Jakość łoża tokarki Tech-Mig LD550

[GSM]

Witam,

Jednak po oglądnięciu tej tsa skłaniam się do zakupu TECH MIG LD550. lecz nie zamierzam sie udać bez czujnika zegarowego. I tu problem, jaki mam wybrać ? Używany stary czy chinol?. Ładnie proszę o sugestię

z całym szacunkiem ale co ci z czujnika jak zakonserwowanej maszyny nie ruszysz? A nawet jeśli by ci się udało to 1. zabrania tego "DTR"; 2. odradzam.
Sprzedawca chcąc mi zademonstrować posuw wzdłużny uszkodził łoże, pod suportem znajdowało się ziarenko jakiegoś ścierniwa , usterka nie ma wpływu na jakość pracy maszyny, ale udało się dzięki temu urwać dodatkowe 30zł z ceny. Jednak nie proponuję takiej metody negocjacji .
Wszystko niestety trzeba rozmontować umyć z konserwy oraz farby (mniemam że podkładowa im się rozchlapuje mocno bo znalazłem ją wszędzie, pod wrzeciennikiem przez co wrzeciono patrzyło sobie w gwiazdy o 0,15mm/100mm , w koniku, etc...) i dopiero można przystępować do pomiarów/odbioru (półproduktu) tokarki.
Z wykonaniem tego w sklepie może być problem .
Za to miałem szczęście z uchwytem, bicie promieniowe na wałku wzorcowym 0,03mm w odległości 10mm od szczęk, do dziś jestem w szoku .

Pozdrawiam,
GSM

[crashtest]

Rozumiem,lecz mnie by chodziło właśnie o wrzeciono. Postawić czujnik i sprawdzić bicie.Co do reszty to się naczytałem i jako tako się orientuję co mnie może spotkać. Nadzieja w tym że to co otrzymam będzie lepsze od tego co sobie wyobrażam.

[GSM]

To życzę szczęścia, na 3 techmigi jakich dotykałem tylko w jednym dało się ruszyć wrzecionem, akurat ten którego zanabyłem był zaklajstrowany. Chińczykowi się chlusnęło farbą po przekładni Troche czasu spędziłem wyskrobująć ten szuwaks zanim możnabyło ją odpalić bez obawy.
A tak dywagując na temat wrzeciona, radzę sprawdzić czy łożyska nie są zbyt mocno naprężone, chińczyk lubi za mocno dokręcać, jak się nie ma szczęścia/nie sprawdzi w sklepie to łożyska/o do wymiany.

Poza tym, ja bym się bardziej martwił o wadliwe wykonanie suportu, np. prostopadłość prowadznic poprzecznch z łożem lub nierównoległość obu stron jaskółki.
We wszystkich tych chinkach, które oglądałem był z tym problem, jedynie w tej którą kupiłem jest na tyle mała że luz jest pomijalnie mały we wszystkich pozycjach sanek poprzecznych.
W jednym kuriozalnym przypadku w jednym skrajnej pozycji sanki się całkowicie blokowały a w drugiej był pół milimetrowy luz.

Pozdrawiam,
GSM

[crashtest]

No pocieszacie mnie jak tylko się da, ale dziękuję, zawsze lepiej wiedzieć wiecej niż mniej.

[rysmen]

no pocieszni jesteście naprawde a ja jade w niedziele po LD 550 i jak to czytam to nie wiem czy do sklepu wchodzić napewno w sklepie nic nie sprawdze po za rysami czy innymi małymi pierdołami bicie to juz domu.

[gaspar]

E tam, ja dzisiaj zatoczyłem na niej dwa kółka pasowe do napinacza frezarki i wszystko hula jak trzeba

[M 52]

no pocieszni jesteście naprawde a ja jade w niedziele po LD 550 i jak to czytam to nie wiem czy do sklepu wchodzić napewno w sklepie nic nie sprawdze po za rysami czy innymi małymi pierdołami bicie to juz domu.

No to jeszcze ci dołożę: zgodnie z przesądem często spotykanym u fachowców, zwłaszcza w budownictwie, ważne sprawy (np dużą robotę, poważną inwestycję) rozpoczyna się tylko w sobotę lub środę, inaczej coś się nie uda. A Ty kupujesz maszynę w niedzielę??!!!

[rysmen]

no pocieszni jesteście naprawde a ja jade w niedziele po LD 550 i jak to czytam to nie wiem czy do sklepu wchodzić napewno w sklepie nic nie sprawdze po za rysami czy innymi małymi pierdołami bicie to juz domu.

No to jeszcze ci dołożę: zgodnie z przesądem często spotykanym u fachowców, zwłaszcza w budownictwie, ważne sprawy (np dużą robotę, poważną inwestycję) rozpoczyna się tylko w sobotę lub środę, inaczej coś się nie uda. A Ty kupujesz maszynę w niedzielę??!!!

He taki był plan ostateczny jest na poniedziałek
ale ja przesądny nie jestem

[pukury]

witam.
przesądy - przesądami - ale coś w tym jest .
budowałem bacówkę pod turbaczem i w niedzielę przyszedł do mnie kumpel - właściciel lasku opodal .
zaciągnąłem go do lasu - żeby jakieś drzewo wybrać .
skręcił sobie nogę w kostce
no i jak tu nie mówić o tym że w niedzielę nic robić nie należy ?
sam zresztą w ten sam dzień spadłem z dachu tejże bacówki
pozdrawiam .

[skoczek]

Witam serdecznie.
Jak to mówią: "Niedzielna praca w g**** się obraca" .
Coś w tym jest.
Pozdrawiam, skoczek