Frezarka do drewna i plexi 1300x650x200
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 10
- Rejestracja: 26 mar 2016, 17:05
- Lokalizacja: Piastów
Frezarka do drewna i plexi 1300x650x200
Witam Wszystkich pasjonatów CNC!
O obrabiarce CNC myślałem od dawna, jednak ceny tych urządzeń nie są na moją kieszeń, tym bardziej, że potrzebuję maszyny do zastosowań amatorskich a nie do masowej produkcji (może później). Jestem pod wrażeniem filmiku frezarka CNC DiD , gdzie zobaczyłem, że budowa frezarki choć pracochłonna nie jest taka trudna.
Postanowiłem więc wykonać frezarkę samodzielnie. Ponieważ jestem zielony w temacie proszę o radę bardziej doświadczonych Kolegów.
Założenia frezarki CNC:
- frezarka 3 osiowa o polu roboczym XY =1300x650, oś Z min. 200,
- obrabiany materiał to głównie drewno (90%) sklejka, płyta wiórowa, MDF, oraz plexi (10%) do 10 mm,
- koszt wykonania do 6 tys. zł.
Czy uda mi zamknąć się w tych kosztach i zbudować solidną frezarkę do powyższych wymagań?
Jaką konstrukcję polecacie do tego typu zastosowań, jakich materiałów użyć do budowy, jakich elementów napędowych? Nie chcę wyważać otwartych drzwi, więc chętnie skorzystam z gotowego projektu, przerobionego na pole robocze 1300x650x200,
pozdrawiam, Sebax
O obrabiarce CNC myślałem od dawna, jednak ceny tych urządzeń nie są na moją kieszeń, tym bardziej, że potrzebuję maszyny do zastosowań amatorskich a nie do masowej produkcji (może później). Jestem pod wrażeniem filmiku frezarka CNC DiD , gdzie zobaczyłem, że budowa frezarki choć pracochłonna nie jest taka trudna.
Postanowiłem więc wykonać frezarkę samodzielnie. Ponieważ jestem zielony w temacie proszę o radę bardziej doświadczonych Kolegów.
Założenia frezarki CNC:
- frezarka 3 osiowa o polu roboczym XY =1300x650, oś Z min. 200,
- obrabiany materiał to głównie drewno (90%) sklejka, płyta wiórowa, MDF, oraz plexi (10%) do 10 mm,
- koszt wykonania do 6 tys. zł.
Czy uda mi zamknąć się w tych kosztach i zbudować solidną frezarkę do powyższych wymagań?
Jaką konstrukcję polecacie do tego typu zastosowań, jakich materiałów użyć do budowy, jakich elementów napędowych? Nie chcę wyważać otwartych drzwi, więc chętnie skorzystam z gotowego projektu, przerobionego na pole robocze 1300x650x200,
pozdrawiam, Sebax
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 2568
- Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
- Lokalizacja: Mszczonów
Witam
Mnie się wydaje, ża za te pieniążki to raczej frezarki nie wybudujesz. Zakup samych prowadnic, śrub itp. to już jest dość spory koszt. Elementy konstrukcyjne czyli stal ewentualnie aluminium, do tego dochodzą płytki sterowniki silników, płyta główna , same silniki taż darmo nie dostaniesz. W przypadku sterowników teraz można znależć takie zintegrowane razm z płyta główną. Jeżeli potrafisz zaprojektować, pospawać lub w jakiś sposób połączyć to wszystko to już zyskałeś 20%.
Ja swoją domową z polem pracy 300x300 najpierw budowałem a potem policzyłem koszty. Wyszło mi 7 tys z drobnym haczykiem, bez stołu i wrzeciona.
Popatrz tu na forum lub alegro i porównaj. Wiadomo jak już masz te elementy to napewno bedzie taniej. Może ty będziesz maił farta i kupisz tanie a dobre - ceny się zmieniają.
robert
Mnie się wydaje, ża za te pieniążki to raczej frezarki nie wybudujesz. Zakup samych prowadnic, śrub itp. to już jest dość spory koszt. Elementy konstrukcyjne czyli stal ewentualnie aluminium, do tego dochodzą płytki sterowniki silników, płyta główna , same silniki taż darmo nie dostaniesz. W przypadku sterowników teraz można znależć takie zintegrowane razm z płyta główną. Jeżeli potrafisz zaprojektować, pospawać lub w jakiś sposób połączyć to wszystko to już zyskałeś 20%.
Ja swoją domową z polem pracy 300x300 najpierw budowałem a potem policzyłem koszty. Wyszło mi 7 tys z drobnym haczykiem, bez stołu i wrzeciona.
