Jaką maszynę polecacie do cięcia wodą?

Linie produkcyjne, automaty, roboty nie tylko CNC. Przeróbki, modernizacje oraz konstrukcje własne.

cnc3d
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 24
Posty: 635
Rejestracja: 29 mar 2008, 16:48
Lokalizacja: laski

#61

Post napisał: cnc3d » 07 sie 2009, 07:45

Szanowny Panie, oprogramowanie jak Pan słusznie zauważył jest ciągle rozwijane ponieważ kto się nie rozwija ten się cofa, a postęp w systemach sterowania i oprogramowaniu jest kluczową sprawą. Większość ludzi używa Windowsa pomimo, że na niego narzekają, a na temat jego zawieszania powstała niejedna historia. Dlaczego pomimo tego wciąż go używają? Ponieważ nie ma alternatywy. Nikt nie oferuje systemu o podobnych możliwościach. Podobnie jest z firmą Kimla. Nie ma maszyn typu "plotery ferzujące" w danym zakresie cenowym, które by się zbliżyły możliwościami do maszyn Kimla. Nowe funkcje w oprogramowaniu powstają na bazie postulatów klientów i wielu z nich próżno szukać w innych programach.

W kwestii plików DXF, sprawa jest nieco skomplikowana, ponieważ nie jest to standard jednolity i już sam Autodesk, który opracował ten format wypuścił chyba kilkanaście wersji. Jak do tego dodamy modyfikacje innych producentów oprogramowania to się robi niezły "pasztet". Kimla cały czas rozwija import plików z programów CAD, ale musi to bazować na współpracy z użytkownikami. Jeśli występuje jakiś problem z wczytywaniem plików proszę przesłać owe pliki z opisem problemu na adres [email protected] lub na Serwis CNC firmy Kimla i będzie można przeanalizować problem. Nikt nie jest jasnowidzem, na czym polega problem, a powodów może być tyle co producentów oprogramowania i nie koniecznie musi to być wina oprogramowania Kimla.

Bardzo często klienci przesyłają pliki z kształtami do wycięcia, które są bardzo źle przygotowane, tzn. posiadają pokrywające się węzły, pętelki, nieciągłości i program nie jest w stanie jednoznacznie stwierdzić co autor miał na myśli. Wychodząc na przeciw takim problemom, w programie do maszyn Kimla jest wiele funkcji do naprawy i przygotowywania rysunków tworzonych w programach służących do robienia dokumentacji drukowanej, gdzie drobne niedomknięcia i brak zachowania kolejności są nieistotne. Są takie funkcje jak: łączenie obiektów, dodawanie i usuwanie węzłów, wygładzanie ścieżki, automatyczne tworzenie obiektów zamkniętych, możliwość rozkładania, obracania, skalowania i inne proste funkcje edycyjne. W oprogramowaniach sterujących innych maszyn takich funkcji po prostu nie ma i producenci maszyn wymagają czystego G-kodu z programów CAM. Nie wspominają tylko, że to sporo kosztuje, a nie każdy pracuje w pełnym 3D.

Podstawowy problem polega na tym, że użytkownicy często nie znają funkcji oprogramowania albo nie potrafią ich użyć i to stwarza wiele problemów. Proszę skontaktować się z firmą i umówić się na spotkanie w celu omówienia pojawiających się problemów, a prawdopodobnie większość z nich zostanie rozwiązana przez wskazanie sposobów poprawnego używania funkcji oprogramowania.
Ostatnio zmieniony 04 mar 2012, 01:32 przez cnc3d, łącznie zmieniany 2 razy.



