bazowanie przedmiotu w amatorskiej maszynie cnc

Tu możemy porozmawiać na temat podstaw budowy amatorskich maszyn CNC

kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 16251
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#11

Post napisał: kamar » 09 wrz 2015, 08:39

U zawodowca to maszyna jest zbazowana po włączeniu i nie w setkach a w mikronach.



Tagi:


ma555rek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1214
Rejestracja: 15 paź 2007, 00:45
Lokalizacja: nie ważne

#12

Post napisał: ma555rek » 09 wrz 2015, 09:12

Jeżeli program sterujący skonfigurowany jest tak aby po podaniu zasilania wyzerował liczniki to faktycznie je wyzeruje
Z dokładnością nawet lepszą niż mikrony
Wyzeruje je do absolutnego zera. Masz rację!!!
I zrobi to zawsze bez względu na pozycję maszyny zastaną podczas włączania. Bo gdzie się znajduje to nieistotne.
Bo takie zerowanie to szczyt funkcjonalności, zresztą po co ci coś lepszego.
A że głupoty opowiadasz innym...
Ave Kamar :mrgreen:
Pasjonat


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 16251
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#13

Post napisał: kamar » 09 wrz 2015, 09:45

ma555rek pisze: Z dokładnością nawet lepszą niż mikrony
Wyzeruje je do absolutnego zera. Masz rację!!!
Ave Kamar :mrgreen:
O, jeszcze z rok i chwycisz na czym to polega :) Poczekam.

Awatar użytkownika

grg12
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1670
Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
Lokalizacja: Wiedeń

#14

Post napisał: grg12 » 09 wrz 2015, 10:35

Nigdy nie miałem styczności z przemysłową maszyną CNC (ani nawet "powżaniejszą" maszyną amatorską) - pi razy oko domyślam się że precyzyjne bazowanie przydaje się kiedy materiał jest mocowany w powtarzalny sposób - do produkcji seryjnej?
Na mojej zabawce "bazowanie" (po każdym włączeniu) polega na najechaniu na znaczniki przyklejone na stole. +-0.5mm nie robi większej różnicy - liczy się tylko żeby softlimit zaskoczył zanim oś zatrzyma się na zdeżaku. Materiał nie jest mocowany w powtarzalny sposób więc i tak muszę zerować osie przy pomocy sondy... Czy powyższe podejście ma sens czy niepotrzebnie komplikuję coś bardzo prostego i oczywistego? Poważnie pytam...


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 16251
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#15

Post napisał: kamar » 09 wrz 2015, 11:03

grg12 pisze: Na mojej zabawce "bazowanie" (po każdym włączeniu) polega na najechaniu na znaczniki przyklejone na stole. +-0.5mm nie robi większej różnicy.
To mi wytłumacz jaka jest trudność, przed wyłączeniem maszyny na fajrant, zjechać na bazy i dopiero wyłączyć. Rano odpalasz i masz wszystko tak jak było wczoraj, przedwczoraj i przed tygodniem.

Awatar użytkownika

grg12
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1670
Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
Lokalizacja: Wiedeń

#16

Post napisał: grg12 » 09 wrz 2015, 11:18

kamar pisze: To mi wytłumacz jaka jest trudność, przed wyłączeniem maszyny na fajrant, zjechać na bazy i dopiero wyłączyć. Rano odpalasz i masz wszystko tak jak było wczoraj, przedwczoraj i przed tygodniem.
W moim przypadku "fajrant" potrafi i pół roku trwać - zostawiam maszynę w pozycji w której kurz się najwolniej zbiera :)

Awatar użytkownika

ASOR
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 232
Rejestracja: 18 sty 2011, 18:13
Lokalizacja: Warszawa

#17

Post napisał: ASOR » 09 wrz 2015, 11:19

grg12 pisze:pi razy oko domyślam się że precyzyjne bazowanie przydaje się kiedy materiał jest mocowany w powtarzalny sposób - do produkcji seryjnej?
Przydaje się jeszcze gdy obróbka trwa np. Trzy dni i codziennie rano nie trzeba bawić się z ustawieniem baz oraz gdy w trakcie roboty elektrownia wyłączy prąd.

