Wiertarka WS-15
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 42
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 13:04
- Lokalizacja: Rzeszów
Wiertarka WS-15
Nabyłem okazyjnie wiertarkę WS-15, przy czym nie posiada ona włącznika - jest sam silnik z kablami zakończonymi stykami. Gdzie mogę dostać taki włącznik, czy jest jakiś zamiennik oryginału? Poza tym brakuje wajchy do wysuwania pinoli, a z tego co mi się wydaje gwint jest tam jakiś niestandardowy. Poratowałby ktoś informacją jaki jest ten gwint , co bym sobie mógł dorobić tą część?
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 157
- Rejestracja: 02 wrz 2009, 18:49
- Lokalizacja: gniezno
z włącznikiem nie powinno być problemu, zapytaj w sklepie elektrycznym, takim, gdzie prowadzą też automatykę a nie same żarówki
jeśli chodzi o gwint to nie wiem, zmierz średnicę i rozmiar gwintu znajdziesz, ze skokiem będzie gorzej, ale spróbuj tam wkręcić coś (śrubę) o tej samej średnicy-zawsze to jakiś pogląd-albo wejdzie albo nie, w najgorszym wypadku, jeśli masz miejsce rozwierć na rozmiar większy i zrobisz sobie tam co będziesz chciał

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1377
- Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
- Lokalizacja: szczecin
Re: Wiertarka WS-15
Bartek_a pisze:Nabyłem okazyjnie wiertarkę WS-15, przy czym nie posiada ona włącznika - jest sam silnik z kablami zakończonymi stykami. Gdzie mogę dostać taki włącznik, czy jest jakiś zamiennik oryginału? Poza tym brakuje wajchy do wysuwania pinoli, a z tego co mi się wydaje gwint jest tam jakiś niestandardowy. Poratowałby ktoś informacją jaki jest ten gwint , co bym sobie mógł dorobić tą część?
jeżeli masz problem ze zwykłym włącznikiem i do tego jeszcze nie potrafisz poznac czy jest tam gwint zwykły lub drobno zwoiny ( calowego, brigsa, czy pancernego, trapezowego, rowerowego, edisona) tam nie ma, to oddaj to w ręce osoby która takie drobnostkowe naprawy zrobi, uważaj żeby cię prąd nie kopnął.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
Wyłącznik możesz dać zwykły 3 fazowy, ja polecałbym stycznik. Łatwiej się tym operuje, można dorobić sterowanie pedałem, dodać E-Stop itp.
Wkręć nagwintowany pręt lub długą śrubę M12 i oceń sytuację. Te wiertarki robiły różne firmy, warsztaty szkolne itp., różnią się od siebie.
Wkręć nagwintowany pręt lub długą śrubę M12 i oceń sytuację. Te wiertarki robiły różne firmy, warsztaty szkolne itp., różnią się od siebie.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 42
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 13:04
- Lokalizacja: Rzeszów
I pojawiają się kolejne problemy. Okazało się, że są bicia - początkowo myślałem, że to może uchwyt wiertarski się przekrzywił na stożku, więc go ściągnąłem i niestety źródło bicia to nie on. Z tego co tam zobaczyłem przez otwór to uchwyt jest mocowany na takim samym trzpieniu jak ten w koniku tokarki, a ten z kolei we wrzecionie(?) wiertarki. Więc tak mi się nasuwa, że bicie może wynikać ze złego osadzenia, lub skrzywienia jednego i/lub drugiego. Żeby to sprawdzić muszę wybić wrzeciono i tu się pojawia problem - jak? Czy jest ono osadzone w ten sposób , że wystarczy od góry tam gdzie jest koło pasowe je wybić, czy to jest jakoś bardziej skomplikowane? I jeszcze jedna rzecz - jak wysuwam pinole , to nie wraca ona na swoje poprzednie położenie-czy działanie tego powrotu opiera się tylko na jakiejś sprężynie i czy ma to jakieś praktyczne znaczenie dla wiercenia, czy tylko będę musiał po prostu kręcić żeby wróciło na swoje miejsce.
Od razu proszę żeby nie ganić tak, jak nieco wyżej za niewiedzę, bo sprzętu nie nabyłem pełen wiary w swoje możliwości, tylko dostałem niejako w spadku, a jak się wcześniej nie miało styczności zbytnio z takimi rzeczami, a teraz przyszło zainteresowanie, to jest ciężko.
Od razu proszę żeby nie ganić tak, jak nieco wyżej za niewiedzę, bo sprzętu nie nabyłem pełen wiary w swoje możliwości, tylko dostałem niejako w spadku, a jak się wcześniej nie miało styczności zbytnio z takimi rzeczami, a teraz przyszło zainteresowanie, to jest ciężko.
-
- Posty w temacie: 3
Stawiam na bicie gniazda wrzeciona. Te wiertarki były robione w tak wielu dziwnych miejscach ,że zdarzało się ,iz nawet nowe wrzeciona miały bicie gniazd.Sam demontaż jest uzasadniony ,tylko wtedy ,kiedy masz możliwość wymiany wrzeciona na nowe, lub szlifowania gniazda( nie zawsze możliwe i trudne do uzyskania zadowalajacych rezultatów).