Popatrz tu na forum lub alegro i porównaj. Wiadomo jak już masz te elementy to napewno bedzie taniej. Może ty będziesz maił farta i kupisz tanie a dobre - ceny się zmieniają.
robert
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 10
- Rejestracja: 26 mar 2016, 17:05
- Lokalizacja: Piastów
Dzięki za info, co do kosztów to mogę przeznaczyć trochę więcej o ile będzie to efektywne. Nie chcę konstruować drogiej maszyny na zapas, zależy mi jedynie na obróbce drewna i plexi. Myślałem też o zaadoptowaniu elementów konstrukcji metalowej ze złomowiska aby było taniej. Tyle, że na razie nie wiem czy ma to być konstrukcja drewniana, metalowa czy z aluminium, jakich prowadnic, śrub i silników użyć aby to wszystko dobrze działało.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 2568
- Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
- Lokalizacja: Mszczonów
Napisze jak ja bym to teraz zrobił.
Prowadnice bym użył 18-22 milimetry i najlepiej podparte na całej długości. Śruby z gwintem trapezowym tez około 20 milimetrów łącznie z nakrętkami. A jeszcze lepiej by było gdybyś użył śrub z gwintem kulowym. Do tego odpowiednie silniki krokowe - ale to już niech się wypowiedzą fachowcy, ja tez w tym przypadku korzystałem z podpowiedzi.
Ja frezarke zrobiłbym z ruchomą bramą. Jeżeli chcesz skorzystać z podzespołów złomowanych obrabiarek - co jest bardzo dobrym pomysłem - niestety będziesz "skazany" na frezarke z ruchomym stołem. Skorzystanie z konstrukcji złomowanych bardzo ograniczy koszty i przyspieszy budowe. A z racji tego, że mieszkasz w Piastowie to polecam złomowiska które likwidują upadłe firmy i ich sprzęt demontują. Musisz pojeździć po Grodzisku Mazowieckim, Żyrardowie, Otrębusach. W Warszawie masz słynne złomowisko na ul. Stążackiej. Poszperaj tam może coś znajdziesz.
Na poczatek zbuduj maszyne sztywną i odporna na ugięcia podczas pracy. Kiedyś widziałem maszyne zbudowaną z drewna, mdf i płyt meblowych. Maszyna frezowała stał a chodzenie było powietrzem. Jak mi to opowiadali to w to nie wierzyłem - ale osobiście widziałem jak ona to robi. Dlatego twierdze, że na maszynie sztywnej można frezować każdy materiał - oczywiście frezami przystosowanymi do tego materiału. To jest kwestia tylko przygotowania odpowiednio całej strategii obróbki i samego pliku.
robert
Prowadnice bym użył 18-22 milimetry i najlepiej podparte na całej długości. Śruby z gwintem trapezowym tez około 20 milimetrów łącznie z nakrętkami. A jeszcze lepiej by było gdybyś użył śrub z gwintem kulowym. Do tego odpowiednie silniki krokowe - ale to już niech się wypowiedzą fachowcy, ja tez w tym przypadku korzystałem z podpowiedzi.
Ja frezarke zrobiłbym z ruchomą bramą. Jeżeli chcesz skorzystać z podzespołów złomowanych obrabiarek - co jest bardzo dobrym pomysłem - niestety będziesz "skazany" na frezarke z ruchomym stołem. Skorzystanie z konstrukcji złomowanych bardzo ograniczy koszty i przyspieszy budowe. A z racji tego, że mieszkasz w Piastowie to polecam złomowiska które likwidują upadłe firmy i ich sprzęt demontują. Musisz pojeździć po Grodzisku Mazowieckim, Żyrardowie, Otrębusach. W Warszawie masz słynne złomowisko na ul. Stążackiej. Poszperaj tam może coś znajdziesz.
Na poczatek zbuduj maszyne sztywną i odporna na ugięcia podczas pracy. Kiedyś widziałem maszyne zbudowaną z drewna, mdf i płyt meblowych. Maszyna frezowała stał a chodzenie było powietrzem. Jak mi to opowiadali to w to nie wierzyłem - ale osobiście widziałem jak ona to robi. Dlatego twierdze, że na maszynie sztywnej można frezować każdy materiał - oczywiście frezami przystosowanymi do tego materiału. To jest kwestia tylko przygotowania odpowiednio całej strategii obróbki i samego pliku.
robert
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 10
- Rejestracja: 26 mar 2016, 17:05
- Lokalizacja: Piastów
Rozrysowałem na kartce kilka projektów z ruchomą bramą i ruchomym stołem. W przypadku ruchomego stołu wychodzi bardzo duża brama lub bardzo długi stół, czyli raczej odpada.
