Jaką Mini Tokarkę Wybrać ??

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.

newcomer
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 178
Rejestracja: 14 paź 2008, 01:17
Lokalizacja:

#71

Post napisał: newcomer » 01 sty 2014, 14:44

Tomi2412 pisze:
Witam, dokonałem wyboru odnośnie zakupu tokarki. Jak tylko dostane odpowiedź od sprzedawcy kupuje sprzęt. Decyzja padła na poczciwą rosjanke, dlatego, że jest to sprzęt niezwykle solidny i masywny oraz prosty. Co o tym sądzicie panowie.
Powiem, że już tego tematu nie trawię, pachnie już, że tak powiem Trollingiem.
Dostałeś @Tomi2412 na tyle precyzyjnych odpowiedzi, a nadal się zachowujesz jak "dziecko we mgle"



Tagi:

Awatar użytkownika

GrafRamolo
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 21
Posty: 707
Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

#72

Post napisał: GrafRamolo » 01 sty 2014, 15:59

Zibi, Emco i Tos, bo z nimi miałem styczność są bardzo ciche, mój odkurzacz przemysłowy metabo jest ze dwa razy głośniejszy. Chyba nawet suszarka do włosów jest głośniejsza. Ale mozna maszynę dodatkowo odizolować stawiając na jakiejś gumie.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#73

Post napisał: MlKl » 01 sty 2014, 16:25

Prawie dwa lata używałem mojej samoróbki w mieszkaniu w bloku na drugim piętrze - sama maszyna raczej nie hałasuje, gorzej z niektórymi obróbkami, jak nóż wpada w drgania... Niemniej się da.

Awatar użytkownika

panzmiasta
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 12
Posty: 788
Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
Lokalizacja: MALBORK

#74

Post napisał: panzmiasta » 01 sty 2014, 19:38

Podobno pan McDonald w początkach miał kilogram ziemniaków , przerobiwszy je na frytki już następnego dnia miał na 2 kilo ziemniaków itd itp ... a dziś to Ameryka rządzi brzuchami krawaciarzy ;] . Tak że jak nasz adept staczania materiału jak ma zapędy to niech sobie ma , kilka fajnych tokarek przeleciało bokiem , jeszcze kilka fajnych przeleci - jak się lekko mułem zaciąga na forum i zamiast kłapać klawiaturą warto było by działać w temacie -tak jak na pierwszej stronie napisałem że będzie on raczej cienki to teraz to juz dobrze widać .

Co do gwarancji na super sprzęty z marketów żeby ci czasem bokiem nie wyszła, to jest precyzja której się używa raz na rok , zawias do furtki zrobić , tulejkę do rozrusznika i tyle ... Mało ludzi kupuje TAKI sprzęt do produkcji , a znam ludzi którzy kupywali chinki po 40tyś , znam osobiście 2 osoby obydwie się strasznie zawiodły , tokarki psuły się na potęgę a po zakończeniu gwarancji praktycznie poszły w odstawkę - używane sporadycznie

PS - ciche obrabiarki to te w których nie pracują koła zębate - jesli napęd jest na paski to tokarka jest praktycznie bezgłośna a jeśli jest też falownik na wyposażeniu którym zmniejszymy obroty na 20-40% to sąsiedzi mogą tylko jak pisał poprzednik usłyszeć żle naostrzoną końcówkę noża
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam


Autor tematu
Tomi2412
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 29
Posty: 33
Rejestracja: 23 gru 2013, 18:06
Lokalizacja: Wrocław

#75

Post napisał: Tomi2412 » 01 sty 2014, 20:32

Cóż, kiedyś trzeba zrobić pierwszy krok. Bo każda największa nawet podróż zaczyna się od pierwszego kroku. Sprzęt wydaje mi się przyzwoity i mam nadzieję, że taki będzie. A konwersja na CNC, planuje w wolnej chwili. Wydaje mi się, że będzie lepszy niż chińczyk. I mała produkcja myślę, że na tym spokojnie pójdzie. Kilka osób polecało mi ten model rosyjski i myślę, że mają racje z tym sprzętem. Znalazłem informacje na temat chinek i tam dokładność waha się w granicach 0,025 - 0,050. A rosyjski sprzęcik jeśli będzie trzeba doinwestować w niego na łożyska czy łoża. To będzie to inwestycja pewnie lepsza niż w chińczyki. Tak to już w życiu bywa, że kto ma pomysły ten nie ma dobrego warsztatu. Mi brakuje sprzętu do realizacji pomysłów. Ale powoli czas to zmienić i stworzyć sobie możliwości. Czasem trafia się dobrze a czasem nie. Mam nadzieje, że mój sprzęcik będzie w dobrej kondycji. A w razie czego doinwestuje w łożyska i łoża, podziałam podziałam i sprzęcik będzie spełniał moje warunki. Oczywiście do jutra może się jeszcze coś pojawić. Ale tak można mówić zawsze. Tyle, że kiedyś trzeba podjąć decyzję i działać. Wiele sprzętów fajnych przemineło, wiele pewnie się pojawi. Ale to już nie będzie mnie dotyczyło najwyżej. Mi zależy na solidności i precyzji. Jeśli rosyjski sprzęcik jest solidny i będzie miał problemy z precyzyjnością to się doinwestuje. Trudno takie życie. Oczywiście gdyby istniała możliwość też współpracy z kimś, to też byłby jakiś wariant. Niż nabywanie sprzętu, ale co poradzić. Czas się ruszyć, zapewne wiele osób ma sprzęty porządne tutaj. Ale nie wszyscy wiedzą jak wykorzystać ten potencjał. Ja mam na odwrót, i może z czasem będzie sprzęt. Zobaczymy, ta inwestycja to ryzyko owszem. Ale panowie zerknijcie na ten filmik, trwa 2 minuty i mówi coś co by się przydało tym, którzy są tak krytyczni wobec mnie. Ja chce podjąć jak najlepszą decyzję dla siebie, dlatego staram się przemyśleć wszystkie za i przeciw. . Kiedyś trzeba podjąć w życiu ryzyko, bo tylko tak można do czegoś w życiu dojść.


