ale jest podobna do Promy SPA-500P
http://www.megamaszyny.com.pl/dane/file ... PA_SPB.pdf
http://www.warco.es/wcms_db_doc/bv20.pdf
http://www.warco.es/wcms_db_doc/acc_BV20.pdf
pozdrawiam,
Roman
Roman