pinola konika tsa 16

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.
Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2269
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

#21

Post napisał: rc36 » 13 paź 2016, 12:10

Ja dodam, że dobrze by było gdyby ten tokarz który będzie dorabiał tą pinolkę dysponował takim rozwiertakiem jak na foto, samym nożem wykonać wewnętrzny stożek mk1 na gotowo może być b. trudne, oznaczenie rozwiertaka to NRSb-1.



Obrazek



Tagi:

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 11623
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#22

Post napisał: RomanJ4 » 13 paź 2016, 13:24

Mam taki Mk1, a także Mk2 (prod. WAKO Poland) którym próbowałem profilaktycznie lekko skorygować gniazdo tulei konika w moim Bernardo 700, niestety tuleja jest utwardzana, i nie dało się nic zrobić. (to info dla demonizaujących "chińską marchewkę" :razz: )
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2269
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

#23

Post napisał: rc36 » 13 paź 2016, 15:01

Niestety w nutoolu jest w koniku właśnie marchewka :cry: i to ze sporym luzem, ale wkrótce będę dorabiał nową dłuższą pinolę i będę roztaczał korpus konika pod wymiar nowej pinoli, niestety nie mam jeszcze rozwiertaka mk2.


Autor tematu
callvinbb
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 7
Posty: 7
Rejestracja: 12 paź 2016, 05:59
Lokalizacja: opolskie

#24

Post napisał: callvinbb » 13 paź 2016, 17:31

A może znacie kogoś, kto by mi dorobił taką pinolę? Mogę wysłać mu konik. Kolega wcześniej napisał, że ma ona średnicę 18mm a ja zmierzyłem otwór w koniku i ma ok 17,2 mm tzn że tamto gniazdo było już roztaczane?

Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2269
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

#25

Post napisał: rc36 » 13 paź 2016, 17:50

Mógł być ten korpus już roztaczany, a mógł też wyjść taki z fabryki, nie ma się czym przejmować, ważne żeby pinolę dobrze spasować z otworem korpusu. RomanJ4 się pochwalił, że ma stosowny rozwiertak więc spróbuj się z nim dogadać.


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#26

Post napisał: Andrzej 40 » 13 paź 2016, 20:35

callvinbb pisze:A może znacie kogoś, kto by mi dorobił taką pinolę? Mogę wysłać mu konik. Kolega wcześniej napisał, że ma ona średnicę 18mm a ja zmierzyłem otwór w koniku i ma ok 17,2 mm tzn że tamto gniazdo było już roztaczane?
Nic nie było roztaczane, mam 2 TSA-16 i w obu pinola ma średnicę 18mm. Co nie wyklucza wersji ze średnicą 17,2. W końcu robiły to 2 zakłady - ZDZ Poznań i Pilczyce Wrocław. Niestety wadą DTRki TSA-16 jest brak wymiarowania.
Na wejściu stożka w pinoli jest ca 12mm.
P.S film ciekawy, tylko zauważcie, ze fachowiec mierząc bicie błędnie ustawia zegar, nie prostopadle do boku stożka.
Ostatnio zmieniony 13 paź 2016, 21:01 przez Andrzej 40, łącznie zmieniany 1 raz.


kolec7
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 8
Posty: 984
Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#27

Post napisał: kolec7 » 13 paź 2016, 20:40

Jeśli mogę się wtrącić....

Nie bardzo rozumiem, do jakiej operacji miałby posłużyć w procesie produkcyjnym pinoli konika pokazywany powyżej rozwiertak typu NRSb?

Wydaje mi się, że jest w ten sposób sugerowana możliwość wykonania takiej pinoli w miękkim materiale na gotowo. Osobiście uważam takie rozwiązanie za bezsensowne.

Jak bym ja to widział....

1) Roztaczamy otwór w korpusie konika na wymiar 17.9mm.
2) Honujemy na wymiar 18H6
3) Z pręta w gatunku 15H, 16HG, 18HGT wykonujemy pinolę z nadwymiarem zewnętrznym 18.3
otwór na przelot, aby przeszła śruba posuwowa konika, gniazdo Morse'a toczymy zwykłym wytaczakiem, kąt skręcenie suportu narzędziowego ustawiając sobie na czujnik zegarowy wg zamocowanego w kłach jakiegoś dowolnego oryginalnego narzędzia mocowanego na stożku numer 1. Wytaczamy bez zbędnego pierdolenia się o super dokładności i chropowatości. Fajnie jak posiadamy sprawdzian stożka numer 1 i jedziemy tak, aby pozostał podwymiar ze dwie dyszki na stronę. Z tyłu pozostawiamy sobie miejsce na gniazdo do nakrętki z brązu. Zostawiamy podwymiar.
4) Obrabiamy cieplnie jeśli sami sobie umiemy nawęglić w węglu drzewnym i sodzie kalcynowanej lub gotowym proszku z aktywatorem w postaci węglanu baru. Hartujemy w ciepłym oleju - może być rzepakowy, jak nie mamy OH-70. Odpuszczamy w domowym piekarniku. Jeśli nie mamy żadnego doświadczenia w obróbce cieplnej, to wysyłamy do najbliższej hartowni, albo tak hi-endowo do IMP.
5) Jak już mamy twarde na wierzchu i ulepszone w rdzeniu, to zabieramy się za szlifowanie. Na pasametr i płytkę lecimy w "pobliże" wymiaru 18.01 i do ostatecznego wyniku pasujemy z gotowym korpusem konika. Na sprawdzian i tusz traserski szlifujemy gniazdo stożka Morse'a. Gniazdo do nakrętki szlifujemy bez większych ceregieli na jakiś pełny wymiar w tolerancji H7 - najfajniej taki jak w oryginalnej dokumentacji, ale i tak sobie tą nakrętkę z brązu wpasujemy w gotową pinolę.
6) W sumie, to już mamy gotową pinolkę.