Tagi:


Pawlas
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 5
Rejestracja: 06 sie 2009, 20:33
Lokalizacja: Kielce

#62

Post napisał: Pawlas » 07 sie 2009, 23:37

cnc3d pisze:Szanowny Panie, oprogramowanie jak Pan słusznie zauważył jest ciągle rozwijane ponieważ kto się nie rozwija ten się cofa, a postęp w systemach sterowania i oprogramowaniu jest kluczową sprawą. Większość ludzi używa Windowsa pomimo, że na niego narzekają, a na temat jego zawieszania powstała niejedna historia. Dlaczego pomimo tego wciąż go używają? Ponieważ nie ma alternatywy. Nikt nie oferuje systemu o podobnych możliwościach.
Nieprawda. Po prostu windows jest jedynym systemem jaki Pan najprawdopodobniej zna. Ale to nie jest przedmiotem tej dyskusji. Ponadto windows jest dosyć wnikliwie testowany przed wypuszczeniem na rynek i z całym szacunkiem, ale system operacyjny obsługujący setki wariantów konfiguracji komputerów to nieco bardziej skomplikowana sprawa od softu do obsługi jednej maszyny. Chęć dokonania innowacji nie powinna odbywać się na koszt użytkownika Pańskiego urządzenia czego zdaje się Pan nie zauważać.
cnc3d pisze:Podobnie jest z firmą Kimla. Nie ma maszyn typu "plotery ferzujące" w danym zakresie cenowym, które by się zbliżyły możliwościami do maszyn Kimla. Nowe funkcje w oprogramowaniu powstają na bazie postulatów klientów i wielu z nich próżno szukać w innych programach.
proszę mi uwierzyć, że istnieją. Producenci maszyn zweryfikowali swoje oczekiwania i ceny mocno poszły w dół. Tym bardziej, że kurs EUR/PLN znów zmierza do normalności.
Jesteśmy w tej chwili na etapie kupowania następnej maszyny i raczej zdecydujemy się na maszynę włoską lub używane centrum produkcji któregoś z uznanych na rynku producentów.

cnc3d pisze:W kwestii plików DXF, sprawa jest nieco skomplikowana, ponieważ nie jest to standard jednolity i już sam Autodesk, który opracował ten format wypuścił chyba kilkanaście wersji. Jak do tego dodamy modyfikacje innych producentów oprogramowania to się robi niezły "pasztet". Kimla cały czas rozwija import plików z programów CAD, ale musi to bazować na współpracy z użytkownikami. Jeśli występuje jakiś problem z wczytywaniem plików proszę przesłać owe pliki z opisem problemu na adres [email protected] i będzie można przeanalizować problem. Nikt nie jest jasnowidzem, na czym polega problem, a powodów może być tyle co producentów oprogramowania i nie koniecznie musi to być wina oprogramowania Kimla.
Jednym słowem wszyscy są winni tylko nie Pan.
Niestety Pan obiecuje obsługę tych formatów co jak sam Pan tu pisze okazuje się być nieprawdą.
cnc3d pisze:Bardzo często klienci przesyłają pliki z kształtami do wycięcia, które są bardzo źle przygotowane, tzn. posiadają pokrywające się węzły, pętelki, nieciągłości i program nie jest w stanie jednoznacznie stwierdzić co autor miał na myśli. Wychodząc na przeciw takim problemom, w programie do maszyn Kimla jest wiele funkcji do naprawy i przygotowywania rysunków tworzonych w programach służących do robienia dokumentacji drukowanej, gdzie drobne niedomknięcia i brak zachowania kolejności są nieistotne. Są takie funkcje jak: łączenie obiektów, dodawanie i usuwanie węzłów, wygładzanie ścieżki, automatyczne tworzenie obiektów zamkniętych, możliwość rozkładania, obracania, skalowania i inne proste funkcje edycyjne. W oprogramowaniach sterujących innych maszyn takich funkcji po prostu nie ma i producenci maszyn wymagają czystego G-kodu z programów CAM. Nie wspominają tylko, że to sporo kosztuje, a nie każdy pracuje w pełnym 3D.
ok. zgadza się, że nie wszystkie rysunki od klientów są idealne.
Pańska maszyna jednakże nie jest jedyną w naszej firmie i Pańskie oprogramowanie z tymi problemami radzi sobie niestety najgorzej. Owi inni producenci nie piszą w opisie maszyny o kompatybilności z formatami dxf, więc trudno mieć o to do nich pretensje.
cnc3d pisze:Podstawowy problem polega na tym, że użytkownicy często nie znają funkcji oprogramowania albo nie potrafią ich użyć i to stwarza wiele problemów. Proszę skontaktować się z firmą i umówić się na spotkanie w celu omówienia pojawiających się problemów, a prawdopodobnie większość z nich zostanie rozwiązana przez wskazanie sposobów poprawnego używania funkcji oprogramowania.
Aha... zapomniałem już, że to wszystko wina naszej niekompetencji.


cnc3d
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 24
Posty: 635
Rejestracja: 29 mar 2008, 16:48
Lokalizacja: laski

#63

Post napisał: cnc3d » 08 sie 2009, 10:41

Szanowny Panie Pawlas.