W przypadku ruchomej bramy gabaryty frezarki są znacznie mniejsze tylko martwi mnie trochę sztywność takiej konstrukcji. Czy wystarczające będzie podparcie na dwóch prowadnicach w jednej płaszczyźnie (podparcie równolegle lub prostopadłe do stołu, brama w kształcie ceownika)?
Czy można wykonać bramę o przekroju prostokąta i zastosować dodatkowe prowadnice umieszczone na bocznej płaszczyźnie bramy (prostopadłej do stołu), czy to ma sens (bardziej skomplikowane wykonanie, patrz (C) )?
W przypadku ruchomej bramy gabaryty frezarki są znacznie mniejsze tylko martwi mnie trochę sztywność takiej konstrukcji. Czy wystarczające będzie podparcie na dwóch prowadnicach w jednej płaszczyźnie (podparcie równolegle lub prostopadłe do stołu, brama w kształcie ceownika)?
Czy można wykonać bramę o przekroju prostokąta i zastosować dodatkowe prowadnice umieszczone na bocznej płaszczyźnie bramy (prostopadłej do stołu), czy to ma sens (bardziej skomplikowane wykonanie, patrz (C) )?

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 2568
- Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
- Lokalizacja: Mszczonów
Czyli doszedłeś do tego samego wniosku co ja.
Oczywiście jakbyś postawił brame na kilku prowanicach napewno byloby lepiej. Nawet jakbyś zrobił ją w kształcie prostokata byłaby sztywniejsza niż w kaształcie ceownika. Tylko, że to Ci troche pogmatwa projekt. Np. brama jeździ na dwóch prowadnicach na dole i dwóch prowdnicach na górze. Tylko, że będzie potrzeba więcej prowadnic a co za tym idzie koszty idą w góre. Gdzies na YT widziałem taką frezarke. A napewno musiałbyś delikatnie przerobić podstawe tak aby te górne prowadnice mieć do czego umocować.
A może spróbuj postawić brame na dwóch prowadnicach ale jej konstrukcje zrób na wzór dźwigu dudowlanego - takiego co to jeździł na szynach napędzany silnikami elektrycznymi. Zrobiony z rur stalowych, wysoki i jeszcze kilkadziesiąt ton unosi a się nie przewróci - tu zwracam uwage na jego "żebrowaną" konstrukcje. To taka moja sugestia. Ja swoja barme usztywniałem właśnie na wzór takiego dźwigu dwa dni po pierwszym frezowaniu. Różnica kolosalna.
Ale możesz zrobić tak aby brama jeżdziła na czterech prowadnicach i była wzorowana właśnie na budowie "dźwigu budowlanego". Moim zdaniem wtedy osiągniesz pełen sukces bo:
- brama samo w sobie będzie odporna na przeginanie
- brama na 4 prowadnicach będzie odporna na obciążenia/przegięcia/wygięcia podczas
pracy freza w materiale
- wieksze możliwości mocowania wrzeciona
- w razie czego możliwość rozbudowy o nastepną oś czyli do 5-cio osiówki.
robert
Oczywiście jakbyś postawił brame na kilku prowanicach napewno byloby lepiej. Nawet jakbyś zrobił ją w kształcie prostokata byłaby sztywniejsza niż w kaształcie ceownika. Tylko, że to Ci troche pogmatwa projekt. Np. brama jeździ na dwóch prowadnicach na dole i dwóch prowdnicach na górze. Tylko, że będzie potrzeba więcej prowadnic a co za tym idzie koszty idą w góre. Gdzies na YT widziałem taką frezarke. A napewno musiałbyś delikatnie przerobić podstawe tak aby te górne prowadnice mieć do czego umocować.
A może spróbuj postawić brame na dwóch prowadnicach ale jej konstrukcje zrób na wzór dźwigu dudowlanego - takiego co to jeździł na szynach napędzany silnikami elektrycznymi. Zrobiony z rur stalowych, wysoki i jeszcze kilkadziesiąt ton unosi a się nie przewróci - tu zwracam uwage na jego "żebrowaną" konstrukcje. To taka moja sugestia. Ja swoja barme usztywniałem właśnie na wzór takiego dźwigu dwa dni po pierwszym frezowaniu. Różnica kolosalna.
Ale możesz zrobić tak aby brama jeżdziła na czterech prowadnicach i była wzorowana właśnie na budowie "dźwigu budowlanego". Moim zdaniem wtedy osiągniesz pełen sukces bo:
- brama samo w sobie będzie odporna na przeginanie
- brama na 4 prowadnicach będzie odporna na obciążenia/przegięcia/wygięcia podczas
pracy freza w materiale
- wieksze możliwości mocowania wrzeciona
- w razie czego możliwość rozbudowy o nastepną oś czyli do 5-cio osiówki.
robert