Z pompą perystaltyczną może być problem. Po pierwsze, zwykle służą do pompowania z niewielką wydajnością a taki rozpylacz trochę potrzebuje żeby zaczął faktycznie rozpylać. Drugi problem to ciśnienie, również decydujące o zdolności do rozpylania. W pompce perystaltycznej najpopularniejsze są wężyki silikonowe. Przy większym ciśnieniu taki wężyk nadmie się jak balonik i pęknie.
Spróbuj zapoznać się może z konstrukcją i zasadą działania pompy membranowej zasilanej sprężonym powietrzem
tego typu.
Znam tę konstrukcję z autopsji. Wytrzymała chemicznie i nie potrzebuje żadnej automatyki. Niezależnie od ilości dołączanych dysz, da na wylocie ciśnienie cieczy równoważne ciśnieniu zasilającego powietrza. Jeżeli będzie potrzebna wyższa wydajność to automatycznie zwiększy szybkość pracy zużywając więcej sprężonego powietrza. Jeżeli zaczopujemy jej wylot to po prostu przestanie tłoczyć, utrzymując na wylocie zadane ciśnienie cieczy i nic się z powodu takiej blokady nie uszkodzi. W tym wypadku membrana może być nawet cienka i miękka jak prezerwatywa ponieważ ciśnienia po jej obu stronach równoważą się. Taka jest jej uroda

O odporności na ciśnienie decyduje wytrzymałość korpusu.