Jeśli klient ma problem a nie chce zapytać jak go rozwiązać to ciężkomu pomóc.
A może to wcale nie klient, ponieważ racjonalność zachowania w takiej sytuacji jest pod znakiem zapytania.

Co do kupowania kolejnych maszyn to użytkownicy maszyn Kimla mają często po 2,3,5, a nawet 11 maszyn kupowanych w ciągu 11 lat i jakoś zawsze współpraca, kompetencje i warunki oferty sprawiają, że klienci wracają do firmy Kimla.

Proszę podać choć jedną polską firmę produkującą plotery, grawerki, cuttery i waterjety, która by w jednym miejscu zgromadziała tyle doświadczenia i technologii (ponad 500 obrabiarek w Polsce i kilkadziesiąt za granicą).
Mechanika, elektronika i oprogramowanie są produkowane w jednym miejscu co bezpośrednio przekłada się na ceny serwisu, które są najniższe w branży. Kimla nie zarabia na serwisie. Serwis oczywiście kosztuje, ale są to kwoty pokrywające wydatki, ale nie generują zysków.

Jaki ma Pan numer seryjny maszyny?


dance1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 3099
Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
Lokalizacja: G-G

#64

Post napisał: dance1 » 08 sie 2009, 15:05

Pawlas, mamy na produkcji 6 centr obróbczych, water jeta i parę innych maszyn cnc. Maszyny włoskie, niemieckie i usa.
W pełni zgodzę się z cnc3d odnośnie problemu z dxf.
Wynika to z różnych programów cadowskich które są używane do robienia rysunków. Po paru latach zauważyłem że trzeba się nauczyć i przyzwyczaić do małych przeróbek dxf. Wszystkie rysunki sprawdzam w auto cadzie, rozbijam itd. Splainy i inne wymysły odpadają. Na koniec zapis do r12 i większości działa. Na pocieszenie cad od Flow ma problem z odczytem punktów z dxf. Mamy dwa skanery które skanują w punktach i niestety flow nic nie widzi.

Dodam jeszcze że większość błędów to wina programistów cnc. Piszesz że są problemy z programem, które się nie powtarzają. Może sie to zdarzyć raz na rok, sprawdź pracę operatora, programisty bo program to 0i1 i raczej cudów nie ma.


prezes1112
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 5
Rejestracja: 08 sie 2009, 15:05
Lokalizacja: Warszawa

#65

Post napisał: prezes1112 » 08 sie 2009, 15:23

Witam.
Przeczytałem cały wątek i zosalo wymienionych bardzo wielu producentow, ich wady i zalety.
Ja mam taki problem, ze do końca sierpnia chce kupic maszyne do ciecia woda. Ciete detale maja grubosc ok. 40-50mm i sa ze stali narzedziowej.
Zalezy mi glownie na takich rzeczach jak dokladnosc wymiarowa (+- 0,1mm wystarczy), gladkosc powierzchni (no wlasnie tu jest problem bo nigdy nie mialem stycznosci z taka maszyna i nie wiem jaka chropowatosc mozna tutaj uzyskac, ale zalezy mi na jak najlepszej powierzchni).
Interesuje mnie takze zmiana kątu nachylenia dyszy do ciętego materiału.


Jezeli znacie dobrych producentow waterjetow pod moje wymagania to prosze o ich podanie, poniewaz nie siedze w tym temacie a musze wybrac kilku i pojechac do nich na przetestowanie.