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#76

Post napisał: oprawcafotografii » 01 sty 2014, 20:46

Tomi2412 pisze:...Tak to już w życiu bywa, że kto ma pomysły ten nie ma dobrego warsztatu....
A pomysl masz dobry? ;) Bo jak masz dobry pomysl na biznes, ale naprawde dobry
to bez problemu znajdziesz kogos kto ma gotowke, nie zna sie na toczeniu
i chcialby zarobic wiecej niz 3.4% jakie mozna dostac w banku...

q
„Największym wrogiem wolności jest najedzony niewolnik.”


Autor tematu
Tomi2412
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 29
Posty: 33
Rejestracja: 23 gru 2013, 18:06
Lokalizacja: Wrocław

#77

Post napisał: Tomi2412 » 01 sty 2014, 21:08

Mój kolega pokazywał rysunki kilku właścicielom firm mojego projektu. Wykonaliśmy amatorsko prototyp ręcznie. Nie było w tym perfekcji, ale dało się sprawdzić na tym prototypie, że cła koncepcja działa prawidłowo. Ten projekt im przypadł do gustu i chcieliby zobaczyć projekt finalny bo są zainteresowani zakupem tego. Na początku na próbę w małych ilościach. Wielkiej rzeczy nie odkryłem, bo usprawniłem pewne rozwiązania i dodałem coś czego w nich nie było. Zaprojektowałem ręczną maszynę do małej produkcji masowej tych rzeczy. Ale realizuje też inny projekt teraz, coś bardzo pomysłowego i taniego w wykonaniu. Do tego mi potrzebna jest tokarka, no i frezarka. Urządzenie jest kompaktowe ale jest rewolucyjne. W przypadku rzeczy o której mówiłem wcześniej, to tamten produkt jest jedynie usprawnieniem. A ten drugi jest rewolucyjny, ponieważ nie ma czegoś takiego na rynku. A zapotrzebowanie jest. Mój największy projekt nad którym pracowałem 5 lat i najtrudniejszy, bo najdroższy. Też jest realizowany ale bardzo wolno. To bardzo długa historia, dlatego postanowiłem, że dokończę te małe projekty, w myśl zasady aby wykorzystać to co mam w danej chwili. Z inwestorami spotykałem się już w życiu nie raz. I uwierzcie mi, że wielu patrzy na rysunki i mówi. Ładnie pięknie, ciekawy pomysł tylko ja muszę zobaczyć to w rzeczywistości, jak to działa. Od siebie dodam, że wiem jak zorganizować pieniądze Wszystko jednak rozbija się o to, że nie mam namacalnie co pokazać. A to dużo zmienia, gdy przychodzi się do biznesu. Bo to zmienia pozycję w negocjacjach. Namacalny produkt dziś wystarczy aby zdobyć pieniądze i nie dzielić się udziałami przyszłej firmy. Mam w tym już pewne doświadczenie. Ale też, nie chce o tym zbytnio mówić. Ponieważ w Polsce bardzo dużo osób to osoby krytykanckie, zamiast samemu podjąć jakiś krok i robić coś w jakimś kierunku, ciągle tylko krytykują. Ponieważ mój główny projekt jest dla mnie zbyt kosztowny, i powoli go realizuje. Bo nie mam maszyn do tego. To stworzyłem mniejszy i tani projekt. Prosty i tani w budowie, materiały na budowę jednej sztuki to 10 - 20 zł, a koszt gotowego produktu to około 150 zł. Stwierdziłem więc, że dobrze będzie zacząć tak. I zobaczymy jak to będzie.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#78

Post napisał: MlKl » 01 sty 2014, 21:17

Idziesz dokładnie tą samą ścieżką co i ja. Jesteś na początku drogi, wyścig zbrojeń trochę potrwa, i będzie trochę więcej kosztował, niż na dziś założyłeś. Od dwóch lat dokładam do wyposażenia mniej więcej tysiąc-dwa, pod choinkę w zeszłym roku sprawiłem sobie gratów za jakieś pięć tysięcy, i nadal odczuwam brak wielu przydatnych klamotów...

