Pierwsza amatorska frezarka DIY
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 19
- Rejestracja: 01 wrz 2017, 17:27
- Lokalizacja: Toledo
Witam
Ja także mam zamiar zbudować podobną frezarkę do płytek drukowanych. Dlatego też mam pytanie czy próbowałeś takie robić. Drugie pytanie dotyczy silników. Czy rozmiaru 17 są wystarczająco mocne do tego typu materiału. I ostatnie pytanie dotyczy posuwu Y ( tak się domyślam) dlaczego zastosowałeś dwa silniki.
Pozdrawiam
Ja także mam zamiar zbudować podobną frezarkę do płytek drukowanych. Dlatego też mam pytanie czy próbowałeś takie robić. Drugie pytanie dotyczy silników. Czy rozmiaru 17 są wystarczająco mocne do tego typu materiału. I ostatnie pytanie dotyczy posuwu Y ( tak się domyślam) dlaczego zastosowałeś dwa silniki.
Pozdrawiam
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 40
- Rejestracja: 19 lut 2017, 13:24
- Lokalizacja: Kraków
Licząc teraz na szybko (chyba o niczym nie zapomniałem) wychodziło by ok 2600zł. Cena łączna za wszystko co potrzebne wliczając w to wrzeciono i cały box. Wiele części sprowadzałem z Chin, część z PL (kosztorys to uwzględnia). Koszt można by było obniżyć kupując wszystko co się da w CH i ewentualnie może wykombinować oszczędności na tańszym cięciu.
W mojej ocenie do tego typu zastosowań klasa NEMA 17 będzie jak najbardziej odpowiednia. Jeśli nie masz zamiaru szaleć z prędkością to starczy to w zupełności. Silniki które ja wybrałem są podlinkowane parę pięter wyżej. Za sterownik śmiało możesz wówczas wykorzystać to co ja czyli Arduino + CNC Shield + A4988. Prawdopodobnie najtańsze rozwiązanie ale sprawdza się to do małych CNC różnej maści naprawdę świetnie. Dodatkowy plus to bardzo przystępne koszta.
Dwa silniki są po to aby rozłożyć równomiernie napęd na całą szerokość bramy. Brama dźwiga na sobie cały ciężar więc wydaje mi się kluczowe zapewnić jej możliwie idealne warunki „jezdne” :) Mógłbym zastosować jeden silnik centralnie i poprzez paski przenieść napęd na obie śruby. Boję się tylko czy w pojedynkę dałby sobie radę z całą bramą. Prawdopodobnie z mocniejszym silnikiem mogłoby się to udać. Mimo, że silniki nie są ze sobą sprzęgnięte mechanicznie to nie miałem jakichkolwiek problemów z ich pracą. Pomimo małych rozmiarów w takiej maszynce sprawdzają się naprawdę BDB.
Nie próbowałem jeszcze frezować PCB, jestem zagorzałym fanem domowej fotochemii :)
Temat na pewno kiedyś obadam bo to też ciekawa sprawa.
W mojej ocenie do tego typu zastosowań klasa NEMA 17 będzie jak najbardziej odpowiednia. Jeśli nie masz zamiaru szaleć z prędkością to starczy to w zupełności. Silniki które ja wybrałem są podlinkowane parę pięter wyżej. Za sterownik śmiało możesz wówczas wykorzystać to co ja czyli Arduino + CNC Shield + A4988. Prawdopodobnie najtańsze rozwiązanie ale sprawdza się to do małych CNC różnej maści naprawdę świetnie. Dodatkowy plus to bardzo przystępne koszta.
Dwa silniki są po to aby rozłożyć równomiernie napęd na całą szerokość bramy. Brama dźwiga na sobie cały ciężar więc wydaje mi się kluczowe zapewnić jej możliwie idealne warunki „jezdne” :) Mógłbym zastosować jeden silnik centralnie i poprzez paski przenieść napęd na obie śruby. Boję się tylko czy w pojedynkę dałby sobie radę z całą bramą. Prawdopodobnie z mocniejszym silnikiem mogłoby się to udać. Mimo, że silniki nie są ze sobą sprzęgnięte mechanicznie to nie miałem jakichkolwiek problemów z ich pracą. Pomimo małych rozmiarów w takiej maszynce sprawdzają się naprawdę BDB.
Nie próbowałem jeszcze frezować PCB, jestem zagorzałym fanem domowej fotochemii :)
Temat na pewno kiedyś obadam bo to też ciekawa sprawa.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 19
- Rejestracja: 01 wrz 2017, 17:27
- Lokalizacja: Toledo
Dziękuję za szybką odpowiedź. Odnośnie płytek drukowanych to one są powodem do zamiaru zbudowania takiej frezarki. Ktoś może powiedzieć że taniej byłoby zamówienie płytki bądź płytek w jakiejś firmie. Tak to fakt że na pewno wyszłoby taniej. Ja staram się robić płytki metodą termotransferową ale nijak mi to wychodzi. Coś nie robię tak jak powinienem i niestety nic mi nie wychodzi.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 40
- Rejestracja: 19 lut 2017, 13:24
- Lokalizacja: Kraków
Zamawiać gotowe się opłaca ale pod warunkiem jak robisz większą partię. Jeśli to mają być bardziej pojedyncze sztuki / niewielki nakład to jednak myślę, że lepiej robić samemu. Ja płytki tak jak pisałem robię metodą fotochemiczną. Jakość tej metody jest doskonała i wcale nie jest to trudniejsze niż termotransfer. Zazwyczaj wykonuję niewielkie projekty – przykładowo do 100x70mm, jednowarstwowe. Jeśli Cię interesuje jak to się je to pisz.