Dzieki i pozdrawiam


dance1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 3099
Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
Lokalizacja: G-G

#66

Post napisał: dance1 » 08 sie 2009, 15:40

robisz rysunek, dajesz do wycięcia w firmach które wybierzesz, sprawdzasz czas, dokładność i jakość wykonanego detalu i to chyba najwięcej Tobie o maszynie powie. Później sprawdzenie co masz w gwarancji i jak serwis wygląda. Wybierasz co dla Ciebie najważniejsze i kupujesz.
Próbki od producentów podaruj sobie nic nie powiedzą, często są specjalnie przygotowywane żeby oko cieszyć.
Firmy sam wybierzesz czytając ten temat, uderzaj wszędzie tam gdzie pokaz maszyny zaoferują.


cnc3d
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 24
Posty: 635
Rejestracja: 29 mar 2008, 16:48
Lokalizacja: laski

#67

Post napisał: cnc3d » 08 sie 2009, 16:30

Potwierdzam opinie mojego poprzednika. Aby zakupić maszynę waterjet trzeba koniecznie być przy próbie cięcia. Najlepiej z zegarkiem w ręku wyciąć jakiś detal i sprawdzić to samo w różnych firmach. Różnice w wydajności cięcia mogą być wręcz kilkukrotne.
Proszę zwrócić uwagę szczególnie na koszty eksploatacyjne i ceny serwisu.


Pawlas
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 5
Rejestracja: 06 sie 2009, 20:33
Lokalizacja: Kielce

#68

Post napisał: Pawlas » 08 sie 2009, 20:51

dance1 pisze:Pawlas, mamy na produkcji 6 centr obróbczych, water jeta i parę innych maszyn cnc. Maszyny włoskie, niemieckie i usa.
W pełni zgodzę się z cnc3d odnośnie problemu z dxf.
Wynika to z różnych programów cadowskich które są używane do robienia rysunków. Po paru latach zauważyłem że trzeba się nauczyć i przyzwyczaić do małych przeróbek dxf. Wszystkie rysunki sprawdzam w auto cadzie, rozbijam itd. Splainy i inne wymysły odpadają. Na koniec zapis do r12 i większości działa. Na pocieszenie cad od Flow ma problem z odczytem punktów z dxf. Mamy dwa skanery które skanują w punktach i niestety flow nic nie widzi.
Dodam jeszcze że większość błędów to wina programistów cnc. Piszesz że są problemy z programem, które się nie powtarzają. Może sie to zdarzyć raz na rok, sprawdź pracę operatora, programisty bo program to 0i1 i raczej cudów nie ma.
Ależ nie mam złudzeń, że wszystkie rysunki które do nas docierają są idealne. Nad sporą częścią siedzimy przed puszczeniem na maszynie znacznie dłużej zapewne niż trwałoby narysowanie ich porządnie od nowa. Ale tego człowiek zwykle tego nie wie zanim nie zaczną wychodzić kolejne błędy. Z naszego doświadczenia wynika, że większość błędów wynika raczej z niechlujstwa lub ignorancji osób które rysują elementy które mają zostać zlecone. Do tego nakładają się jeszcze kwestie importu i eksportu plików w różnych programach i wersjach i rzeczywiście bywa, że zdarzają się cuda.
Opisywane jednak przeze mnie sytuacje dotyczyły zupełnie innych sytuacji i wydaje się, że opisałem je dosyć jasno. Mam pytanie do kolegi dance1. Czy owi sprzedawcy maszyn z USA, niemiec i włoskich obiecywali, że załączony do maszyn software będzie czytał wszystkie pliki?
A pan Kimla obiecuje!

Zarzutem pod adresem Pana Kimli o ile taki w ogóle był było nie to, że jego maszyna czegoś nie robi lub robi to źle bo to jest normalne gdyż nic nie jest doskonałe, ale to, że bardzo często obiecuje bez pokrycia coś czego nie potrafi dotrzymać. Począwszy od terminu realizacji wyprodukowania maszyny skończywszy na jej końcowej funkcjonalności. Stąd moje rozczarowanie urządzeniem od tej firmy i irytacja nachalnością robienia sobie przez Pana Kimlę reklamy na forum mającym przecież zupełnie inny cel. Panu Kimli gratuluję osiągniętego sukcesu bo rzeczywiście nie ma w Polsce firmy o podobnym profilu produkcji większej od jego. Życzyłbym mu jednak odrobiny samokrytycyzmu oraz większej subtelności w marketingu na forach społecznościowych powstałych w celu pomagania sobie użytkownikom nawzajem a nie po to by prowadzić tu działalność marketingową. Jest tu gościem i jako taki powinien dostosowywać się do tego forum formą i zawartością postów. Jeżeli chce pisać o swojej firmie niech się podpisuje imieniem i nazwiskiem i napisze wyraźnie, że jest w tej dyskusji pomiędzy użytkownikiem i sprzedawcą tą drugą stroną.