Nie dokładam z zewnątrz - to co kupiłem wcześniej musi zarobić na kolejne przydasie. Moj stan uzbrojenia na dziś to działająca czteroosiowa tokarko frezarka CNC i dwie kolejne maszynki w budowie.


Autor tematu
Tomi2412
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 29
Posty: 33
Rejestracja: 23 gru 2013, 18:06
Lokalizacja: Wrocław

#79

Post napisał: Tomi2412 » 01 sty 2014, 21:49

To świetnie działasz. Ja niestety kiedyś zamiast inwestować w sprzęt. Wykonywałem części w firmach, co było bardzo drogie i mozolne. Dlatego od teraz mam podejście inne. Najpierw zdobyć maszyny i samemu działać. Wymyślić coś co będzie potrzebne ludziom i co będę mógł zbudować na tych maszynach. Przykładowo za wykonanie 40 tulejek o gabarytach pręta plastikowego długości 45 mm i średnicy 10 mm zapłaciłem aż 900 zł. Dlatego taka inwestycja w sprzęt jest konieczna. Bo budowanie prototypów w firmach jest strasznie drogie. Sprzęt ten rosyjski który wybrałem jest solidny i pod tym względem nie zawiedzie. A jeśli będzie wymagał dofinansowania w postaci łożysk itp t,o to zrobię. Mam produkt za który od jednej sprzedanej sztuki mogę zarobić z 80 zł na czysto, omijając cholerne podatki. Więc jeśli na tym sprzęcie wykonam 1.000 sztuk to będę miał 80.000 zł. Czy taka maszyna wykona mi 1.000 sztuk ? Bez wątpienia tak. A gdyby miała po tym się rozlecieć, to zapracuje na kolejną nowiutką i super precyzyjną. Na której będę mógł realizować większe rzeczy.

Popatrzcie na przykład tego chłopaka z Ukrainy. Młody chłopak około mojego wieku, może minimalnie młodszy chciał zarobić 5.000 $ a otrzymał 68.585 $ za prosty projekt, prostej zabawki. Którą chciał sprzedać za 100 $ od sztuki. Sęk w tym, że zrobił pierwszy krok, a na Ukrainie też się ludziom nie przelewa. I pewnie też nie ma chłopak super nowoczesnego sprzętu. A mimo to, teraz stać go na porządny sprzęt. I to mi się podoba, jak tylko otrzymam swoją rosyjską tokareczkę. Mam zamiar podążać tą drogą. Dodam, że projekt tego chłopaka jest jeszcze przez 16 dni aktywny i kwota ta może ulec zwiększeniu. Myślę, że bez problemu osiągnie on pułap 100.000 USD za swoją zabaweczkę

http://www.kickstarter.com/projects/114 ... =discovery

Awatar użytkownika

GrafRamolo
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 21
Posty: 707
Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

#80

Post napisał: GrafRamolo » 01 sty 2014, 22:48

Zapał się chwali i chęci do działania. Ja mam podobnie i od kilku lat rozwijam firmę, która wdraża moje projekty. Mam to szczęście, że znam człowieka, który jest w dziedzinie mechaniki po prostu omnibusem i słucham jego porad. Jak do tej pory nigdy się nie zawiodłem.
Ja bym nie kupił rosyjskiego sprzętu, dawniej mój ojciec kupował obiektywy do hasselblada, bo pasowały te od Kijewa bo była to kopia. Kupował 5 odsprzedawał 4 i jeden zostawiał. Ten jeden trzymał standardy, reszta złom i szmelc. W Rosji wyrabianie normy powodowało, że barbarzyńsko traktowano maszyny, produkcję i narzędzia. Trzymam kciuki byś trafił na ten jeden z 5 ;)

Osobiście mam nieco inne podejście. Ponieważ też nie dysponuję milionami na sprzęt, a mam pomysły , które z czasem okazują się trafne, zakupuję sprzęt sprawdzony i cieszący się dobrą renomą. Wolę poczekać trochę, popolować na spokojnie, dołożyć parę zł więcej ale mieć dokładnie, to co chcę i w sprawdzonym stanie niż ryzykować. Przekonałem się, że potem człowiek czuje niedosyt, traci czas na naprawy, usprawnienia, dorabia akcesoria i w sumie wydaje więcej pieniędzy i traci więcej czasu niż jak by poczekał, dołożył i kupił porządną rzecz.

Ale każdy ma swoje wyliczenia. Jeśli zakupisz tego Rosjanina to osobiście współczuję jeśli będziesz na nim robił po 1000sztuk, bez odcisków się nie obejdzie ;) Swoją drogą do powtarzalnej produkcji najlepszy był ten shaublin. To był klasa sprzęt zarówno pod względem precyzji jak i przystosowany do szybkiej i dokładnej pracy.

Ale powodzenia w realizacji projektów i pochwal się koniecznie nim jak już zrealizujesz, chyba że to top secret.

Ps niedługo pewnie zobaczysz mój projekt na KS.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”