Moc silnika NuToola

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.
Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 7878
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#31

Post napisał: tuxcnc » 12 cze 2011, 19:44

MlKl pisze:Panowie - dyskutujmy "o sprawie" a nie o charakterze i zdolnościach rozmówcy.
W takim razie to wcale nie ma o czym dyskutować, bo ani jeden kilowat to nie jest dużo (jak się toczy stal) ani dwa tysiące obr/min to nie jest dużo (jak się toczy aluminium) a falownik jest wygodny zawsze.
A przy takich parametrach to nawet chińszczyzna nie powinna się rozlecieć.

.



Tagi:


pogromca duchów
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 10
Posty: 34
Rejestracja: 15 maja 2011, 01:11
Lokalizacja: łódzkie

#32

Post napisał: pogromca duchów » 13 cze 2011, 00:34

Właśnie że jest o czym dyskutować. Ty nie wykazałeś się że masz nutola albo jego klona z fabrycznie większym silnikiem i według mnie Twoja obecność w dyskusji jest zbędna. Nic do niej nie wniesiesz. To są zrobione przez fabrykę tokarki, Nie ważne że w Chinach. Zostały zaprojektowane do wykonywania określonych prac. Jeśli będą użytkowane zgodnie z zaleceniami producenta to będą służyły długie lata. Według mnie niedopuszczalne jest napisanie że założenie większego silnika to dobre rozwiązanie. Dla jednego będzie dobre, bo akurat złapał fuchę wymagającą większej wydajności. I na nową zarobi szybciej niż przerobiona będzie nadawała się na złom. Zrobi taką przeróbkę ktoś kto jej nie potrzebuje. Zyska możliwość szybszego toczenia. Zarżnie tokarkę i jak napisze że się rozsypała. To nie wykluczone że ten co źle radził napisze " popatrz jakie w Chinach gówno robią". Jak bym wiedział że przez miesiąc odrobie tokarkę przez dwa następne będę jeszcze zarabiał i potem będę ją mógł wyrzucić. I to by wymagało założenia silnika dwu kilowatowego. To bym założył. Ale nie napisał bym że polecam takie rozwiązanie wszystkim. Nie masz techmiga to skąd masz wiedzieć czy jest w nim potrzebny falownik. Nie jest potrzebny. Ma jak na taką małą tokarkę bardzo dobrze zestopniowaną przekładnię. Jeśli idzie o napęd to nic przy nim nie trzeba robić z wyjątkiem wymian oleju co przewidziany przez producenta czas. Jak chcesz tutaj merytorycznie podyskutować to możesz obalić moje twierdzenie o szkodliwości zakładania oprawek do noży. Ale nie że nie mam racji. Przedstaw obliczenia że ta maszyna dysponuje rezerwą w wytrzymałości elementów związanych z mocowaniem noża. Tym mnie przekonasz. A nie twierdzeniem że Franek sobie zrobił a inni go zmałpowali i jest dobrze. Może jest dobrze a może źle. Franek z kolegami tego nie wiedzą bo nie policzyli. Sprawa blokowania konika za pomocą dzwigni z mimośrodem. Zwykłej śruby nie da się przykręcić bardziej niż wynosi jej wytrzymałość. Śruby to naturalne zabezpieczenia. Dobrze zaprojektowany i wykonany zacisk mimośrodowy pozwala osiągnąć przy niewielkiej dźwigni siły wielokrotnie większe niż śruba. Teoretycznie nieskończenie wielkie. Pojawia się pytanie. Czy nawet jeśli sama konstrukcja zacisku mimośrodowego wytrzyma siły jakie on może wywołać. To czy to z czym współpracuje wytrzyma takie siły. Dla dyletanta w przypadku uszkodzenia łoża przez taki zacisk wytłumaczenie będzie jedno " winni są Chińczycy". A oni wyraźnie i chyba pogrubionym drukiem w instrukcji obsługi napisali że jak ktoś samodzielnie dokona nie przewidzianych przez nich przeróbek to oni nie uznają żadnej reklamacji i za nic nie odpowiadają. Dlatego przestrzegam przed dokonywaniem nierozważnych przeróbek. Zwłaszcza jak się nie ma pojęcia o wytrzymałości materiałów. To źle robię czy dobrze?