dance1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 3099
Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
Lokalizacja: G-G

#69

Post napisał: dance1 » 08 sie 2009, 21:26

Mam pytanie do kolegi dance1. Czy owi sprzedawcy maszyn z USA, niemiec i włoskich obiecywali, że załączony do maszyn software będzie czytał wszystkie pliki?

Nie obiecywali, co najwyżej jakaś notka że istnieje import export dxf. W tej chwili to już sam
Autodesk by długo się zastanawiał nad taką obietnicą.
Nie broniłem Kimla czy cnc3d, napisałem tylko jak to wygląda u nas.


cnc3d
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 24
Posty: 635
Rejestracja: 29 mar 2008, 16:48
Lokalizacja: laski

#70

Post napisał: cnc3d » 09 sie 2009, 11:57

Szanowny Panie Pawlas.
Firma Kimla nigdy nie obiecywała, że oprogramowanie będzie czytało wszystkie pliki, tak jak nie obiecują tego inni sprzedawcy maszyn czy oprogramowania, bo jak Pan to słusznie zauważył to raczej nie jest możliwe. Nie wiem skąd wziął Pan taką informację, bo na pewno nie od pracowników Kimla ponieważ codziennością jest pomaganie klientom w rozwiązywaniu problemów z różnymi "dziwnymi" plikami które dostają od swoich zleceniodawców. Doskonale zdając sobie sprawę z w/w problemów nikt nie odważy się opowiadać takich bzdur klientowi. Kimla jak Pan również zauważył jest największą firmą w Polsce produkującą takie maszyny i to często w firmie Kimla klienci innych producentów maszyn szukają pomocy. Na system sterowania firmy Kimla przerobionych zostało już kilkadziesiąt maszyn innych producentów, u których próżno ich klienci szukali pomocy.

Niejednokrotnie zdarzało się, że wydajność maszyn wzrastała wielokrotnie tylko z powodu wymiany systemu sterowania. Jak ktoś sobie popracował na innych systemach sterowania sprzedawanych z ploterami frezującymi itp. to po wymianie na system Kimla, wszystkie ułomności nowego systemu były niczym w porównaniu do zysków. Poza tym system sterowania Kimla ciągle się rozwija, a klienci proszeni są o zgłaszanie ewentualnych problemów i postulatów dotyczących nowych funkcji, które im by się przydały. Kimla w miarę możliwości implementuje je w następne wersje oprogramowania.
Przykład maszyny firmy Laserkomb przerobionej na system Kimla

Pozostaje jeszcze jeden problem.
Co Pan chce osiągnąć pisząc te posty. Na pewno nie chce Pan rozwiązać swojego problemu, ponieważ w poprzednich postach prosiłem o podanie numeru seryjnego maszyny, abym mógł się tą sprawą zająć. Napisałem również prywatną wiadomość z prośbą o kontakt -nie dostałem żadnej odpowiedzi.

A może żadnego problemu nie ma, a intencją jest chęć wyładowania swojej frustracji?
Może po prostu jest Pan konkurencją, która nie jest w stanie stanąć do merytorycznej rywalizacji? Tym bardziej, że zarejestrował się Pan na tym forum tylko po to aby najeżdżać na firmę Kimla. Od pierwszego postu ma Pan tylko ten cel.

W Kielcach naliczyłem 4 maszyny Kimla. Jeśli dalej będzie Pan kontynuował swoje wywody pozwolę sobie aktywniej poszukać źródła i zadzwonię do wszystkich klientów z tej miejscowości pytając czy nie potrzebują pomocy.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „INNE MASZYNY i URZĄDZENIA”