Jest pewnie wiele systemów ustawiania zera maszynowego. Mój Deckel na HH310 ma na liniałach znaczniki referencyjne co 20mm w tych punktach pozycja stołu jest określona dokładnie. Pomiędzy możliwy jest tylko odczyt przyrostowy. Przy starcie maszyna przesuwa każdą oś do krańcówki po czym cofa do najbliższego punktu referencyjnego.
Jest to dość dokładne, ale zdarzało mi się, że przy bazowaniu uciekła setka (maszyna ma już 30 lat i swoje humory). Także jeżeli zależy mi na dużej dokładności mimo wszystko sprawdzam ustawienie na diatest.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#18

Post napisał: IMPULS3 » 09 wrz 2015, 19:50

grg12 pisze:W moim przypadku "fajrant" potrafi i pół roku trwać - zostawiam maszynę w pozycji w której kurz się najwolniej zbiera :)
O właśnie, mam zrobione tak samo. Np. oś x która w skrajnych położeniach odsłania część prowadnic u mnie bazowana jest mniej więcej po środku. Piszę mniej więcej bo i tak zazwyczaj nie korzystam z całego zakresu stołu więc jakieś dokładne bazowanie jest zbyteczne. A żeby zrobić to sensownie w takim położeniu jakimś czujnikiem to zapewne musiałbym robić czujnik demontowany....
ASOR pisze:Przydaje się jeszcze gdy obróbka trwa np. Trzy dni i codziennie rano nie trzeba bawić się z ustawieniem baz oraz gdy w trakcie roboty elektrownia wyłączy prąd.
Ale mówimy o rzadkich przypadkach z tym wyłaczaniem prądu, natomiast jakbym miał element który maszyna miała by obrabiać kilka dni to raczej spoglądałbym na maszyny profesjonalne niż ryzykował na swoich pomimo że nie mam problemy z gubieniem wymiaru przez maszynę.
ma555rek pisze:Bo takie zerowanie to szczyt funkcjonalności, zresztą po co ci coś lepszego.
A że głupoty opowiadasz innym...
Mylisz maszyny do robienia ilości masowych lub drogich np. form czy jakiś podzespołów z maszynami do robienia robót pojedyńczych czy małoseryjnych. Nawet jak ktoś sobie zrobi krańcówkę to z jaka dokładnością? Jak powyżej setki to jakiegoś wielkiego sensu nie ma. Dochodzi jeszcze sama dokladność maszyny, bicie wrzeciona, sztywność, zużycie narzędzia itd.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 16251
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#19

Post napisał: kamar » 09 wrz 2015, 22:06

IMPULS3 pisze:, natomiast jakbym miał element który maszyna miała by obrabiać kilka dni to raczej spoglądałbym na maszyny profesjonalne niż ryzykował na swoich pomimo że nie mam problemy z gubieniem wymiaru przez maszynę.
.
A wydawało by się że już miałeś czas się oswoić z maszyną :) Ja tam puszczam i idę spać bez wyrzutów sumienia :) Najwyżej stanie i nie zrobi roboty.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#20

Post napisał: IMPULS3 » 09 wrz 2015, 22:41

A wydawało by się że już miałeś czas się oswoić z maszyną :)
Oswoiłem się, ale jakby tak miała jakiś humorek.:) Jak to pojedyńcza robota to bym pewnie zaryzykował, ale w przypadku jakiś serii albo pojedyńczych ale np. z drogiego materiału to jednak wolałbym mieć coś z wyższej półki. To tak jak z samochodem, można samemu ulepszać ale jednak rywalizować z fabrycznymi działami sportu to już inny poziom. Co nie oznacza że dla mnie i pod moje roboty jest coś nie teges, jak najbardziej mi wystarcza. :)

Aaaa i jeszcze jedno, u siebie mam zakres ruchu poszczególnych osi minimalnie mniejszy wpisany w programie niż jest to w rzeczywistości, więc jak bazowanie mam lekko z błędem to maszyna zatrzymuje się na max. przejeżdzie i tak z zapasem.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „CNC podstawy”