Pewnie zaraz przeczytam, że przesadzam i to tylko TSA-16, a nie jakiś prom kosmiczny. Ale jak coś robić, to robić jak pan bóg przykazał i zgodnie ze sztuką. Tym bardziej jak robimy dla siebie.
Zwyżka kosztów w perspektywie wartości całej maszyny lub kosztów poniesionych na wykonanie wersji miękkiej, to ułamek kosztów.
- Koszt materiału - obojętnie, czy to normalizowane C45, 40HM, czy stal do nawęglania typu 15H w średnicy fi20 i takiej "olbrzymiej" długości - jest taki sam lub różnica kilku procent.
- Obróbka kształtująca w miękkim - o wile łatwiejsza niż pi***olenie się na tokarce i próby mieszczenia się w pół setki. Tutaj tolerancje można uznać za fajne w granicach +/- 0.05mm, a to nie problem.
- Obróbka cieplna - zlecona na Duchnickiej w Warszawie, albo w IOP w Poznaniu, to będzie nie więcej niż 50zł.
- Szlif - jeśli nie posiadamy szlifierki - to zlecenie będzie kosztowało także około 50zł.
- Roztaczanie i honowanie - potrzebne w wersji na miętko i po bożemu.

Oczywiście jestem otwarty na wszelkie dyskusje w skorygowaniu mojego zgrubnie przedstawionego procesu technologicznego.

Jak robię z siebie debila, to przepraszam.
Ostatnio zmieniony 13 paź 2016, 20:43 przez kolec7, łącznie zmieniany 1 raz.
"W życiu piękne są tylko chwile...."


rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

#28

Post napisał: rdarek » 13 paź 2016, 20:43

Koledzy RomanJ4, kolec7 po co płetwa, wyjaśniliście to jednoznacznie i myślę, że nikt nie będzie miał wątpliwości co do jej przeznaczenia poza wybijaniem :wink: .
Moje domysły były zgodne z wyjaśnieniem kol. Roman obawiałem się jednak, że wyjaśnienie będzie inne.
Co do technologii wykonania takiej płetwy przy produkcji wiertła nie będę nawet drążył. Jednak jakie by nie było stożek jest w jakiś sposób formowany i jak domniemam ostatecznie jest szlifowany więc kucie potrzebne czy nie to tylko jeden z możliwych procesów technologicznych, czy konieczny-nie wiem i nie wnikam.

Co do luzowania się narzędzia na stożku to ze smutkiem przyznam, że na nutolu potrafiło mi już wyrwać wiertło z gniazda i go pokiereszować, a wcale nie były to takie duże średnice jak by się wydawało.

Jeśli chodzi o naprawę konika to kolega freerad dorabiał piniolę do nutola z przedłużanej redukcji może to będzie dobry kierunek przy reanimacji tego konika https://www.cnc.info.pl/topics89/przero ... &start=100


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#29

Post napisał: Andrzej 40 » 13 paź 2016, 21:21

kolec7 pisze: Jeśli mogę się wtrącić....
A niby czemu nie :mrgreen: Wszelkie sugestie są mile widziane.

Nie bardzo rozumiem, do jakiej operacji miałby posłużyć w procesie produkcyjnym pinoli konika pokazywany powyżej rozwiertak typu NRSb?

Zapewnia większą dokładność wykonania stożka niż toczenie.

Wydaje mi się, że jest w ten sposób sugerowana możliwość wykonania takiej pinoli w miękkim materiale na gotowo. Osobiście uważam takie rozwiązanie za bezsensowne.
Jak bym ja to widział....
1) Roztaczamy otwór w korpusie konika na wymiar 17.9mm.
To będzie trudne ze względu na mocowanie konika w tarczy zabierakowej. Jeżeli już, to rozwiercenie z mocowania rozwiertaka w uchwycie.

[ Dodano: 2016-10-13, 21:27 ]
rdarek pisze:Jednak jakie by nie było stożek jest w jakiś sposób formowany i jak domniemam ostatecznie jest szlifowany więc kucie potrzebne czy nie to tylko jeden z możliwych procesów technologicznych, czy konieczny-nie wiem i nie wnikam.
Kucie stożka ????? Nie brałeś prochów?


rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

#30

Post napisał: rdarek » 13 paź 2016, 22:25

Andrzej 40 pisze:Kucie stożka ????? Nie brałeś prochów?
A czytałeś całość, :mrgreen: ze zrozumieniem. Czy może tydzień na działce i jakieś luki. :wink:
kolec7 pisze:......... Co do technologii produkcji - to trochę inaczej, to wygląda niż Ci się wydaje.
Znacznie szybciej się odkuwa taką płetwę i w tej samej operacji okrawa, na jednotaktowym i wielooperacyjnym przyrządzie kuźniczym, niż okuwa na kowarce czop walcowy, o którym piszesz, albo toczy - w wykonaniu, które Ty sobie wyobrażasz....
Tak cobyś się nie męczył. :shock:
Andrzej 40 pisze:To będzie trudne ze względu na mocowanie konika w tarczy zabierakowej. Jeżeli już, to rozwiercenie z mocowania rozwiertaka w uchwycie.
Może w taki sposób jak w tym temacie wpis kol. RomanJ4: https://www.cnc.info.pl/topics89/przegl ... a&start=80

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”