I tylko prośba - na PW (prywatna wiadomość) – w celu zachowania czystości wątku i zasad forum :)
I tylko prośba - na PW (prywatna wiadomość) – w celu zachowania czystości wątku i zasad forum :)
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 11
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 16:18
- Lokalizacja: Radom
Witam.
Wielkie gratulacje. Świetny pomysł, wykonanie i znakomite rysunki! Po przeczytaniu tego wątku nabrałem większej pewności, że i ja mogę tego dokonać
Fajnie, że miałes przewodnika Yarec.
Tylko, że potrzebuję większej i mocniejszej maszyny. Zaczynam rysować we FreeCAD - zobaczymy co z tego wyjdzie. Planuję profile aluminiowe 50x100. Wymiary prowadnic 1000x700x400.
Jeszcze raz gratuluję i pozdrawiam.
Wielkie gratulacje. Świetny pomysł, wykonanie i znakomite rysunki! Po przeczytaniu tego wątku nabrałem większej pewności, że i ja mogę tego dokonać

Tylko, że potrzebuję większej i mocniejszej maszyny. Zaczynam rysować we FreeCAD - zobaczymy co z tego wyjdzie. Planuję profile aluminiowe 50x100. Wymiary prowadnic 1000x700x400.
Jeszcze raz gratuluję i pozdrawiam.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 40
- Rejestracja: 19 lut 2017, 13:24
- Lokalizacja: Kraków
Dziękuję za miłe słowa. Trzymam kciuki za Twój projekt i życzę powodzenia w realizacji! Nie zapomnij podzielić się postępem prac jak i rezultatem końcowym :).
Przy okazji, sprawiłem sobie stosunkowo niedrogi laser:
https://www.banggood.com/445nm-2_5W-250 ... 93521.html
Głównie od grawerki ale też i do cięcia „łatwych” materiałów - sprawuje się naprawdę nieźle. Zapałkę odpala w poniżej 0,1 sekundy (zmierzone) więc jak na Chińskie 2.5W daje radę ;).
Myślę, że tego typu laser to ciekawe uzupełnienie każdego domowego CNC.
Na szybko kilka fotek:
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
, 
Pozdrowionka.
Przy okazji, sprawiłem sobie stosunkowo niedrogi laser:
https://www.banggood.com/445nm-2_5W-250 ... 93521.html
Głównie od grawerki ale też i do cięcia „łatwych” materiałów - sprawuje się naprawdę nieźle. Zapałkę odpala w poniżej 0,1 sekundy (zmierzone) więc jak na Chińskie 2.5W daje radę ;).
Myślę, że tego typu laser to ciekawe uzupełnienie każdego domowego CNC.
Na szybko kilka fotek:














Pozdrowionka.
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1
- Rejestracja: 27 mar 2018, 13:32
Re: Pierwsza amatorska frezarka DIY
Cześć,
Jak sterujesz laserem jeśli mogę wiedzieć?
jakiś dodatkowy program pod arduino ?
Jak sterujesz laserem jeśli mogę wiedzieć?
jakiś dodatkowy program pod arduino ?
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 40
- Rejestracja: 19 lut 2017, 13:24
- Lokalizacja: Kraków
Re: Pierwsza amatorska frezarka DIY
Witaj,
Przepraszam na wstępie za zwłokę w odpowiedzi. Laserem steruję poprzez pin 11 w CNC Shield na którym pojawia się 0 lub 5V. Załączaniem i wyłączeniem lasera sterują komendy M03 oraz M05, wszystko to z poziomu Estlcam. Tworzę sobie tak jak zawsze projekt (w przypadku lasera jako grawer) w ww programie i konfiguruję go tak aby dodawał ww komendy na początku i końcu obiektu do wycięcia. Mój konkretny laser nie posiada płynnego sterowania mocą więc dorobiłem do niego prosty kontroler na Arduino (obrazek CNC43) który po wykryciu stanu wysokiego na pinie 11 zasila laser impulsami PWM o ustalonej wcześniej szerokości. W ten sposób, w jednostce czasu, laser pracuje przykładowo przez 85% a w pozostałych 15% jest wygaszony. Nie jest to najszczęśliwsza metoda sterowania takim laserem ale daje to radę. Najlepiej od razu zakupić laser z fabrycznym wejściem PWM. Nowy GRBL też umożliwia płynne sterowanie więc jeśli jeszcze nie kupiłeś to zachęcam się za takim właśnie rozglądać.
Przepraszam na wstępie za zwłokę w odpowiedzi. Laserem steruję poprzez pin 11 w CNC Shield na którym pojawia się 0 lub 5V. Załączaniem i wyłączeniem lasera sterują komendy M03 oraz M05, wszystko to z poziomu Estlcam. Tworzę sobie tak jak zawsze projekt (w przypadku lasera jako grawer) w ww programie i konfiguruję go tak aby dodawał ww komendy na początku i końcu obiektu do wycięcia. Mój konkretny laser nie posiada płynnego sterowania mocą więc dorobiłem do niego prosty kontroler na Arduino (obrazek CNC43) który po wykryciu stanu wysokiego na pinie 11 zasila laser impulsami PWM o ustalonej wcześniej szerokości. W ten sposób, w jednostce czasu, laser pracuje przykładowo przez 85% a w pozostałych 15% jest wygaszony. Nie jest to najszczęśliwsza metoda sterowania takim laserem ale daje to radę. Najlepiej od razu zakupić laser z fabrycznym wejściem PWM. Nowy GRBL też umożliwia płynne sterowanie więc jeśli jeszcze nie kupiłeś to zachęcam się za takim właśnie rozglądać.