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#33

Post napisał: RomanJ4 » 13 cze 2011, 09:28

Oj, kolego pogromco na tym forum każdy ma prawo do wypowiedzi, czy ma dany model czy nie. Modyfikację napędu robiło wielu kolegów (i uczestników forum) do różnych maszyn, i niektórzy mają bardzo duże doświadczenie na tym polu - praktyczne doświadczenie. Sam przerabiam swoją na falownik (+ przekładnia) i jeśli cały zespół jest dobrze przemyślany , to z pewnością nie spowoduje dezintegracji maszyny.
W zasadzie głównie wszystkim posiadaczom słabosilnikowych napędów chodzi o podniesienie momentu obrotowego, zwłaszcza na małych obrotach, gdzie jest on praktycznie najmniejszy (np do gwintowania większymi skokami itp.) a tu oryginalny napęd można praktycznie zatrzymać ręką (to tylko dla porównania - BHP się kłania :!: ), a nie maksymalnych obrotów wrzeciona.
I jaka jest na to rada? Ano najprościej: albo mocniejszy silnik, albo silnik z większymi obrotami + przekładnia redukująca (pasowa, zębata itd) + regulacja obrotów.
Nikt oczywiście na Nutoolu, czy innej małej tokareczce nie będzie toczył wiórem 10mm, ale 0,5 czy 1mm to już w dużej mierze kwestia napędu (jako zespołu), więc nie odsądzaj kolegów od czci i wiary, nie takich przeróbek ludzie na świecie dokonują.
pozdrawiam,
Roman


pogromca duchów
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 10
Posty: 34
Rejestracja: 15 maja 2011, 01:11
Lokalizacja: łódzkie

#34

Post napisał: pogromca duchów » 13 cze 2011, 09:48

Daj Roman spokój. Przeczytaj co napisałeś. Myślałem że to forum techniczne a nie samych dyletantów. Co ja mam sobie myśleć jak czytam takie teksty jak Twój, albo ten o 6000 obrotów w dziale nutola. Umówmy się że to co napisałeś nie istnieje. Każdy się może pomylić. Chcesz coś napisać to napisz jeszcze raz.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#35

Post napisał: MlKl » 13 cze 2011, 10:43

Pogromco - tutaj wypowiadają się raczej ludzie dorośli i świadomi tego, co robią. Tuning samochodu rajdowego też obniża żywotność - zawsze jest coś za coś.

Ty wychodzisz z założenia, że zakupiona tokarka ma u ciebie pracować jeszcze dla twoich wnuków. Inny kupuje tokarkę dla wykonania jednej serii produktów, i chce tę serię wykonać jak najszybciej i najsprawniej. Dołoży do niej większy silnik, zmieni imak na szybkozmienny, da długą dźwignię dociskową. I bez żalu to wszystko odda na złom po skończonej robocie.

Nie ma maszyn niezniszczalnych. Zajechać można każde narzędzie. I każdym można pracować długo bez większych awarii - to bardziej zależy od kultury obsługi. Długą dźwignię można dociągać z czuciem, falownika nie trzeba zawsze rozkręcać na full. Moje doświadczenie uczy, że częściej on u mnie pracuje na ćwierć czy pół gwizdka. A to oznacza, że rozwija moc mniejszą niż fabryczny silnik Nutoola, zawsze pracującego na maxa.

Dlatego fajnie, że ostrzegłeś o konsekwencjach, jakie mogą nieść za sobą przeróbki takiej maszyny, ale pozwól, by każdy sam decydował, czy chce ponieść ryzyko. Dokładnie tak samo, jak kierowca rajdowy świadomie rezygnuje z długowieczności jednostki napędowej zyskując osiągi niedostępne na fabrycznym silniku.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 7878
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#36

Post napisał: tuxcnc » 13 cze 2011, 17:48

Silnik o mocy 0,37 kW daje przy 1000 obr/min moment 3,5 Nm.

To wszystko na ten temat i proponuję nie karmić trolla.

.


jarekk
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1701
Rejestracja: 17 mar 2006, 08:57
Lokalizacja: Gdańsk

#37

Post napisał: jarekk » 13 cze 2011, 21:27

Nic tylko włożyć silnik krokowy 8,5Nm :-) - ktoś próbował ?


sp2wgo
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 7
Rejestracja: 21 mar 2010, 17:14
Lokalizacja: Gdańsk

#38

Post napisał: sp2wgo » 13 cze 2011, 21:34

A to już pierwszy krok aby tech-mig stał się tokarką cnc


ARGUS
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2125
Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
Lokalizacja: Szczecin

#39

Post napisał: ARGUS » 13 cze 2011, 22:05

No i wyszło szydło z worka
Nikt mi nie powiedział że nie można więc przerobiłem swojego NUTOLA zaraz po kupnie
1 zacisk mimośrodowy konika
2 skrzynka przekładniowa posuwu suportu - od tsb 20
3 silnik 750 W zasilany z falownika
i jak do tej pory - jako dyletant zajeżdżałem maszynę w sposób perfidny i przemyślany
moja maszynka i zrobię z nią co uważam za stosowne -jeśli coś spieprze to poprawię
I nie zgodzę sie z tym że 750 W w nutolu to za dużo
Falownik daje wiele dodatkowych możliwości - i mnie amatorowi poprawia komfort pracy.
No gdybym wiedział że tak nie można to ....
i tak bym przerobił maszynke po swojemu :grin:


sebafm
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 117
Rejestracja: 27 lut 2011, 20:13
Lokalizacja: toruń

#40

Post napisał: sebafm » 13 cze 2011, 22:13

jarekk pisze:Nic tylko włożyć silnik krokowy 8,5Nm :-) - ktoś próbował ?
8,5 powiadasz :razz:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”